więcej


Energetyka

W ciągu pięciu lat ruszy eksport energii z Sahary do Europy (9689)

2010-07-09

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Pierwsza dostawa energii słonecznej z północnej Afryki dotrze do Europy w ciągu najbliższych pięciu lat – poinformował Günther Oettinger, unijny komisarz ds. energii.
Unia pragnie osiągnąć swój długoterminowy cel dekarbonizacji gospodarki poprzez uzupełnienie bilansu energii odnawialnej energią słoneczną z północnej Afryki. Jednym z głównych projektów jest rozpoczęty w czerwcu 2009 roku “Desertec”, inicjatywa sponsorowana przez 12 firm, które zgodziły się ustalić plany finansowe dla rozwoju projektów dotyczących energii słonecznej na Saharze.

Warte 400 mld € przedsięwzięcie ma na celu zaspokojenie 15% europejskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Przesył energii odbywać się będzie linią wysokiego napięcia.

Unia popiera tego typu inicjatywy, ponieważ pozwolą one przekształcić niewykorzystywane dotąd przez człowieka zasoby energii słonecznej w tak bardzo potrzebną Europie elektryczność. Projekty te mają wzbogacić europejskie źródła energii – do roku 2020 co najmniej jedna piąta energii w Europie powinna pochodzić ze źródeł odnawialnych.

“Sądzę, że niektóre projekty, które mają ruszyć w ciągu najbliższych pięciu lat, dostarczą setki megawatów na rynek europejski”, powiedział Oettinger 20 czerwca br., po spotkaniu z ministrami ds. energii z Algierii, Maroko oraz Tunezji. Jego zdaniem pierwsze dostawy energii będą pochodzić z mniejszych projektów pilotażowych, lecz gdy tylko uruchomione zostaną pozostałe projekty, łączna moc instalacji liczona będzie w tysiącach megawatów.

“Desertec, na budowę którego poświęcono setki miliardów €, ma działać przez najbliższe 20 do 40 lat”, stwierdził Oettinger. „Integracja działania większej liczby źródeł odnawialnych wymaga czasu”.

Unia popiera pomysł przeprowadzenia podmorskich kabli elektrycznych po dnie Morza Śródziemnego, dzięki czemu możliwy byłby transfer energii z Afryki do Europy.

Niektóre grupy ekologiczne ostrzegają jednak, że linie te mogą być wykorzystywane do importu energii pochodzącej z węglowych oraz gazowych elektrowni północnej Afryki.
„To ważne zagadnienie, ale nie takie, które może zagrozić naszemu projektowi”, powiedział Oettinger. „Na to pytanie trzeba odpowiedzieć mądrze i dlatego musimy się upewnić, że nasze źródła energii są odnawialne”.

Według niego monitorowanie importu energii elektrycznej do Europy oraz ustalenie jej pochodzenia jest technologicznie możliwe. „Ta kwestia powinna być rozwiązana w następnym roku”, dodał.

Dotacje na energię słoneczną

W skład rady ds. projektu “Destertec” wchodzą między innymi: Siemens, RWE oraz Deutsche Bank. Jej zadaniem jest poszukiwanie źródeł finansowania projektu.

Oettinger powiedział, że pomoc Unii polegać będzie na poszukiwaniu zainteresowanych przedsiębiorców, dostosowaniu przepisów do umożliwienia przesyłu energii poprzez granice Unii oraz finansowaniu badań. O dotacjach unijnych i pozwoleniach Komisji Europejskiej na pomoc firmom zaangażowanym w projekt więcej będzie wiadomo, gdy rada przedstawi szczegółowy plan. Poinformował także, że na odbywającym się w stolicy Algierii spotkaniu wszyscy trzej ministrowie ds. energii wyrazili chęć budowy infrastruktury oraz ustalenia odpowiednich przepisów potrzebnych do przeprowadzania handlu źródłami odnawialnymi z Europą.

Komisarz odniósł się też do wątpliwości wyrażonych w przeszłości przez władze Algierii, a związanych z obawą, iż Europa będzie eksploatować zasoby naturalne północnej Afryki. „Źródła odnawialne to partnerstwo dwustronne, ponieważ produkowana z nich energia sprzedawana będzie na rynku afrykańskim”, poinformował.

“Być może większa część produkowanej energii będzie eksportowana do Europy, ale za to my [Europejczycy] będziemy musieli eksportować technologię, narzędzia, maszyny i ekspertów. Tak więc będzie to prawdziwe partnerstwo, a nie tylko partnerstwo na zasadzie kupna i sprzedaży”.

źródło: EurActiv, fot. www.sxc.hu

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej