więcej


Energetyka

Kolejna biogazownia najbogatszego Polaka (16817)

2014-02-07

Drukuj

Biogazownia rolnicza w Żernikach Wielkich pod Wrocławiem, która jest już gotowa i powinna ruszyć w najbliższych tygodniach, ma być największym tego typu obiektem w Polsce. Jej planowana docelowa moc to 2,4 MW. Jednak nie tylko to ją wyróżnia. Jej inwestorem jest spółka Polskie Biogazownie, kontrolowana przez firmy Jana Kulczyka, najbogatszego Polaka. To już kolejna biogazownia rolnicza, wybudowana przez tę spółkę.

Jak poinformowała TVP Wrocław, biogazownia w Żernikach Wielkich jest gotowa do produkcji już od ośmiu miesięcy, ale jej właściciel czeka z jej uruchomieniem na przyjęcie ustawy o odnawialnych źródłach energii. Ta ustawa ma być uchwalona przez Sejm w pierwszym kwartale tego roku. Inwestor zapowiada więc, że biogazownia może zostać uruchomiona w kwietniu.

Biogazownia w Żernikach została wybudowana obok wielkiej fermy świń, prowadzonej przez tamtejszy Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki PIB, który już wcześniej korzystał z odnawialnych źródeł energii (ma własny wiatrak, kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne). Na jego fermie w Żernikach powstaje rocznie kilkanaście tysięcy ton obornika i gnojowicy. Wywozi się je – jako nawóz – na okoliczne pola, czemu towarzyszy przykry i intensywny fetor. To jednak nie wszystko, bo na fermie w Żernikach, tak, jak w innych gospodarstwach, przez dużą część roku nie da się wywozić na pola gnojowicy oraz obornika (regulują to przepisy) i wtedy trzeba je magazynować. Z tego powodu dokucza swym zapachem także sama ferma. Miejscowi na to narzekają. Biogazownia ma tę sytuację zmienić. Będzie bowiem wykorzystywać obornik i gnojowicę z fermy jako główny surowiec do produkcji biogazu, zużywając je na bieżąco (uzupełniającym substratem mają być wysłodki buraczane i kiszonka z kukurydzy). Korzyści będzie więcej, bo biogazownia zaopatrzy fermę w energię cieplną, tańszą niż ta, z której gospodarstwo dotychczas korzystało.

Inwestorem biogazowni rolniczej w Żernikach Wielkich jest spółka Polskie Biogazownie S.A., założona przez znanego polskiego producenta maszyn górniczych, przedsiębiorstwo Kopex. W 2010 r. 75 proc. akcji tej spółki przejęła firma Polenergia Biogaz, należąca do dwóch firm Jana Kulczyka: Polenergii i Kulczyk Holding. Ówczesne plany Polskich Biogazowni obejmowały budowę 10 instalacji biogazowych (głównie rolniczych) do 2012 r. Kryzys finansowy, załamanie cen zielonych certyfikatów i przeciągające się w nieskończoność prace rządu nad ustawą o OZE wyhamowały jednak realizację tych ambitnych planów. Mimo to spółka konsekwentnie je realizuje. W 2010 r. rozbudowała swą pierwszą biogazownię, usytuowaną na składowisku odpadów komunalnych w Kozodrzy (woj. podkarpackie). W tym samym roku rozpoczęła budowę trzech kolejnych biogazowni, tym razem rolniczych. Jedną z nich była instalacja w Zalesiu (gmina Domaszowice, woj. opolskie), która ruszyła w październiku 2011 r. i udało się dzięki niej uratować przed likwidacją wielką fermę trzody chlewnej Ferma-Pol, zatrudniającą aż 100 osób (to największy zakład pracy w gminie Domaszowice). Chodziło o to, że owa ferma, ze względu na unijne wymogi, musiała zmienić sposób przechowywania gnojowicy. Wymagało to ogromnych nakładów finansowych, na które gospodarstwa nie było stać. Problem rozwiązała biogazownia, która na bieżąco zużywa powstającą w Ferma-Polu gnojowicę i obornik (dokładniej opisaliśmy to w artykule pt. "Biogazownia uratowała 100 miejsc pracy").

Jedna z kolejnych instalacji rolniczych spółki Biogazownie Polskie powstaje w Rzeczycach na Śląsku. Jeśli firmie uda się zrealizować wszystkie plany, stanie się za kilka lat głównym graczem w polskim biogazownictwie rolniczym, wypychając z tej pozycji spółkę Poldanor, mającą obecnie osiem biogazowni.

Jacek Krzemiński

na podstawie: TVP Wrocław, www.gramwzielone.pl, informacje własne

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej