- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Nauka o klimacie
Od 2035 roku w UE nie będzie można sprzedawać nowych samochodów z silnikami spalinowymi (22012)
2021-08-31Drukuj
Transport drogowy odpowiada za blisko 1/5 całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE i w przeciwieństwie do innych sektorów nie odnotowuje żadnego znaczącego spadku. Do zmiany w tym zakresie ma się przyczynić pakiet Fit for 55, który wprowadza wymóg obniżenia średnich emisji z nowych samochodów o 55 proc. od 2030 roku i o 100 proc. pięć lat później. To oznacza, że od 2035 roku w UE nie będzie można sprzedawać nowych samochodów z silnikami spalinowymi.
– Rynek motoryzacyjny się zmieni, w ofercie będzie więcej samochodów elektrycznych i będą one bardziej dostępne cenowo – mówi ekspert tego rynku Rafał Bajczuk. Nie wszystkie koncerny są jednak gotowe na tak szybką transformację.
– Transport już od kilku lat jest największym źródłem emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. W Polsce cały czas jest to energetyka ze względu na fakt, że nasz miks energetyczny wciąż opiera się głównie na węglu. Natomiast w skali całej UE największym problemem jest właśnie transport, z czego 70 proc. emisji przypada na transport drogowy. Reszta to żegluga i lotnictwo, a transport kolejowy ma znaczenie marginalne – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Rafał Bajczuk, analityk Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych i Europejskiej Federacji Transportu i Środowiska (Transport & Environment).
Jak podaje Parlament Europejski, transport jest jedynym sektorem, w którym od 1990 roku nie odnotowano żadnego znaczącego spadku emisji gazów cieplarnianych. Co więcej, w 2019 roku średni poziom emisji z nowych samochodów wzrósł do 118,5 g CO2/km, po stałym spadku w ciągu poprzednich lat. Według danych Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska transport drogowy odpowiada w sumie za 19,35 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE (dla porównania lotnictwo oraz żegluga generują poniżej 3,5 proc.). Choć liczba samochodów elektrycznych z każdym rokiem szybko wzrasta, to wciąż stanowią one niewielki odsetek nowo rejestrowanych pojazdów. Dane PZPM i ACEA wskazują, że w II kwartale br. elektryczne BEV odpowiadały za 7,5 proc. unijnych rejestracji (hybrydowe za 19,3 proc., a benzynowe – za 41,8 proc.).
Na ten problem ma odpowiedzieć Fit for 55, czyli pakiet reform gospodarczych i legislacyjnych ukierunkowanych na walkę ze zmianami klimatycznymi, który Komisja Europejska przedstawiła w połowie lipca. Ma on pomóc w realizacji celu, jakim jest redukcja emisji gazów cieplarnianych co najmniej o 55 proc. do 2030 roku (w stosunku do poziomu z 1990 roku). Z kolei do 2050 roku UE zamierza już osiągnąć zerową emisję netto.
Wśród najważniejszych założeń Fit for 55 jest m.in. rewizja dyrektywy dotyczącej infrastruktury paliw alternatywnych, a także nowelizacja rozporządzenia określającego normy emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych. Ta ostatnia ma przyspieszyć rozwój zeroemisyjnego transportu poprzez wymóg obniżenia średnich emisji z nowych samochodów o 55 proc. od 2030 roku i o 100 proc. pięć lat później.
– Plany UE dotyczące zmniejszenia emisji z nowych samochodów do zera w 2035 roku oceniamy bardzo pozytywnie – mówi analityk. – Producenci będą zobowiązani, żeby z roku na rok sprzedawać coraz więcej zeroemisyjnych samochodów. W praktyce będą to samochody bateryjne, elektryczne. Jest też możliwość sprzedaży samochodów na wodór, ale doświadczenia i obecny rozwój technologii pokazują, że producenci nie idą w tę stronę. To samochody elektryczne są obecnie tą technologią, która się rozwija, a plany inwestycyjne związane z budową kolejnych fabryk baterii litowo-jonowych pokazują, że wszyscy producenci idą w elektryfikację.
Jego zdaniem nie wszystkie koncerny motoryzacyjne są jednak przygotowane do tej transformacji.
– Jak przy wszystkich dużych zmianach technologicznych prawdopodobnie będą przegrani tego procesu, ale do Europy wejdą też nowi producenci – podkreśla Rafał Bajczuk. – Co ważne, Polska ma dobre podstawy do tego, aby zaistnieć na tym rynku. Jesteśmy obecnie największym producentem baterii litowo-jonowych dla sektora motoryzacyjnego. Jesteśmy też największym producentem autobusów elektrycznych w Europie i to jest właśnie kierunek, który będzie się rozwijał.
W Polsce na koniec czerwca tego roku było zarejestrowanych łącznie już blisko 27 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. W pierwszym półroczu ich liczba wzrosła o ponad 8,2 tys. sztuk, czyli o 150 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej – wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA.
– Rynek motoryzacyjny się zmieni, w ofercie będzie więcej samochodów elektrycznych i będą one też bardziej dostępne cenowo, ponieważ będą produkowane masowo, w dedykowanych zakładach. Największa zmiana będzie dotyczyć tego, jak ładujemy te samochody i jak pozyskujemy do nich paliwo. Teraz przeciętny kierowca raz na tydzień, dwa tygodnie podjeżdża na stację benzynową i tankuje swój samochód. W przypadku samochodów elektrycznych większość operacji ładowania będzie się odbywać na miejscu parkingowym w domu albo w pracy – mówi ekspert Transport & Environment. – Konsumenci odczują to też na swoich rachunkach, ponieważ energia do samochodów elektrycznych jest o wiele tańsza. Jeżeli porównamy samochód benzynowy i samochód elektryczny ładowany z gniazdka w domu, to różnica w cenie sięga 90 proc. na korzyść tego drugiego.
To jednak wiąże się z koniecznością przyspieszenia rozbudowy infrastruktury ładowania. Dziś jej brak jest wskazywany przez konsumentów i ekspertów jako jedna z najważniejszych barier w rozwoju elektromobilności w Polsce.
– W propozycji zmian w dyrektywie o infrastrukturze paliw alternatywnych Komisja Europejska zaproponowała wiążące cele dotyczące rozwoju infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych. Ta infrastruktura musi się pojawić masowo – zarówno ta o dużej mocy, do szybkiego ładowania samochodów przy dłuższych trasach, jak i ładowarki niskiej mocy w miejscach, gdzie mieszkamy i pracujemy – wymienia Rafał Bajczuk.
Transportu dotyczy jeszcze jedna propozycja Komisji Europejskiej zawarta w pakiecie Fit for 55. Zgodnie z założeniami ma on zostać włączony do unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. To też powinno przyspieszyć proces elektryfikacji transportu.
– Włączenie transportu do unijnego systemu handlu emisjami będzie oznaczać, że kierowcy, kupując benzynę, będą płacili dodatkową opłatę za uprawnienie do emisji. Ten system ma ruszyć najwcześniej w 2025 roku i przez pierwsze lata cena emisji będzie na tyle niska, że kierowcy praktycznie nie odczują tej ceny na stacjach paliw – mówi ekspert. – Ta zmiana ma zapewnić, żeby cały przemysł paliwowy dokładał się do tego systemu, bo zyski z niego mają przyspieszyć transformację energetyczną i przechodzenie na ekologiczny transport. Jednak głównym instrumentem KE, który ma sprawić, że transport stanie się bardziej zielony, są jednak wspomniane obowiązki narzucone na producentów. System ETS dla transportu gra raczej rolę poboczną.
Europejski system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) jest pierwszym i największym na świecie rynkiem uprawnień do emisji CO2. Reguluje około 40 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE oraz obejmuje ok. 11 tys. elektrowni i zakładów produkcyjnych w UE. Jego celem jest ograniczenie emisji CO2 w przemyśle poprzez zobowiązanie firm do posiadania pozwolenia na każdą tonę emitowanego dwutlenku węgla. Firmy muszą kupować takie pozwolenia za pośrednictwem aukcji.
Źródło: biznes.newseria.pl
Podobne artykuły
- Jak Wielka Brytania odchodzi od węgla?
Wielka Brytania to kolejny kraj na kontynencie europejskim, który już zapowiada odchodzenie od węgla i kładzie duży nacisk na transformację energetyczną kraju. Gospodarka brytyjska, podobnie jak w przeszłości niemiecka, była całkowicie uzależniona od węgla, a później dywersyfikowała swoje źródła energii na elektrownie jądrowe, a także gaz ziemny i energię odnawialną, w produkcji których oba kraje idą niemal łeb w łeb.
Więcej
- Zwolnij, nie tylko w wakacje
Jazda samochodem to dla wielu przyjemność, ale dla wielu niejednokrotnie koszmar. Jedziesz sobie spokojnie, a tu z tyłu cię poganiają, z boku zajeżdżają drogę bez kierunkowskazów, a często po prostu korek. Płynna jazda bez zatrzymań jest lepsza dla środowiska, niż ciągłe przyspieszanie i zwalnianie, ale ten fakt też ma swoje ograniczenia.
Więcej
- Ładowanie samochodu elektrycznego w Polsce – gdzie, jak długo i za ile?
Wbrew powszechnie panującym mitom, ładowanie samochodu elektrycznego w Polsce nie stanowi większego problemu. W polskich miastach, wzdłuż autostrad i dróg szybkiego ruchu powstaje coraz więcej stacji ładowania. Pojazdy zeroemisyjne są przystosowywane do uzupełniania energii z coraz większa mocą, a operatorzy usług ładowania oferują abonamenty pozwalające optymalnie dostosować opłaty do potrzeb każdego kierowcy. Pamiętajmy także, że samochód elektryczny możemy także w wygodny sposób ładować ze zwykłego, domowego gniazdka, podobnie jak smartfona.
Więcej
Podziel się swoją opinią
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności