więcej


ADAPTACJA

Biznes modowy walczy z plastikowymi odpadami (20963)

2019-09-18

Drukuj
galeria

Duży biznes w coraz większym stopniu włącza się w walkę z plastikiem. Dotyczy to również przemysłu odzieżowego. W sprzedaży są już ubrania wykonane z bardziej przyjaznych dla środowiska materiałów lub przetworzonych odpadów. W sklepach organizowane są także zbiórki używanej odzieży. Kolejna kwestia to zarządzanie plastikowymi odpadami.

Firma LPP – jako pierwsza w Polsce – przystąpiła do inicjatywy New Plastics Economy Global Commitment. Zobowiązała się, że do 2025 roku będzie w 100 proc. korzystać wyłącznie z opakowań, które nadają się do ponownego użycia, recyklingu lub kompostowania.

– Dzisiaj używamy plastiku zbyt powszechnie, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wygląda jego dalsze życie, podczas gdy tylko 14 proc. jest poddawane recyklingowi. Jeżeli wyszlibyśmy na plażę i zebrali kilka kilogramów śmieci, okazałoby się, że aż 30 proc. z nich to plastikowe siatki foliowe. Jeżeli będziemy dalej działać w ten sposób, w 2050 roku w morzu znajdować się będzie więcej folii niż ryb – mówi agencji Newseria Biznes Anna Miazga, koordynatorka ds. CSR w firmie LPP.

Jak podkreśla, dzisiaj przed każdą branżą, również odzieżową, stoją wyzwania środowiskowe, w tym właśnie kwestie zarządzania plastikiem. Według danych Komisji Europejskiej, plastikowe tworzywa stanowią obecnie blisko 80 proc. odpadów w morzach i oceanach. Na przestrzeni ostatnich 60 lat produkcja plastiku zwiększyła się ponaddwustukrotnie. Każdego roku do mórz i oceanów trafia go około 8 mln ton.

– Każda odpowiedzialna firma działająca zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju powinna założyć sobie ambitne cele w zakresie zarządzania plastikiem – mówi Anna Miazga. – Dla nas przyłączenie do inicjatywy New Plastics Economy Global Commitment jest swego rodzaju inwestycją, również tą finansową. Ale w wartości warto inwestować. To nasza odpowiedzialność etyczna w stosunku do naszych pracowników, klientów i przyszłych pokoleń.

New Plastics Economy Global Commitment to międzynarodowe porozumienie, zainicjowane przez fundację Ellen MacArthur we współpracy z ONZ. Jego celem jest całkowita eliminacja plastikowych odpadów niepodlegających obiegowi zamkniętemu. Porozumienie jest wspierane m.in. przez Fransa Timmermansa, Stellę McCartney, czy szefa organizacji WWF Pavana Sukhdeva, którzy podpisali list otwarty do przedstawicieli biznesu i rządów, apelując o wspólne działania na rzecz eliminacji odpadów i zanieczyszczeń z tworzyw sztucznych u ich źródła.

W ramach inicjatywy już ok. 400 organizacji przyłączyło się do walki z odpadami plastikowymi, które nie podlegają obiegowi zamkniętemu. LPP zobowiązało się, że do 2025 roku będzie w 100 proc. korzystać już wyłącznie z opakowań, które nadają się do ponownego użycia, recyklingu lub kompostowania.

– Głównym celem podpisanego porozumienia jest realna zmiana w sposobie myślenia o plastiku i tym samym jego użytkowania. Z drugiej strony to też jasna informacja dla naszych klientów, że jesteśmy firmą działającą odpowiedzialnie i stawiającą sobie odważne cele, które w prosty sposób nasze otoczenie będzie mogło wkrótce zweryfikować. Chcemy być dla nich transparentni. Liczymy też na to, że nasze działanie zmobilizuje innych do podjęcia podobnych zmian w swoim życiu i do bardziej racjonalnego korzystania z plastiku na co dzień – wyjaśnia Anna Miazga.

Pierwszy etap realizacji zobowiązań to zastąpienie od września br. darmowych toreb foliowych płatnymi torbami papierowymi, wykonanymi z papieru pochodzącego z recyklingu. Zmiana zostanie wprowadzona we wszystkich salonach w Polsce. Następnie obejmie sieć ponad 1,7 tys. salonów zlokalizowanych w ponad 20 krajach, gdzie klienci będą mogli korzystać już wyłącznie z toreb wykonanych z folii pochodzącej z recyklingu.

– Drugi krok to przygotowanie mapy działań, którą opublikujemy już w przyszłym roku i w której jasno wskażemy, jakie stawiamy sobie cele. Zaczniemy od eliminacji plastiku tam, gdzie nie jest on potrzebny lub może być zastąpiony przez materiał bardziej przyjazny dla środowiska. Kolejnym etapem będzie opracowanie na nowo systemu zarządzania plastikiem w całym łańcuchu dostaw – mówi Anna Miazga.

Dołączenie do New Plastics Economy to dla odzieżowej firmy LPP kolejny krok w kierunku zrównoważonego rozwoju, który ma determinować rozwój spółki. Firma zobowiązała się, że do 2025 będzie nie tylko rozsądniej wykorzystywać plastik, lecz także całkiem wyeliminuje opakowania niepodlegające przetworzeniu ze sprzedaży internetowej i operacji logistycznych, w tym z przesyłek produktów od dostawców.

– Dzisiaj cała gospodarka stoi przed wyzwaniami związanymi z ochroną środowiska. W LPP ten temat jest bardzo ważny, staramy się działać zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju i wprowadzać działania proekologiczne na każdym etapie naszej działalności. Zaczynając już od wyboru surowca, z którego powstaje ubranie. Mamy specjalną linię Eco Aware – w salonach Reserved 10 proc. kolekcji ma już zieloną metkę. Oznacza ona, że produkt powstał z bardziej przyjaznego środowisku surowca albo w procesie produkcyjnym, w którym zadbano o zrównoważone wykorzystanie zasobów wodnych i energetycznych lub mniejszą emisję gazu cieplarnianego do atmosfery – mówi Anna Miazga.

W ubiegłym roku w 2 mln sztuk odzieży LPP zastąpiło konwencjonalną bawełnę odmianą organiczną. Już niebawem w sklepach Reserved dostępna będzie też kolekcja premium w 100 proc. wykonana z materiałów bardziej przyjaznych środowisku.

 W naszych salonach Reserved już od ubiegłego roku można oddać używane tekstylia, które LPP przekazuje osobom potrzebującym przebywającym w schroniskach dla osób bezdomnych. Podobne rozwiązanie wprowadzamy od września także w wybranych salonach marek House i Mohito – mówi koordynatorka ds. CSR w LPP.

Jak wyjaśnia Anna Miazga, troska o środowisko to nie tylko kwestia produktu, lecz wszystkich innych obszarów działalności firmy. LPP korzysta także z bardziej przyjaznego dla środowiska transportu morskiego, a  kartony wykorzystywane w dystrybucji są przetwarzane wielokrotnie.

Zrównoważone podejście dotyczy także poszczególnych sklepów.

– Obecnie mamy już ponad 1 mln mkw. powierzchni salonów na całym świecie. Są to zwykle miejsca bez dostępu do światła dziennego, więc musimy je oświetlać i wentylować w sposób sztuczny. Robimy to w oparciu o zintegrowany system zarządzania energią tak, aby energochłonność naszych salonów była jak najmniejsza. W praktyce pozwala nam to zmniejszać zużycie energii nawet do 70 proc. – mówi Anna Miazga.

Jak wyjaśnia Anna Miazga, świadomość potrzeby wprowadzania zmian, które przyczynią się do poprawy stanu otoczenia naturalnego, nie dociera jeszcze do wszystkich, ale zyskuje coraz szerszy krąg zwolenników, także wśród biznesu.

– To nie tylko troska o środowisko, lecz przede wszystkim o jakość naszego życia w przyszłości. Mamy nadzieję, że w ślad za naszymi działaniami pójdą także inni  dodaje.


Źródło: biznes.newseria.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej