więcej


Zielona gospodarka

W Durbanie możemy stracić 6 miliardów euro (13666)

2011-12-05

Drukuj

Szczyt klimatyczny w Durbanie trwa. UE zrezygnowała z ambitnego planu, by protokół z Kioto zastąpić nowym, narzucającym bardziej rygorystyczne limity emisji CO2. Do omówienia pozostaje jeszcze drażliwa kwestia przeniesienia na okres po 2012 roku tzw. przydzielonych jednostek emisji (AAU) zgromadzonych przez niektóre kraje, w tym Polskę, w latach 2008-2012.

Według "Dziennika Gazety Prawnej", Bruksela sprzeciwia się koncepcji, by nadwyżkami wypracowanymi do końca 2012 r. można było handlować także w okresie przedłużenia protokołu z Kioto. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, Unia Europejska planuje, by przenieść jedynie 1/5 nadwyżek.

Unijny plan jest bardzo niekorzystny dla Polski. Zajmujemy bowiem trzecią pozycję pod względem zgromadzonych nadwyżek jednostek emisji, a pieniądze z ich sprzedaży trafiają na projekty dotyczące poprawy efektywności energetycznej.

Gdyby nadwyżki zostały przeniesione do drugiego okresu obowiązywania protokołu, moglibyśmy je dalej sprzedawać tym, które mają ich niedobór. Tymczasem KE uważa, że byłoby to szkodliwe dla środowiska, bo wówczas krajom mogłoby się bardziej opłacać kupować emisje CO2 niż je ograniczać.

Jak szacuje "Dziennik Gazeta Prawna" na zmniejszeniu ilości nadwyżek o 4/5 Polska straciłaby 6 miliardów euro. 

źródło:  Ekologia.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej