- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Polityka klimatyczna
- Nauka o klimacie
- Zielona gospodarka
- Inicjatywy lokalne
- Energetyka
- Transport
- ADAPTACJA
- PARYŻ COP21
więcej
Polityka klimatyczna
Nauka o klimacie
Zielona gospodarka
Inicjatywy lokalne
Energetyka
Książki / raporty
Niewykorzystana szansa. Oceany czekają na fundusze (12539)
2011-06-10Drukuj
8 czerwca obchodziliśmy Światowy Dzień Oceanów. Co o nich wiemy? Jak wpływają na funkcjonowanie Ziemi, ale i całej ludzkości? Czy oparły się niebezpiecznym konsekwencjom działalności człowieka?
Oceany to zjawisko zdumiewające. Podobnie jak fakt, że podstawą ich zbilansowego, wielostopniowego funkcjonowania są miliardy mikroskopijnych organizmów, fitoplankton. Jest on nieodzowny do życia praktycznie całej fauny i flory oceanów, pozostaje kluczowym ogniwem w łańcuchu pokarmowym morskich stworzeń, od ostrygi do płetwala błękitnego.
A to, co podstawowe i nieodzowne dla oceanów, oznacza również bardzo istotne dla człowieka. Tym większa szkoda, że tak mało wciąż interesujemy się tym, jak wygląda życie tej największej części hydrosfery. Gdy przyjrzeć się temu bliżej wyraźnie widać, że mimo swojego ogromu, nawet oceany w drastyczny sposób zostały dotknięte konsekwencjami działalności człowieka. Jeden z jej skutków – przyczynienie się do efektu globalnego ocieplenia, a co za tym idzie także podnoszenie się temperatury wód oceanów, powodują powstawanie martwych sfer, w których nawet fitoplankton nie może znaleźć pożywienia.
Przez ostatnie sześćdziesiąt lat wyginęło aż 40 procent jego populacji, a ten efekt nasila się z każdym rokiem. Zginie fitoplankton, wyginie również większość morskich stworzeń. Człowiek może przetrwa – ale jak będzie wyglądał świat, w którym większość powierzchni oceanów jest martwa? Nawet trudno sobie wyobrazić, jak mocno i destrukcyjnie wpłynie to na nasz gatunek.
Artykuł pierwszej potrzeby
O ile tylko zadbamy o oceany, mogą one służyć nie tylko Ziemi, ale i wprost człowiekowi. Umożliwić mu przetrwanie, np. poprzez możliwość pozyskiwania wody pitnej, w wyniku odsalania wody z oceanów – takie systemy już funkcjonują w wielu miejscach na świecie, m.in. w El Prat de Llobregat, usytuowanej w aglomeracji Barcelony. Największa odsalarnia w Europie może dostarczyć aż 200 milionów litrów wody pitnej dziennie, co zaspokoi aż jedną czwartą potrzeb 4-milionowej metropolii.
I jeżeli ktoś z nas myśli, że krajów naszego regionu to nie dotyczy, najlepszym (szczególnie przy okazji EURO 2012) przykładem niech będzie Lwów. We Lwowie normą (nawet w hotelach!) jest to, że woda nie jest czymś oczywistym, co o każdej porze dnia i nocy leje się z kranów… lecz dobrem dostępnym jedynie w wybranych godzinach w ciągu dnia! Ten przykład najlepiej pokazuje, jak palący to problem – niezależnie czy północ, czy wschód Europy, o krajach Globalnego Południa nie wspominając – dostęp do wody pitnej staje się jednym z najważniejszych problemów naszej planety.
Iluzje zamiast konkretów
W tym kontekście paradoksem jest, że największe kraje świata, ze Stanami Zjednoczonymi na czele, wydały i nadal wydają biliony dolarów na podbój kosmosu, który jak dotąd nic korzystnego (czy to w dziedzinie medycyny, czy pozyskania nowych źródeł energii oraz surowców) ludzkości nie przyniósł. Można – i trzeba to nieustannie postulować – choć część tych gigantycznych środków przeznaczyć na ochronę oraz lepsze zrozumienie funkcjonowania oceanów. Kluczowych dla istnienia naszej planety, zajmujących większą część jej powierzchni, prawdopodobnie z tysiącami nowych gatunków fauny i floty do odkrycia. I co istotne – możliwe, że kiedyś jedynego źródła wody pitnej na skale globalną.
Tomasz Radochoński dla ChronmyKlimat.pl
fot. www.sxc.hu
A to, co podstawowe i nieodzowne dla oceanów, oznacza również bardzo istotne dla człowieka. Tym większa szkoda, że tak mało wciąż interesujemy się tym, jak wygląda życie tej największej części hydrosfery. Gdy przyjrzeć się temu bliżej wyraźnie widać, że mimo swojego ogromu, nawet oceany w drastyczny sposób zostały dotknięte konsekwencjami działalności człowieka. Jeden z jej skutków – przyczynienie się do efektu globalnego ocieplenia, a co za tym idzie także podnoszenie się temperatury wód oceanów, powodują powstawanie martwych sfer, w których nawet fitoplankton nie może znaleźć pożywienia.
Przez ostatnie sześćdziesiąt lat wyginęło aż 40 procent jego populacji, a ten efekt nasila się z każdym rokiem. Zginie fitoplankton, wyginie również większość morskich stworzeń. Człowiek może przetrwa – ale jak będzie wyglądał świat, w którym większość powierzchni oceanów jest martwa? Nawet trudno sobie wyobrazić, jak mocno i destrukcyjnie wpłynie to na nasz gatunek.
Artykuł pierwszej potrzeby
O ile tylko zadbamy o oceany, mogą one służyć nie tylko Ziemi, ale i wprost człowiekowi. Umożliwić mu przetrwanie, np. poprzez możliwość pozyskiwania wody pitnej, w wyniku odsalania wody z oceanów – takie systemy już funkcjonują w wielu miejscach na świecie, m.in. w El Prat de Llobregat, usytuowanej w aglomeracji Barcelony. Największa odsalarnia w Europie może dostarczyć aż 200 milionów litrów wody pitnej dziennie, co zaspokoi aż jedną czwartą potrzeb 4-milionowej metropolii.
I jeżeli ktoś z nas myśli, że krajów naszego regionu to nie dotyczy, najlepszym (szczególnie przy okazji EURO 2012) przykładem niech będzie Lwów. We Lwowie normą (nawet w hotelach!) jest to, że woda nie jest czymś oczywistym, co o każdej porze dnia i nocy leje się z kranów… lecz dobrem dostępnym jedynie w wybranych godzinach w ciągu dnia! Ten przykład najlepiej pokazuje, jak palący to problem – niezależnie czy północ, czy wschód Europy, o krajach Globalnego Południa nie wspominając – dostęp do wody pitnej staje się jednym z najważniejszych problemów naszej planety.
Iluzje zamiast konkretów
W tym kontekście paradoksem jest, że największe kraje świata, ze Stanami Zjednoczonymi na czele, wydały i nadal wydają biliony dolarów na podbój kosmosu, który jak dotąd nic korzystnego (czy to w dziedzinie medycyny, czy pozyskania nowych źródeł energii oraz surowców) ludzkości nie przyniósł. Można – i trzeba to nieustannie postulować – choć część tych gigantycznych środków przeznaczyć na ochronę oraz lepsze zrozumienie funkcjonowania oceanów. Kluczowych dla istnienia naszej planety, zajmujących większą część jej powierzchni, prawdopodobnie z tysiącami nowych gatunków fauny i floty do odkrycia. I co istotne – możliwe, że kiedyś jedynego źródła wody pitnej na skale globalną.
Tomasz Radochoński dla ChronmyKlimat.pl
fot. www.sxc.hu
Udostępnij wpis swoim znajomym!
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności