ChronmyKlimat.pl - Portal na temat zmian klimatu - Instytut na rzecz ekorozwoju


Aktualności

Alternatywna Polityka Energetyczna Polski do 2030 roku (APE) – szanse i zagrożenia w trzecim kwartale 2011 roku (13703)

2011-12-09

Drukuj

Niniejsze opracowanie ma na celu identyfikację głównych działań sprzyjających i niesprzyjających realizacji zapisów "Alternatywnej Polityki Energetycznej Polski do 2030 r." (APE), jakie podjęte zostały w III kwartale 2011 roku. Prowadzony w tym celu monitoring dotyczył następujących obszarów: efektywność energetyczna, energetyka rozproszona z ukierunkowaniem na odnawialną, restytucja mocy, sieci energetyczne, polityka transportowa, energetyka jądrowa i społeczne skutki odchodzenia od węgla.

Pełna treść opracowania dotyczące okresu styczeń-wrzesień 2011: do pobrania w pliku PDF.

 

EFEKTYWNOŚĆ ENERGETYCZNA

III kwartał 2011

11 sierpnia 2011 r. weszła w życie ustawa o efektywności energetycznej, która zakłada uzyskanie do 2016 r. oszczędności energii finalnej na poziomie 9% jej średniego krajowego zużycia z lat 2001-2005. Ustawa zawiera zasady sporządzania krajowych planów działań dotyczących efektywności energetycznej, które co trzy lata będą przedkładane Komisji Europejskiej do weryfikacji oszczędności energii w Polsce.

Ustawa wprowadza również system "białych certyfikatów". To mechanizm rynkowy, który sprzyja wzrostowi efektywności energetycznej u odbiorców końcowych. W jego ramach firmy sprzedające energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło będą zobowiązane do pozyskania określonej liczby certyfikatów w zależności od ilości sprzedawanej energii, odpowiadającej 1,5% oszczędności energii w skali roku. Za wdrożenie mechanizmu białych certyfikatów odpowiadać będzie prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Co najmniej raz w roku będzie on ogłaszał przetarg na przedsięwzięcia służące poprawie efektywności energetycznej i na jego podstawie wybierał firmy, które uzyskają świadectwa. Kategorie, w których można się starać o certyfikat to: zwiększenie oszczędności energii przez odbiorców końcowych, zwiększenie oszczędności energii przez urządzenia do potrzeb własnych i zmniejszenie strat energii w przesyle lub dystrybucji. Do systemu białych certyfikatów można będzie zgłaszać przedsięwzięcia, w których wyniku zostanie uzyskana oszczędność energii odpowiadająca przynajmniej 10 tonom oleju ekwiwalentnego (czyli ropy naftowej o wartości opałowej 41 868 kJ/kg). Świadectwa będą wydawane w kolejności wartości zadeklarowanego przez wnioskodawców efektu energetycznego. Jeśli świadectwo efektywności opiewać będzie na oszczędność co najmniej 100 toe średnio w ciągu roku, konieczne będzie przeprowadzenie audytu efektywności energetycznej. Podlegające obowiązkowi przedstawienia świadectwa poprawy efektywności energetycznej podmioty mogą, zamiast przedstawienia do umorzenia białych certyfikatów, zapłacić opłatę zastępczą. Za niewywiązanie się z obowiązku będzie grozić wysoka kara, nakładana przez prezesa URE.

Aby ustawa o efektywności energetycznej była skuteczna, potrzebne są jednak odpowiednie rozporządzenia. Ich listę przygotowało Ministerstwo Gospodarki. Najważniejsze z nich dotyczy wytycznych z zakresu szkolenia audytorów efektywności energetycznej w celu wykształcenia kadr potrzebnych zwłaszcza w początkowym etapie wdrażania systemu. Mimo iż wstępne wersje dwóch rozporządzeń zostały opracowane, żadne nie zostało wprowadzone w życie przez wyborami parlamentarnymi (9 listopada 2011). Opóźnienia w tym zakresie skutecznie odsuwają w czasie chociażby wypełnianie roli przewidzianej w ustawie przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

28 września 2011 roku, 3 miesiące po terminie przekazania Komisji Europejskiej, Ministerstwo Gospodarki oddało do międzyresortowych i społecznych konsultacji projekt Drugiego Krajowego Planu Działań dotyczącego efektywności energetycznej. Projekt został opracowany zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej i ma charakter typowo sprawozdawczy. W projekcie planu dokonano przeglądu istniejących instrumentów wsparcia efektywności energetycznej w następujących sektorach: mieszkalnictwo, usługi, transport i przemysł oraz określono cele ilościowe w zakresie poprawy efektywności energetycznej do roku 2016. Nie jest to bynajmniej dokument strategiczny i w żaden sposób nie aktywuje działań w kierunku nadania efektywności energetycznej statusu priorytetowego w polityce energetycznej państwa. Projekt planu zostanie poddany szczegółowej analizie podczas roboczego spotkania konsultacyjnego, które dla parterów społecznych zorganizował w październiku 2011 r. Instytut na rzecz Ekorozwoju (InE). Obecnie trwa proces oficjalnych konsultacji społecznych dokumentu.

W zakresie finansowania efektywności energetycznej, w kwartale III 2011 roku Bank Zachodni WBK wystartował z nowym programem tzw. zielonym leasingiem, w ramach którego finansować będzie energooszczędne urządzenia i maszyny. Umowa kredytowa z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju została przez BZ WBK podpisana w marcu 2011 r., a w tym kwartale 15 mln EUR zostało udostępnione klientom w ramach programu PolSEFF. W ramach tej umowy przedsiębiorstwa z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw lub rolnicy będą mogli na realizację swoich inwestycji uzyskać do 1 mln EUR w formie leasingu lub pożyczki. Obok atrakcyjnych warunków pożyczki i leasingu można także otrzymać premię inwestycyjną w wysokości do 15 proc. realizowanego projektu oraz bezpłatne i profesjonalne konsultacje dotyczące m.in. wyboru odpowiednich urządzeń i sposobu ich eksploatacji. Aby skorzystać z możliwości dofinansowania, inwestycja musi przyczyniać się do zwiększenia oszczędności energetycznej o minimum 20 proc. w stosunku do technologii wykorzystywanej wcześniej.

1 września 2011 r. weszła w życie zmiana umowy grantu funduszu powierniczego Global Environment Facility (projekt efektywności energetycznej), zawartej między ministrem gospodarki a Międzynarodowym Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Dotyczy ona przede wszystkim zasilenia Funduszu Termomodernizacji i Remontów, działającego w Banku Gospodarstwa Krajowego, pieniędzmi przyznanymi Polsce w ramach Global Environment Facility w wysokości około 5,6 mln USD (około 16 mln zł) rocznie. Zdaniem Ministerstwa Gospodarki, zwiększony budżet funduszu pozwoli zrealizować przez najbliższy rok prawie 300 projektów termomodernizacyjnych o łącznej wartości około 80 mln zł.

Bank Ochrony Środowiska oferuje z kolei nowe kredyty dla samorządów, przedsiębiorstw i spółdzielni mieszkaniowych na proekologiczne przedsięwzięcia. Środki na ten cel BOŚ pozyskał z Nordyckiego Banku Inwestycyjnego. Do rozdysponowania jest 30 mln EUR, które mogą zostać wykorzystane np. na wsparcie inwestycji związanych z produkcją energii z OZE, poprawą efektywności energetycznej w budynkach, budową systemów oczyszczania ścieków czy składowaniem i sortowaniem odpadów.

W sierpniu 2011 roku minister środowiska zaakceptował kolejne listy rankingowe przedsięwzięć termomodernizacyjnych zakwalifikowanych do dofinansowania ze środków pochodzących z handlu jednostkami emisji AAU, zgromadzonych na Rachunku Klimatycznym. Do tej pory z ich tytułu Polska zarobiła ponad 100 mln euro. Przedsięwzięcia będą realizowane w ramach programu priorytetowego System zielonych inwestycji (GIS-Green Investment Scheme) Program „Zarządzanie energią w budynkach użyteczności publicznej", realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Celem programu, jest ograniczenie lub uniknięcie emisji dwutlenku węgla poprzez dofinansowanie przedsięwzięć, które poprawiają efektywność wykorzystania energii przez budynki użyteczności publicznej.

Środkami na wsparcie budowy energooszczędnych budynków w wysokości 2 mln złotych dysponuje także Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Wspiera on pierwszy w Polsce program zakładający dofinansowanie ze środków publicznych budowę obiektów o małym zapotrzebowaniu na energię cieplną. Jest to tzw. pilotażowa linia kredytowa „Dom Energetyczny". Kredytowanie jest możliwe do 90%. dla zakupu i montażu urządzeń niekonwencjonalnych źródeł ciepła (pompy ciepła, kolektory słoneczne), wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła do min. 75%, wymiennika gruntowego, a także – w zmiennej wysokości – dla instalacji ogrzewania, materiałów izolacyjnych ścian, stropów, dachów, posadzek oraz stolarki okiennej i drzwiowej. Maksymalny kredyt na te cele może wynosić do 200 tys. zł. Oprocentowanie – do 0,6 stopy redyskonta weksli, lecz nie mniej niż 3% w stosunku rocznym. Okres spłaty nie może być dłuższy niż 7 lat od daty zakończenia zadania, a karencja nie może przekraczać 1 roku. Przedsięwzięcie jednak powinno zostać zrealizowane do 18 miesięcy od daty postawienia kredytu do dyspozycji.

Do 30 września 2011 roku przedsiębiorcy mogli składać wnioski o dofinansowanie audytów energetycznych finansowanych w ramach programu „Efektywne wykorzystanie energii" realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Dofinansowanie w tym przypadku ma formę dotacji w wysokości do 70% kosztów kwalifikowalnych na realizację audytu wskazującego możliwość co najmniej 7% poprawy efektywności energetycznej w audytowanym obszarze. Działania objęte dotacją odnoszą się do audytu energetycznego: procesów technologicznych, wewnętrznych sieci ciepłowniczych i budynków, źródeł energii ciepła, energii elektrycznej chłodu. Dotyczą również audytu elektroenergetycznego budynków i wewnętrznych sieci przemysłowych.

Druga część programu NFOŚiGW „Efektywne wykorzystanie energii" jest ukierunkowana na dofinansowanie zadań inwestycyjnych prowadzących do oszczędności energii lub wzrostu efektywności energetycznej przedsiębiorstw. Dofinansowanie to może być udzielone na przedsięwzięcia inwestycyjne rekomendowane w przeprowadzonym audycie, wskazujące na możliwość oszczędności w zużyciu energii o co najmniej 7%. Przy czym audyt ten nie musi być zrealizowany w ramach programu. Może być zrealizowany poza nim, jeśli spełni warunki programowe. Dofinansowanie na inwestycję udzielane jest w formie pożyczki pokrywającej do 70% kosztów kwalifikowalnych przedsięwzięcia, w wysokości od 3,5 do 42 mln zł. Wysokość jej oprocentowania ustalono na poziomie WIBOR 3M .+ 50 pkt. bazowych (czyli obecnie około 4,81 w skali roku). Może być udzielana maksymalnie na 5 lat. By otrzymać taką pożyczkę, minimalny koszt przedsięwzięcia musi wynieść 5 mln zł. Konkurs na przedsięwzięcia inwestycyjne ma być dopiero ogłoszony.

W tym kwartale w Brukseli nadal trwały prace nad projektem nowej dyrektywy o efektywności energetycznej. Do tej pory nie powstała też ustawa wdrażająca w Polsce zapisy recastu dyrektywy o ocenie energetycznej budynków.

Wnioski w zakresie wpływu na realizację APE

Wzmocnienie polityki w zakresie efektywności energetycznej ma zdecydowanie pozytywne skutki w kontekście wdrażania Alternatywnej Polityki Energetycznej. W proponowanym przez APE optymalnym scenariuszu rozwoju energetyki efektywność energetyczna ma, bowiem kluczowe znaczenie.

W tym kwartale (lipiec – wrzesień 2011):

• Ustawa o efektywności energetycznej weszła w życie, ale nie przygotowano jeszcze rozporządzeń wykonawczych, które sprawiłyby, że zapisy ustawy zaczną działać.

• Ministerstwo Gospodarki oddało do konsultacji społecznych projekt Drugiego Krajowego Planu Działań dotyczącego efektywności energetycznej, który jest jednak dokumentem typowo sprawozdawczym, dosyć ogólnym i mało ambitnym, który w żaden sposób nie potwierdza priorytetowej roli jaką efektywność energetyczna powinna odgrywać w polityce energetycznej Polski i jaki ma ona potencjał.

• W II KPD w ramach oceny stanu efektywności energetycznej podkreślono wypełnienie już w 2011 roku celu 7 z 9% do roku 2016. Brak aktów prawnych podkreślających kontynuację celu i mechanizmów efektywności energetycznej (białe certyfikaty) po roku 2016 mogą owocować zmniejszeniem zainteresowania efektywnością energetyczną inwestorów.

• Udostępniono nowe środki finansowe na efektywność energetyczną, ale progi ubiegania się o nie są wysokie, a pula środków mała.

 

ENERGETYKA ROZPROSZONA Z UKIERUNKOWANIEM NA ODNAWIALNĄ

III kwartał 2011

W III kwartale 2011 roku do najistotniejszych wydarzeń należało pierwsze w historii objęcie przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej. Jest to wydarzenie, które powinno przynieść spore korzyści zarówno Polsce, jak i całej Unii Europejskiej w kontekście APE, zwłaszcza z uwagi na fakt, iż Polska w ramach swoich planów na okres prezydencji bardzo mocno skupiła się na kwestiach energetycznych.

W związku z tym Europejskie Biuro Ochrony Środowiska (EEB) zorganizowało w Warszawie dwie konferencje przy wsparciu InE: (1) „Przyszłość WPR w praktyce: Jak zazielenianie WPR wpłynie na nasze unijne i globalne bezpieczeństwo żywnościowe" 14 lipca 2011 r. i (2) "Wyzwanie dla polskiej prezydencji: zrównoważony rozwój jako imperatyw gospodarczy i ekologiczny" 15 lipca 2011 r. Podczas pierwszej z nich przedstawione zostało przez przedstawiciela BirdLife International (BLI) opracowanie pt. „The Truth behind the CAP: 13 reasons for greek reform" przygotowane przez grupę europejskich organizacji ekologicznych (z wiodącą rolą EEB i BLI), w którym m.in. wskazuje się na negatywne konsekwencje dla różnorodności biologicznej wynikające z zamiany trwałych użytków zielonych na grunty orne w celu prowadzenia upraw energetycznych. Jako przykład tych niekorzystnych zmian pokazano sytuację Niemiec, gdzie w okresie 2003-2009 utraconych zostało w ten sposób aż 226 tys. ha cennych przyrodniczo użytków zielonych.

Ponadto w lipcu 2011 roku wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz minister przemysłu, energetyki i turystyki Islandii Katrin Juliusdottir podpisali „Memorandum o współpracy w sektorze energetyki odnawialnej". Dzięki temu porozumieniu możliwa będzie wymiana doświadczeń pomiędzy instytucjami naukowymi oraz przedsiębiorcami z Polski i Islandii w zakresie wykorzystania OZE, w szczególności energii geotermalnej.

W tym samym miesiącu w Sopocie odbyła się także konferencja z udziałem unijnych ministrów rolnictwa, przedstawicieli KE i PE dotycząca energetycznego wykorzystania biomasy pochodzącej z rolnictwa. Na spotkaniu poruszone zostały istotne kwestie, które Polska uznaje za swoje priorytety w kontekście sześciomiesięcznej prezydencji w Unii Europejskiej, m.in. poprawa konkurencyjności wspólnotowego rolnictwa poprzez dywersyfikację źródeł przychodów w rolnictwie, związaną z rozwojem odnawialnych źródeł energii na obszarach wiejskich. Z punktu widzenia monitorowanych relacji i możliwości wdrażania priorytetów APE było to ważne wydarzenie – istotne jest przede wszystkim to, iż w dyskusji podczas konferencji podkreślano m.in., że kryteria zrównoważonej produkcji biomasy winny być rygorystycznie przestrzegane nie tylko przy wykorzystywaniu na cele energetyczne biomasy produkowanej we Wspólnocie, ale również stanowić ważny element procedury kontroli przy jej imporcie na terytorium Wspólnoty; ponadto że realizacja polityki klimatyczno-energetycznej oraz Wspólnej Polityki Rolnej nie powinna nawet pośrednio zachęcać do powiększania w krajach trzecich powierzchni użytków rolnych kosztem powierzchni lasów. Ponadto stwierdzano tam, że racjonalne jest lokalne wykorzystanie biomasy, w miejscu powstawania, czyli w rozproszonych źródłach wytwarzania energii oraz że Wspólna Polityka Rolna winna aktywnie wspierać i preferować rozwój odnawialnych źródeł energii opartych na biomasie rolniczej, a zwłaszcza mini i mikro, oraz tam gdzie jest to możliwe, regionalnych biogazowni rolniczych, które wykorzystując do produkcji energii produkty uboczne oraz pozostałości z rolnictwa i przemysłu rolnego sprzyjają ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych jak też ograniczają koszty produkcji rolniczej. Należy też podkreślić iż wskazywano, że rozproszone OZE winny uzupełniać i/lub zastępować elektroenergetykę systemową zwłaszcza na obszarach wiejskich.

Co ważne, w Ministerstwie Rolnictwa 1 lipca został powołany zespół ds. rozwoju odnawialnych źródeł energii na obszarach wiejskich. Jego zadaniem jest m.in. analiza uwarunkowań rozwoju odnawialnych źródeł energii na obszarach wiejskich, opracowanie propozycji działań ułatwiających rozwój takich inwestycji oraz promowanie zrównoważonego rozwoju energetyki odnawialnej wykorzystującej głównie biomasę, ale także energię wiatru i słoneczną. Zespół ma stworzyć modelowe rozwiązania dla gminy czy powiatu, pozwalające im na samowystarczalne zaopatrzenie w energię wyłącznie w oparciu o źródła odnawialne. Istotne jest to także z uwagi na ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Takie działania z pewnością przyczynią się do aktywizacji wykorzystania biomasy pochodzącej z obszarów wiejskich. Pozwoli to nie tylko na wypełnienie celów energetycznych, ale też znacząco wpłynie na rozwój wsi poprzez włączenie na szerszą skalę biomasy do łańcucha produkcji energii.

Na początku III kwartału 2011 roku Komisja Europejska zatwierdziła również siedem nieobowiązkowych programów kontroli produkcji i dostaw biopaliw (ISCC, Bonsucro EU, RTRS EU RED, RSB EU RED, 2BSvs, RSBA i Greenergy). Programy te ustanawiają najwyższe na świecie standardy i wymagania w zakresie zrównoważonego rozwoju, dzięki którym poszczególne państwa członkowskie UE mogą dopilnować, czy łańcuchy produkcji i dostawy biopaliw są zrównoważone i tym samym mogą zostać wliczone do obowiązkowych celów krajowych w zakresie wykorzystania energii odnawialnej lub mogą uzyskać dofinansowanie ze strony państwa. Podstawowym celem certyfikacji biopaliw pod kątem zrównoważonego rozwoju jest ochrona różnorodności biologicznej na obszarze UE i w skali globalnej – przede wszystkim chodzi o to, by plantacje palm olejowych lub trzciny cukrowej nie powstawały w miejscu lasów tropikalnych i bogatych w węgiel torfowisk. Ponadto certyfikaty te muszą też gwarantować, że stosowane w UE biopaliwa pozwolą co najmniej o 35 proc. ograniczać emisje gazów cieplarnianych w porównaniu do paliw kopalnych. Przyjęcie tych programów certyfikacji spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem środowisk ekologicznych, jako ważny krok na drodze do rzeczywiście zrównoważonej produkcji biopaliw, jednak nie wszystkie z nich w takim samym stopniu. Np. WWF oświadczył, że popiera jedynie trzy z tych systemów (RTRS EU RED, Bonsucro EU and RSB EU RED ), gdyż tylko one zostały wypracowane w procesie szerokiego udziału wielu zainteresowanych środowisk i zawierają kryteria odnoszące się do społecznych i ekologicznych standardów, które wykraczają poza prawem wymagane minimum. Ważne więc by w Polsce promowane były przede wszystkim właśnie te trzy systemy, a ponadto by wzorując się na tych zatwierdzonych systemach opracowany został program odpowiadający polskim warunkom produkcji i innego pozyskiwania biopaliw, chroniący naszą przyrodę i również przyrodę innych krajów, skąd ewentualnie sprowadzane by były biopaliwa.

W końcu sierpnia 2011 r. w Londynie opublikowany został przez International Institute for Environment and Development raport pt. "Rising biomass demand could drive land grabs: Report", który ostrzega iż dalsza presja na pozyskiwanie i wykorzystywanie dużych ilości biomasy skutkować będzie pozbawieniem bezpieczeństwa żywnościowego, miejsc pracy i zamieszkana w biednych krajach – przede wszystkim w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej. W raporcie podano, iż energia z biomasy stanowi już 77% światowej produkcji energii ze źródeł odnawialnych, a drewno i rośliny drzewiaste stanowią już 87% tej biomasy. Należy zatem sądzić iż innym bardzo istotnym skutkiem tej presji będą również niekorzystne zmiany w zakresie różnorodności biologicznej wiążące się ze zmianami sposobu użytkowania ziemi w tych krajach.

2 września 2011 r. w Bonn odbyła się ministerialna konferencja okrągłego stołu (z udziałem organizacji pozarządowych, w tym przede wszystkim IUCN) nt. działań związanych z restytucją różnorodności biologicznej a wiążących się z hamowaniem zmian klimatu. Podczas konferencji przyjęto – bazując na analizach IUCN – że celem działań społeczności międzynarodowej powinna być restytucja 150 milionów hektarów utraconych lasów do roku 2020. Nawiązuje to do celu stawianego w ramach wdrażania konwencji o różnorodności biologicznej odnoszącego się do restytucji 15% zdegradowanych ekosystemów do 2020 r. Oszacowano też roczny koszt tego przedsięwzięcia (dla globalnej gospodarki) na ok. 85 mld USD. Podano tam, że na świecie jest aż 2 mld hektarów wylesionych i zdegradowanych krajobrazów, a więc terenów które mogą być brane pod uwagę przy tych zalesieniach. Wdrażania tego celu w życie będzie kwestią poszczególnych państw i dużych organizacji międzynarodowych.

W końcu września rozgorzała w UE dyskusja, gdy do opinii publicznej wydostała się informacja o opinii grupy 19 europejskich naukowców (Komitet Naukowy przy EEA) , którzy stwierdzili, że dotychczasowa polityka UE nt. biopaliw oparta była na błędnych założeniach i wyliczeniach. Istotne jest to, że spalanie biomasy nie tylko często skutkuje też dużymi szkodami w różnorodności biologicznej, ale nie jest też obojętne z punktu widzenia emisji gazów cieplarnianych – również skutkuje emisją CO2. Zdaniem tych naukowców dotychczasowe liczenie tych emisji było błędne. Stwierdzili oni, że dotychczasowe założenia, że spalanie biomasy nie przyczynia się do emisji węgla do atmosfery (może być "neutralne węglowo") skutkowało tym, że zakładano, iż bioenergia może/powinna zaspokoić 20-50% światowego zapotrzebowania na energię w następnych dekadach. Jednak spełnienie tego założenia miałoby nieobliczalne skutki dla ekosystemów i dla bezpieczeństwa żywnościowego zwiększającej się ciągle populacji ludzkiej na Ziemi – wymagałoby to aż dwu- lub nawet trzykrotnego zwiększenia pozyskania biomasy w stosunku do całości obecnie pozyskiwanego materiału roślinnego na Ziemi (do wszystkich celów – nie tylko energetycznych). A trzeba uwzględnić iż obecne pozyskiwanie odbywa się już na 75% tej części lądów naszego globu, która jest wolna od lodu i piasków pustynnych.

Komisja Europejska przyjęła na początku września komunikat w sprawie bezpieczeństwa dostaw energii i międzynarodowej współpracy energetycznej (On security of energy supply and international cooperation - "The EU Energy Policy: Engaging with Partners beyond Our Borders"). W dokumencie tym po raz pierwszy przedstawiono kompleksową strategię dotyczącą stosunków zewnętrznych UE w dziedzinie energii. W komunikacie Komisja prezentuje wyraźne stanowisko za lepszą koordynacją działań państw członkowskich UE w zakresie ustalania i realizacji jasnych priorytetów w zewnętrznej polityce energetycznej. Proponowane są m.in. poprawa zewnętrznego wymiaru unijnej polityki w dziedzinie energii poprzez zwiększenie przejrzystości w gronie państw członkowskich co do zawartych przez nie umów energetycznych z państwami trzecimi, a także podniesienie poziomu koordynacji w relacjach z krajami partnerskimi, w odniesieniu do zajmowanego stanowiska w organizacjach międzynarodowych. Dokument określa 43 konkretne działania, które państwa członkowie powinny podjąć – głownie polegające na wzajemnym przekazywaniem informacje na temat umów międzynarodowych z państwami trzecimi w dziedzinie energii. Komisja przedstawiła także nową wizję partnerstwa z państwami z południowego regionu Basenu Morza Śródziemnego odniesieniu do odnawialnych źródeł energii.

W sierpniu prezydent podpisał nowelizację ustawy "Prawo energetyczne". Zmiany doprecyzowują obowiązujące przepisy i wprowadzają nową definicję odbiorcy krajowego oraz szczegółowe warunki przyłączenia do sieci energetycznej. Wśród nowych zapisów znalazły się także warunki sprzedaży energii elektrycznej oraz wymagania dla osób zajmujących się eksploatacją sieci oraz urządzeń i instalacji energetycznych. Zmieniły się również regulacje w zakresie sprawozdawczości o wielkościach dostępnej mocy przyłączeniowej i aktualizowania informacji o podmiotach ubiegających się o przyłączenie do sieci. Takie modyfikacje przepisów powinny ułatwić składanie wniosków o przyłączenie do sieci, co stanowi pozytywny krok w kontekście inwestowania w odnawialne źródła energii w Polsce.

W sierpniu 2011 roku rząd przyjął założenia Narodowego Programu Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej. Z uwagi na fakt, iż Polska posiada zobowiązania redukcyjne określone przez ratyfikowany protokół z Kioto oraz pakiet klimatyczno-energetyczny UE, przestawienie gospodarki na gospodarkę niskoemisyjną, a tym samym ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i innych substancji powinno stanowić nie tylko kluczowy krok w kierunku zapewnienia stabilnego środowiska, lecz także element długofalowego zrównoważonego rozwoju. Dokument przyjęty przez rząd zawiera liczne zapisy dotyczące zrównoważonego rozwoju energetyki odnawialnej z pełnym wykorzystaniem potencjału w tym zakresie, również z uwzględnieniem energetyki jądrowej.

Niekorzystne działania w kontekście rozwoju energetyki na szczeblu krajowym i unijnym można dostrzec w odniesieniu do najważniejszych ustaw związanych z problematyką energetyki w Polsce. Prace nad pakietem trzech kluczowych ustaw nie posunęły się znacząco od poprzedniego kwartału. W związku z wyborami parlamentarnymi, które odbyły się 9 października 2011 roku prace nad projektami „Prawa energetycznego", „Prawa gazowego" i ustawy o odnawialnych źródłach energii zostały czasowo wstrzymane i zostaną wznowione po ustanowieniu nowego parlamentu. Wprawdzie wszystkie wymienione projekty zostały już napisane, były jednak poddawane ocenie z punktu widzenia poprawności legislacyjnej i kompatybilności z innymi ustawami. Powinny jeszcze trafić do uzgodnień zewnętrznych – międzyresortowych i społecznych. Mają one zostać przedstawione pod koniec października Sejmowi jako projekty priorytetowe. Wcielenie ich w życie zależy jednak od tempa i harmonogramu prac nowego parlamentu. sejmowi VI kadencji nie udało się przyjąć także ustawy o korytarzach przesyłowych ani rozwiązań w zakresie inteligentnych sieci. Pozostanie to zadaniem nowego parlamentu.

Zgodnie z unijną dyrektywą 2009/28/WE w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych do 5 grudnia 2010 r. wszystkie kraje UE powinny przyjąć dokumenty dotyczące zapewniania rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych. Jednak w Polsce ze względu na opóźnienia do tej pory obowiązek ten nie został spełniony. Z tego powodu w sierpniu 2011 roku Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Warszawie. Brak uregulowań prawnych w tym zakresie może pociągać za sobą nie tylko wolniejszy rozwój branży, lecz także wolniejszą redukcję emisji CO2. Może to w ostateczności spowodować, że Polska zostanie zmuszona do zapłacenia bardzo wysokich kar.

Powstają kolejne inicjatywy związane z inwestowaniem w energetykę odnawialną na mikroskalę. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opracowuje program wsparcia dla mikroelektrowni i mikrogazowni, który ma pomóc w zwiększeniu udziału odnawialnych źródeł energii na obszarach wiejskich oraz poprawić sytuację rozwoju pozarolniczych działalności regionów. Nabór wniosków zaplanowano na koniec III kwartału 2011 roku. Dzięki temu programowi rolnicy będą mogli być również producentami energii poprzez budowanie małych biogazowni dostosowanych do potencjału surowcowego gospodarstw rolnych. Wykorzystanie niewielkich rozproszonych jednostek wytwarzania energii odnawialnej zlokalizowanych w małych miejscowościach i na terenach wiejskich stwarza szansę na rozwój tych obszarów poprzez dywersyfikację przychodów oraz osiągnięcie korzyści finansowych ze źródeł dotychczas niewykorzystywanych.

Podobne działania podejmuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ma pod koniec roku uruchomić nową pulę dotacji dla firm na wsparcie instalacji systemów zarządzania zużyciem energii w gospodarstwach domowych, firmach i budynkach użyteczności publicznej. Są to systemy, które opierają się na układach pomiarowych monitorujących zużycie energii oraz na tzw. małych odnawialnych źródłach energii (np. przydomowe wiatraki, kolektory słoneczne) mogące zasilać budynki poza godzinami szczytu. Chodzi głównie o postęp w kierunku idei tzw. prosumenta – czyli połączenia konsumenta z producentem energii. Pomoże to zmniejszyć wydatki związane ze zużyciem nawet o 10%. Pula środków w wysokości 320 mln zł ma być do wykorzystana do 2018 r.

 

RESTYTUCJA MOCY

III kwartał 2011

Amerykański boom na gaz z łupków dotarł także do Europy. Był to temat, który w III kwartale 2011 r. wyraźnie przykuł uwagę polityków i mediów.

Gaz z łupków jest korzystny także dla bezpieczeństwa energetycznego Europy – przekonują amerykańscy eksperci. Pozwoli Unii ograniczyć zakupy od Gazpromu. Perspektywy Polski są optymistyczne. To kluczowe wnioski z najnowszego raportu przygotowanego przez Rice University na zlecenie Departamentu Energii USA. Amerykańscy eksperci w swoim raporcie przekonują też, że gaz z łupków ma znaczenie geopolityczne. Może odegrać kluczową rolę w osłabieniu wpływów Rosji na rynku europejskim i zniechęcić ten kraj do uprawiania „dyplomacji energetycznej", czyli Moskwa przestanie wykorzystywać energię jako narzędzie do osiągania celów politycznych. Wbrew rosyjskim planom Amerykanie prognozują, że udział rosyjskiego gazu w bilansie Europy spadnie i to znacząco, bo prawie o połowę. Według opracowania Rice University koszty eksploatacji w Polsce mogą być zbliżone do tych na amerykańskim rynku. Gdyby te prognozy się sprawdziły, to cena wydobycia 1000 m3 gazu z polskich łupków wyniosłaby od 185 do 205 dol. Dla porównania Gazprom przewiduje, że w tym roku będzie sprzedawać gaz Europie po średniej cenie 406 dol. za 1000 m3.

W lipcu biuro prasowe komisarza ds. energii Gunthera Oettingera zapowiadało, że pod koniec roku KE ogłosi raport z badania unijnych przepisów pod kątem wydobycia gazu z łupków i na tej podstawie rozważy propozycje ewentualnych nowych przepisów. Inny raport, badający oddziaływanie wydobycia gazu z łupków na środowisko i zdrowie obywateli, powstał już na zamówienie komisji środowiska Parlamentu Europejskiego.

Raport pt. „Wpływ wydobycia gazu i ropy z łupków na środowisko naturalne i zdrowie człowieka" („Impacts of shale gas and shale oil extraction on environment and on human Heath") zwraca uwagę na kluczowe problemy związane z wydobywaniem gazu z łupków w Europie, a przede wszystkim:

• Nie istnieje jednolita dyrektywa, która stanowiłaby podstawę prawną wydobycia gazu z łupków w Europie.

• W obecnym prawie UE dotyczącym szczelinowania hydraulicznego można dostrzec wiele luk. Co najważniejsze, próg dla ocen oddziaływania na środowisko dla szczelinowania hydraulicznego z użyciem węglowodorów jest zbyt wysoki w porównaniu do innych potencjalnych działań tego rodzaju i powinien zostać znacznie obniżony.

• Dyrektywa dotycząca sieci wód powinna zostać poddana powtórnej analizie, ze szczególnym naciskiem na szczelinowanie i jego możliwy wpływ na stan wód powierzchniowych.

• Analiza kosztów i zysków może posłużyć jako narzędzie do oceny całkowitych korzyści dla społeczeństwa i obywateli w ramach oceny cyklu życia (ang. life cycle assessment, LCA).

• Należy ocenić, czy stosowanie toksycznych substancji chemicznych w procesie szczelinowania powinno zostać zabronione.

• Władze regionalne powinny uzyskać wsparcie przy podejmowaniu decyzji w kwestiach dotyczących udzielania zezwoleń na projekty obejmujące szczelinowanie hydrauliczne. Przy podejmowaniu takich decyzji obowiązkowy powinien być udział społeczeństwa oraz przeprowadzanie ocen LCA.

• W przypadku udzielenia zezwolenia na realizację projektu należy obowiązkowo monitorować stan wód powierzchniowych oraz poziom emisji gazów do atmosfery.

• Statystyki dotyczące wypadków, skarg oraz zażaleń należy zbierać i analizować na szczeblu europejskim.

• Ze względu na złożony charakter wpływu szczelinowania hydraulicznego na środowisko naturalne i możliwe zagrożenia dla zdrowia człowieka, niezbędna jest nowa dyrektywa europejska regulująca wszystkie kwestie w tym zakresie.

Ponadto zaznaczają, że wpływ wydobywania gazu z łupków na środowisko naturalne oznacza:

• wykorzystanie dużych powierzchni terenu na platformy wiertnicze, parkowanie i ruch ciężarówek i maszyn, wyposażenie, przetwarzanie gazu, transport i dojazd;

• emisja toksycznych substancji do atmosfery;

• zanieczyszczenie wód gruntowych z powodu niekontrolowanych wycieków gazu i płynów oraz niekontrolowanego wywozu ścieków;

• woda ze szczelinowania zawiera substancje niebezpieczne, w tym metale ciężkie i materiały radioaktywne;

• doświadczenia amerykańskie pokazują, że zdarza się wiele wypadków, groźnych zarówno dla środowiska naturalnego jak i dla zdrowia człowieka. Wiele z nich wynika z niewłaściwego użytkowania i niedostatecznej konserwacji sprzętu.

• Zanieczyszczenie wód gruntowych metanem w najgorszych przypadkach prowadzi do wybuchu domów mieszkalnych, a wycieki chlorku potasu powodują zasolenie wody pitnej w okolicach otworów wiertniczych.

Jednocześnie zwracają uwagą na to że gaz z łupków może przyczyniać się do znacznych emisje gazów cieplarnianych, a mianowicie:

• Emisje metanu pochodzące z wycieków podczas procesu szczelinowania mogą mieć znaczący wpływ na poziom emisji gazów cieplarnianych. Według przeprowadzonych badań, wydobycie i przetwarzanie gazu niekonwencjonalnego może powodować emisję równowartości 18-23 g CO2/MJ. Brak jednak danych dotyczących emisji spowodowanych przenikaniem metanu do systemu wodonośnego.

• Stosunek wysokości emisji gazów cieplarnianych do zawartości energetycznej gazu z łupków jest równie niski jak w przypadku gazu konwencjonalnego transportowanego na dużych odległościach i równie wysoki jak w przypadku całego cyklu życia węgla, od wydobycia po spalanie.

W raporcie zwraca się także uwagę na to, że potencjał gazu z łupków należy rozważać w kontekście produkcji gazu konwencjonalnego:

• produkcja gazu w Europie od kilku lat gwałtownie spada i do roku 2035 ma spaść o kolejne 30%;

• można się spodziewać, że do 2035 wzrośnie popyt na gaz w Europie;

• jeśli sprawdzą się przewidywania, wzrośnie import gazu ziemnego do Europy (nawet do 100bln m3 gazu rocznie).

Złoża gazu łupkowego w Europie są zbyt skromne, aby mieć jakikolwiek znaczący wpływ na powyższe tendencje. Co więcej, tylko część z istniejących złóż może być eksploatowana. Nawet gwałtowny rozwój produkcji gazu z łupków w Europie, może wnieść zaledwie klika procent do europejskiej produkcji gazu. Wymagania środowiskowe dodatkowo podniosą koszty planowanych projektów i opóźnią ich realizację. Bardzo prawdopodobne jest zatem, że w ciągu najbliższych 5-10 lat wydobycie gazu niekonwencjonalnego będzie znikome. Ponadto, nie należy zapominać o tym, że emisje gazów cieplarnianych z jego wydobycia i produkcji są dużo wyższe niż w przypadku gazu konwencjonalnego. Jeśli inwestycje związane z gazem z łupków będą miały jakikolwiek wpływ na zaopatrzenie w gaz w Europie, będzie to efekt krótkotrwały. Równocześnie mogą one przynieść skutki odwrotne od zamierzonych, wzbudzając w konsumentach poczucie dostępu do nieograniczonych zasobów gazu, podczas gdy w rzeczywistości powinno się skłaniać społeczeństwo do ograniczania zależności od tego surowca, poprzez oszczędności, efektywne korzystanie z zasobów i zastępowanie gazu energią ze źródeł odnawialnych. Równocześnie jednak nie należy wykluczać, że pewne ilości gazu z łupków mogłyby być wydobywane na poziomie regionalnym.

Polski rząd widzi możliwość zrealizowania do roku 2015 co najmniej czterech elektrowni gazowych. W stosunku do bloków opalanych węglem gazowe można wybudować szybciej i taniej. Jednak zagrożeniem mogą być trudno przewidywalne ceny gazu. Plany budowy bloków opalanych gazem mają zarówno firmy kontrolowane przez państwo jak i podmioty zagraniczne. Wszystkie one mają poparcie rządu. Spadły koszty inwestycji, które obecnie szacuje się na 0,6 mln euro za 1 MW choć lokalne może to być więcej do 0,8 mln euro. Rządowe plany obrazuje mapa poniżej (według „Rzeczpospolitej").

OAK3_1

W monitorowanym obszarze warto odnotować także przygotowanie przez Polskę listy 51 podmiotów, które starają się o uzyskanie darmowych pozwoleń do emisji, w tym spółki należące do największych państwowych grup energetycznych, które bezpośrednio budują bloki w elektrowniach i elektrociepłowniach. Wśród nich jest 16 firm przewidujących budowę dużych bloków węglowych o łącznej mocy 10 tys. MW. Wykaz tych przedsięwzięć wzbudził wiele kontrowersji. Organizacje ekologiczne oskarżają administrację o próbę naginanie unijnego prawa aby uzyskać darmowe pozwolenia. Komisja Europejska zdecyduje o przydziale darmowych uprawnień do emisji.

W analizowanym okresie trwały konsultacje społeczne projektu strategii „Bezpieczeństwo energetyczne i środowisko" przygotowanej wspólnie przez Ministerstwa Gospodarki i Środowiska. Zdaniem Koalicji Klimatycznej, która przygotowywała stanowisko w tej sprawie:

  • niezbędna jest zmiana diagnozy stanu polskiej energetyki jak i oceny uwarunkowań, w jakich będzie realizowana strategia w perspektywie roku 2030 i dalej do roku 2050, gdyż nie mogą być one formułowane z punktu widzenia interesów lobby węglowo-energetycznego,
  • nie do przyjęcia są stwierdzenia mówiące o tym, że ochronę środowiska można realizować jedynie pod warunkiem nie dokonywania żadnych zasadniczych zmian w sektorze, czy też o konieczności utrzymania dominującej pozycji węgla,
  • konieczne jest nawiązanie w dokumencie do opracowanego przez Komisję Europejską komunikatu pt. „Mapa Drogowa 2050 w kierunku budowania gospodarki niskowęglowej", w którym zaprezentowano efektywną kosztową drogę dojścia do redukcji emisji gazów do poziomu 80-95% w stosunku do roku 1990, a w energetyce 93-99% redukcji.
  • konieczne jest zaprezentowanie zasadniczo odmiennego modelu rozwoju energetyki, niezbędne staje się odejście od tradycyjnego systemu ku dominacji energetyki rozproszonej, z jednoczesnym tworzeniem warunków do rozwoju energetyki odnawialnej
  • niezbędne jest wprowadzenie działań służących spowolnieniu wzrostu transportochłonności i energochłonności oraz emisji gazów cieplarnianych, a także prowadzenie długofalowej polityki w kierunku zrównoważonej mobilności.
  • właściwe byłoby rozszerzenie w dokumencie zagadnień dotyczących adaptacji do zmian klimatu. Coraz silniejsze i występujące w coraz większej liczbie ekstrema pogodowe wymagają już podejmowania działań.

Warto odnotować także przyjęcie w dniu 8 września br. przez Radę m.st. Warszawy „Planu działań na rzecz zrównoważonego zużycia energii dla Warszawy w perspektywie do 2020 roku", który jest kluczowym dokumentem powstającym w ramach inicjatywy pod nazwą „Porozumienie między burmistrzami" (tzw. z ang. Covenant of Mayors). Ideą porozumienia jest dobrowolne zobowiązanie uczestniczących w nim miast do zmniejszenia emisji produkowanego przez siebie dwutlenku węgla co najmniej o 20% do roku 2020, którą to wielkość przewidują oficjalne cele polityki energetycznej Unii Europejskiej. Do tej inicjatywy przystąpiło już blisko 2,5 tys. samorządów lokalnych w całej Europie. Warszawa oficjalnie przystąpiła do inicjatywy w 2009 roku. Celem przyjętego dokumentu było wskazanie planowanych przez lokalne władze samorządowe Warszawy sposobów doprowadzenia do redukcji emisji CO2.


 

SIECI ENERGETYCZNE

III kwartał 2011

III kwartał 2011 r. nie obfitował w liczne wydarzenia dotyczące zagadnień z obszaru inteligentnych systemów energetycznych. W tym okresie dyskutowano dokumenty i postulaty Komisji Europejskiej oraz próbowano zaprojektować instrumenty wsparcia i programy wdrożeń i rozwoju inteligentnych systemów energetycznych.

Ogłoszony w kwietniu tego roku komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów – „Inteligentne sieci energetyczne: od innowacji do wdrożenia" miał odzwierciedlenie w wielu debatach prowadzonych w III kwartale 2011 r., dotyczących perspektyw rozwoju inteligentnych sieci. Zagadnienia wielokrotnie dyskutowane i analizowane to wprowadzenie inteligentnych sieci na konkurencyjnym rynku. Inicjatywy wdrożeniowe inteligentnych sieci powinny zachęcać konsumentów do zmiany zachowania, większej aktywności i dostosowania się do nowych, „inteligentnych" wzorców zużycia energii. Stanowi to niezbędny warunek efektywności wdrożenia systemu inteligentnych sieci.

Podstawą systemu inteligentnych sieci jest reagowanie na popyt oraz uelastycznianie popytu. Wymaga to skutecznej interakcji między dostawcami energii a zarządzaniem energią przez konsumenta oraz o wiele szerszego zastosowania cen energii uzależnionych od czasu wykorzystania w celu zapewnienia, aby konsumenci mieli rzeczywistą zachętę do zmiany wzorców zużycia. Konsumenci dzięki interakcji otrzymywaliby informacje bieżące o strukturze i ilości zużycia energii co bezsprzecznie przyczyniłoby się do uelastycznienia popytu na energię. Wzrost elastyczności popytu jest bardzo pożądany w kontekście efektywności energetycznej oraz oszczędności w budżetach domowych, w wyniku świadomego zarządzania własnymi potrzebami energetycznymi mającego na celu zapewnienie odpowiedniego poziomu komfortu cieplnego czy zużycia energii elektrycznej w gospodarstwie domowym.

Postulowane w komunikacie wprowadzenie technologii inteligentnych sieci pozwoliłoby operatorom systemów dystrybucyjnych zyskać dostęp do szczegółowych informacji na temat wzorców zużycia energii przez konsumentów, co dałoby im znaczną przewagę nad innymi podmiotami na rynku w zakresie oferowania usług dostosowanych do indywidualnych potrzeb. Ważne w tym miejscu jest to aby instytucja regulacyjna zapewniła właściwe uwzględnienie tego ryzyka.

W elektroenergetyce funkcjonalność inteligentnych sieci opiera się przede wszystkim na wzmacnianiu interakcji między dostawcą a odbiorcą. Natomiast podstawowe funkcjonalności systemów inteligentnego opomiarowania w gazownictwie to zdalny odczyt i dostarczanie danych do dedykowanych uczestników rynku; dwukierunkowa komunikacja pomiędzy systemem a dedykowanymi uczestnikami rynku; wspieranie zaawansowanego system taryfikacji i płatności; zdalne zarządzanie; komunikacja z urządzeniami automatyki wewnątrz mieszkania/budynku; dostarczanie informacji poprzez portal internetowy do domowego wyświetlacza. Na tej podstawie można określić obszar usług, które ulegną wzmocnieniu jakościowemu w gazownictwie i będą to: bieżąca informacja o zużyciu w okresach minimum jednomiesięcznych, dostęp do precyzyjnych i aktualnych pomiarów dla różnych uczestników rynku umożliwiający łatwą zmianę dostawcy, fakturowanie bazujące na rzeczywistym zużyciu, innowacyjny system taryf zmiennych w różnych okresach czasowych, dostęp na żądanie odbiorcy do danych o aktualnym zużyciu – interakcja. Podobny zakres usług, które zakłada się wspierać przez inteligentne systemy występuje również w ciepłownictwie, jednakże usługi te są w początkowym okresie projektowania.

Niezmiernie istotne dla przygotowania instrumentów wsparcia inteligentnych systemów było Forum "Energia – Efekt – Środowisko", które odbyło się 1 lipca 2011 r. w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Temat tego spotkania to przygotowanie podstaw pod instrument finansowego wsparcia inwestycji w inteligentne systemy. Do końca bieżącego roku NFOŚiGW planuje ogłosić nowy program o wartości 320 milionów złotych, dysponujący przede wszystkim dotacjami finansowymi w wysokości od 30 do 70% na wsparcie inteligentnych sieci energetycznych. Horyzont czasowy funkcjonowania tego instrumentu planowany jest na lata 2012-2018. Przedstawiana na spotkaniu wizja inteligentnych systemów energetycznych, jako systemu łączącego nie tylko konsumentów z producentami energii ale również nową grupę prosumentów – czyli odbiorców energii którzy są również jej wytwórcami jest spójna z postulatami wspomnianego już Komunikatu KE.

Pod konie III kwartału, 7-9 września 2011 r. odbyło się w Krynicy-Zdroju XX Forum Ekonomiczne. Jeden z tematów debaty został poświęcony odpowiedzi na pytanie w jaki sposób inteligentne sieci elektroenergetyczne odpowiadają na wyzwania energetyczne? Niestety prowadzącym i uczestnikom nie udało się udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Zatem podsumowując wydarzenia III kwartału, należy podkreślić, że zagadnienie inteligentnych systemów energetycznych ciągle ewoluuje i obecny jego kształt nie musi być ostatecznym.

 

POLITYKA TRANSPORTOWA

III kwartał 2011

Transport kolejowy

Z doniesieniami z poprzedniego kwartału o masowym zniechęceniu Polaków do usług kolei kontrastuje fakt, iż od początku lipca 2011 roku także w Polsce obowiązują przepisy rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczące praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym. Przy czym sposób wdrażania rozporządzenia spowodował, że do wszystkich pociągów stosują się tylko niektóre z przewidywanych uprawnień, a wszystkie nowe uprawnienia od 1 lipca stosowane są jedynie w pociągach klasy Ekspress, InterCity, Express InterCity, EuroCity oraz EuroNight. Uprawnienia obowiązujące we wszystkich pociągach dotyczą:

  • bezproblemowego zakupu biletu
  • bezpiecznego podróżowania
  • praw pasażerów o ograniczonej sprawności ruchowej
  • informacji o ułatwieniach dla pasażerów niepełnosprawnych
  • odszkodowania z tytułu śmierci, obrażeń i odpowiedzialność za bagaż
  • ochrony pasażera w przypadku niewypełnienia przez przedsiębiorstwa kolejowe ich zobowiązań.

Natomiast pozostałe uprawnienia dotyczą:

  • informacji o prawach pasażera
  • pomocy dla osób niepełnosprawnych o ograniczonej sprawności ruchowej
  • zwrotu pieniędzy za bilet i zmiana trasy
  • odszkodowania w przypadku opóźnienia lub odwołania pociągu podczas podróży międzynarodowej
  • pomocy w przypadku opóźnienia lub odwołania pociągu
  • zaliczki wypłacanej w przypadku śmierci lub odniesionych obrażeń
  • prawa do reklamacji.

Wyżej przytoczono jedynie główne hasła. Opis wszystkich uprawnień można odnaleźć na stronie prowadzonej przez Komisję Europejską: ec.europa.eu/transport/passenger-rights/pl/index.html. Ułatwienie i ujednolicenie praw pasażera w całej Unii Europejskiej na pewno może pomóc w poprawie jakości usług kolejowych w Europie, ale tylko, jeśli pasażerowie faktycznie będą z tych praw korzystać i domagać się ich egzekwowania. Także ocena skuteczności tych przepisów powinna nastąpić dopiero w momencie pojawienia się pierwszych statystyk z ich realizacji.

Warto powrócić do sprawy planowanego przesunięcia środków z projektów kolejowych. Jak wynika z doniesień docierających od posłów z Parlamentu Europejskiego, Komisja Europejska nie zgodziła się na przesunięcie 1,2 mld euro środków w Programie Operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko" z projektów kolejowych na projekty drogowe. Zamiast przesunięcia Komisja zdecydowała się pomóc Polsce wydać środki przeznaczone na kolej zatrudniając specjalnego konsultanta, który ma ocenić przygotowanie i jakość istniejących w Polsce projektów kolejowych i pomóc w ich dobrym wyborze i przy ostatecznym składaniu wniosków. Jednocześnie zadeklarowano, że część środków będzie mogła być wydane na prostsze w przygotowaniu i realizacji inwestycje odtworzeniowe (odtworzenie parametrów istniejącej linii kolejowej) na sieci kolejowej.

W trakcie miesięcy letnich intensywnie trwały prace przygotowawcze i koncepcyjne w zakresie budowy Kolei Dużych Prędkości (KDP) w Polsce, tzw.: trasy Y, łączącej Warszawę-Łódź-Poznań/Wrocław. Pojawiła się także informacja, iż ostateczne ustalono przebieg trasy szybkiej kolei, który przedstawiono na poniższym planie za infografiką „Gazety Wyborczej" (artykuł z dnia 3.10.2011, „Znamy wstępny przebieg szybkich kolei. Już są protesty mieszkańców").

OAK3_2

Podane czasy przejazdu przewidują, że pociągi rozpędzą się nawet do 350 km/h, a więc do prędkości przy której wydatek energetyczny w przeliczeniu na jednego pasażera jest już znacznie większy, niż w tradycyjnych pociągach (najmniejszy wydatek energetyczny na pasażera występuje do prędkości pociągu 200 km/h). Należy jednak przywołać doniesienia z poprzedniego kwartału o rosnącej liczbie krajowych połączeń lotniczych, które konkurują o pasażerów zawiedzionych usługami kolei. Połączenia te odbywają się kosztem większej ilości energii na jednego pasażera, niż przejazd szybkiego pociągu. Z punktu widzenia APE jest KDP jest zatem rozwiązaniem, które nie może być ocenione jednoznacznie.

O ile powyższe doniesienia można byłoby uznać za „kiełbasę wyborczą", o tyle po wyborach minister ds. kolei Andrzej Massel zapowiedział, że już po koniec 2011 roku 200 km/h, czyli pojadą pociągi na Centralnej Magistrali Kolejowej. Byłaby to pierwsza trasa w Polsce, na której regularnie kursowałyby pociągi pasażerskie o takiej prędkości maksymalnej. Być może zatem rozwój kolei w Polsce rzeczywiście przyspieszy.

Od 1 lipca 2011 r. rozpoczął w Polsce funkcjonowanie elektroniczny system poboru opłat za przejazd drogami od przewoźników towarowych i pasażerskich w przewozach zarobkowych. System nazywa się ViaToll. W każdym pojeździe, za którego przejazd pobierana musi być opłata zamontowano specjalny nadajnik, a drogi, po których przejazd jest płatny, zostały wyposażone w bramki. Po przejeździe przez bramkę, nadajnik uruchamia lub wyłącza (w zależności od tego czy pojazd wjeżdża, czy zjeżdża z trasy) naliczanie opłaty za przejazd drogami. System miał zrównać warunki równowagi konkurencyjnej pomiędzy przewoźnikami drogowymi i kolejowymi, ale zrobił to jedynie częściowo. Mianowicie obecnie jednolity jest jedynie sposób pobierania opłaty za przewóz towarów lub osób drogami lub koleją – płaci się za każdy przejechany kilometr tym więcej, im więcej kilometrów się przejechało. Natomiast niezmienne pozostały inne niekorzystne dla przewozów kolejowych warunki w przewozach drogowych. Pobór opłat za drogi funkcjonuje tylko na wybranych odcinkach dróg, których jest niewiele, i które można często ominąć poprzez wykorzystanie bezpłatnych dróg równoległych. Tuż po wdrożeniu systemu zauważono wzrost ruchu ciężkiego na tego typu drogach, a po pierwszym miesiącu odnotowano znacznie mniejsze niż prognozowano przychody z opłat za przejazd drogami. Na kolei płaci się na każdej trasie. Pobór opłat za drogi funkcjonuje tylko dla przewozów zarobkowych – przeciętny Kowalski nadal jeździ po większości dróg w Polsce (tylko wybrane odcinki administrowane przez prywatnych najemców są płatne dla każdego rodzaju pojazdów) tankując jedynie benzynę. Na kolei płaci się za każdy pociąg.

Transport miejski

Wakacje to zwykle czas, kiedy w miastach odbywa się najwięcej remontów, a jednocześnie ze względu na ruch turystyczny, jest to okres wzmożonego ruchu pieszego. Remonty jest to uciążliwość zarówno dla ruchu drogowego (w tym rowerowego), jak i pieszego. Ruch drogowy zwykle w trakcie remontów kierowany jest objazdami, które są mniej lub bardziej wygodnie, ale pozwalają nie wysiadać z samochodów i dojechać do celu. Objazdy wymagają nadrabiania drogi, ale nie jest to na w tyle uciążliwe dla użytkowników, jak w przypadku rowerzystów czy pieszych. Kierowca bowiem spali więcej benzyny, a niezmotoryzowany dodatkowo się zmęczy fizycznie. Perspektywa nadmiernego wysiłku fizycznego często zniechęca ludzi do poruszania się pieszo po mieście. Niestety w wielu wypadkach, podczas remontów piesi otrzymują obejścia remontowanego miejsca znacznie dłuższe i niewygodne, niż by można było zastosować. W tym kwartale takie uciążliwości pojawiły się, w aż trzech miejscach w Warszawie:

  • na skrzyżowaniu Nowy Świat-Świętokrzyska, na głównym turystycznym szlaku miasta w wyniku prac przy budowie metra część pieszych musi aż 2 lub 3 krotnie pokonywać sygnalizację świetlną, aby przejść dla drugą stronę ulicy, mimo iż można było (przynajmniej czasowo) zorganizować ruch w taki sposób, aby nie trzeba było w ogóle pokonywać jezdni. Okres przeznaczony na ruch pieszy na światłach został znacznie skrócony w stosunku do poprzedniej organizacji ruchu
  • na rondzie Daszyńskiego, także w wyniku prac przy budowie metra, piesi muszą pokonywać aż 3-krotnie bardzo rozległe skrzyżowanie, mimo iż mogliby przejść wygodnie wzdłuż zamkniętej ulicy, stanowiącej jedno z ramion skrzyżowania. Dla pieszych jest to ponad 300 metrów więcej. Część ruchu pieszego skierowano na... trawniki, bez zapewnienia jakiejkolwiek ochrony przed błotem i mokrą trawą.
  • na ulicy Puławskiej, przy pracach związanych z budową węzła z trasą ekspresową S8 prawie całkowicie uniemożliwiono ruch pieszy wzdłuż ulicy, ponieważ skierowano pieszych do przejścia prowadzącego całkowicie po gołej ziemi, która w trakcie opadów zamieni się w błoto nie do przejścia.

Chyba w taki sposób większość inżynierów w Polsce myśli o ruchu pieszym: „piesi sobie poradzą, a jak nie to pojadą samochodem". Na szczęście takie myślenie obce jest np.: władzom Krakowa. Tam zdecydowano się usunąć ze skrzyżowań przyciski dla pieszych, które w Warszawie są coraz powszechniej stosowanym rozwiązaniem. Rozwiązanie przyciskiem polega na tym, że aby otrzymać zielone światło, pieszy dochodząc do skrzyżowania musi nacisnąć przycisk. Jeśli nie naciśnie, nie będzie mógł przejść przez jezdnię, nawet jeśli samochody jadące w tym samym kierunku będą miały zielone światło. Kierowcy samochodów przycisków naciskać nie muszą, ponieważ otrzymują automatycznie zielone światło, kiedy wykrywa ich tzw.: pętla indukcyjna. Likwidując zatem przyciski dla pieszych, władze Krakowa de facto usuwają utrudnienie dla pieszych, które powodowało pewna dyskryminację ruchu pieszego, względem ruchu samochodowego. Z punktu widzenia promocji ekologicznych środków transportu brawa należą się zatem Krakowowi.

Wnioski w zakresie wpływu na realizację APE

W żadnej z obserwowanych dziedzin nie można wskazać wyraźnego trendu w kierunku wdrażania APE. Pozytywne jest, iż można oczekiwać przyspieszenia w zakresie modernizacji polskich kolei, co będzie działo się głównie na skutek interwencji Unii Europejskiej, czy to w obszarze prawodawstwa, czy też finansowania inwestycji. Nie mniej jednak kolej nadal zagrożona jest bardzo dużą konkurencją ze strony transportu drogowego i lotniczego, którym stworzono znacznie lepsze warunki funkcjonowania na rynku transportowym. W miastach sprawy toczą się w zależności od decyzji lokalnych władz, dlatego w jednych z nich kierunki sugerowane przez APE są wdrażane lepiej, a innych gorzej.

Na koniec warto nadmienić, iż nieciekawie wygląda kwestia wdrażania Alternatywnej Polityki Transportowej (APT), dokumentu pokrewnego do APE, ale powstałego już 12 lat temu. Dysponując pewnymi założeniami APT dla roku 2010 można ocenić, ze w zakresie transportu realizowany jest w Polsce najgorszy z możliwych wariantów rozwoju transportu z punktu widzenia energetycznego. Polski transport rozwija się wyraźnie według opcji „promotoryzacyjnej", a w niektórych aspektach nawet według opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" . Świadczą o tym następujące fakty:

Od roku 2000 do 2010 w Polsce :

• Przewozy w tonokilometrach w krajowym transporcie drogowym wzrosły o ok. 80% i wyniosły 86,1 mld tkm w 2010 roku

• Przewozy w tonokilometrach w międzynarodowym transporcie drogowym wzrosły o ok. 360% i wyniosły 124,6 mld tkm w 2010 roku, co łącznie z transportem krajowym przekroczyło prognozę APT dla transportu ciężarowego w opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" o ok. 110 mld tkm

• Przewozy w tonokilometrach w krajowym transporcie kolejowym spadły o ok. 10% i wyniosły 48,7 mld tkm, co stanowiło mniej o ok. 66 mld tkm od opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" w APT

• Przewozy w pasażerokilometrach samochodami osobowymi wzrosły o ok. 83% i wyniosły 273,5 mld pkm w 2008 roku, co było wynikiem o ok. 38 mld pkm wyższym od opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" w APT, przy czym założenia dla tej opcji poczyniono dla roku 2010, a nie 2008.

• Przewozy w pasażerokilometrach transportem autobusowym zmalały o ok. 32% i wyniosły 21,6 mld pkm w 2010 roku

• Przewozy w pasażerokilometrach transportem kolejowym zmalały o ok. 25% i wyniosły 17,9 mld pkm w 2010 roku.

• Liczba samochodów osobowych wzrosła o ok. 63% i wyniosła 23 mln pojazdów, co przekroczyło o 6,7 mln założenia opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" APT

Ponadto podział zadań przewozowych w transporcie pasażerskim w 2008 roku kształtował się tak, że 84,1% przewozów wykonywanych było samochodami, 8,2% autobusami, 6,2% koleją i 1,4% tramwajem i metrem. Udział transportu samochodowego w Polsce jest wyższy od średniej unijnej zarówno dla 27, jak i 15 państw, a w APT przewidziano w opcji „zdecydowanie promotoryzacyjnej" zaledwie 60%. udział samochodu w tym podziale.

 

ENERGETYKA JĄDROWA

III kwartał 2011

Rząd informuje, że koszt całego projektu atomowego w naszym kraju ma wynieść 55 mld zł. Zaprezentowana została przez Mirosława Górnickiego ocena skutków makroekonomicznych budowy elektrowni atomowych w Polsce, w której porównywano scenariusz bazowy i zakładający realizację elektrowni atomowej. Z opracowania wynika, że budowa elektrowni przyspieszy wzrost gospodarczy i zmniejszy różnice w rozwoju pomiędzy Polską a najbardziej rozwiniętymi krajami unijnymi. Mimo że skutki bezpośrednie (z wyjątkiem wzrostu nakładów inwestycyjnych) będą stosunkowo niewielkie, to skutki pośrednie będą większe przy budowie kolejnych elektrowni 3000 MW. Niestety w opracowaniu nie porównano scenariusza bez energetyki atomowej a z głębokim programem oszczędzania energii i dynamicznego rozwoju OZE. Natomiast z raportu Instytutu Energetyki Odnawialnej przygotowanego dla Greenpeace Polska wynika, że zamiast budować elektrownię jądrową o mocy 3 GW Polska powinna zainwestować w elektrownie wiatrowe na Bałtyku. Do 2020 r. mogłyby powstać na morzu farmy wiatrowe o mocy 5,7 GW, które pozwoliłyby na wyprodukowanie takiej samej ilości energie co elektrownia atomowa. Według raportu energia elektryczna z wiatru ma być tańsza niż z energetyki jądrowej tj. 104 euro MWh w stosunku do 110 MWh. Jednocześnie koszty inwestycyjne morskich elektrowni wiatrowych będą spadały a jądrowych rosły. Istotnym elementem tej ceny jest konieczność podniesienia standardów bezpieczeństwa elektrowni atomowych po katastrofie w Fukushimie. Natomiast rząd ocenił koszty energii z elektrowni jądrowej jedynie na 67 euro za MWh.

Prowadzone są konsultacje z Czechami, Słowacją, Węgrami, Austrią, Danią, Finlandią, Szwecją i Niemcami co do strategicznej oceny oddziaływania na środowisko polskiego programu rozwoju energetyki jądrowej. Kraje mogą zgłaszać uwagi przez kilka tygodni. Strona polska będzie musiała przesłać wyjaśnienia do złożonych uwag i zastrzeżeń. Jednocześnie w tym roku mają być ustalone trzy propozycje lokalizacji inwestycji, a wybór ma zostać dokonany w 2013 r. Miejsce budowy rzutować będzie na koszty zwłaszcza w przypadku wystarczającej ilości wody do chłodzenia reaktora. Według harmonogramu budowa ma się rozpocząć w 2016 r. Obecnie PGE przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na wybór dostawcy technologii, którego rozstrzygnięcie zaplanowano na 2013 rok.

Przygotowywana jest nowa dyrektywa o zagospodarowaniu odpadów radioaktywnych. Każdy kraj posiadający takie odpady będzie zobowiązany do roku 2015 przygotować plan w tym zakresie, który ma zawierać: koncepcję zarządzanie odpadami i wypalonym paliwem, ich kontrolę, metody wdrażania, dostęp społeczeństwa do informacji, konsultacje, finansowanie i ustanowienie niezależnej agencji do kontrolowania.

 

SPOŁECZNE SKUTKI ODCHODZENIA OD WĘGLA

III kwartał 2011

Monitoring mediów w zakresie społecznych skutków odchodzenia od węgla wskazał na duże zainteresowanie tą problematyką, mimo, że III kwartał obejmował w przeważającej części okres wakacyjny.

Przyjęcie pakietu klimatyczno-energetycznego w dalszym ciągu odbierane jest jako poważne zagrożenie dla krajowego górnictwa. Znamienny jest tytuł artykułu „Wspólnym głosem: Nie dla TEGO pakietu!", w którym postuluje się zmianę obowiązujących aktualnie założeń pakietu klimatyczno-energetycznego („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-07-14). Informuje się również o przyłączeniu się do akcji wyżej wspomnianego dziennika i portalu nttg.pl mediów branżowych-górniczych, energetycznych oraz związkowych.

W tym samym numerze Trybuny Górniczej wicepremier Waldemar Pawlak uspakaja, że już Polska wynegocjowała okres przejściowy i nieliniowe dochodzenie do pełnego systemu aukcyjnego. Parlament Europejski odrzucił rezolucję podwyższającą limity redukcji emisji. Jest to znak, że zaczyna się poważna debata w Europie nad sensownością i racjonalnością pakietu klimatycznego w kontekście porozumienia globalnego, nad jego wpływem na konkurencyjność europejską.

W podobnym tonie, przy różnym stopniem krytyki, utrzymane są wypowiedzi ekspertów i polityków:

  • Tomasza Tomczykiewiczem, przewodniczącego klubu PO w sejmie poprzedniej kadencji,
  • prof. Bronisława Barchańskiego, AGH,
  • Jerzego Mańki, wiceprezesa Bractwa Gwarków Związku Górnośląskiego,
  • Wojciecha Szaramy, posła na sejm – PIS,
  • Romana Waltera, dyrektora Kopalni Sośnica Makoszowy,
  • Grzegorza Tobiszowskiego, poseła na sejm – PIS,
  • Tadeusza Donocika, prezesa Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach,
  • Leona Kurczabińskiego, dyrektora Zespołu Strategii Sprzedaży w Katowickim Holdingu Węglowym,
  • Macieja Kaliskiego, dotychczasowego wiceministra gospodarki,
  • prof. Józefa Dubińskiego, dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa,

Również radni miasta Ruda Śląska przygotowują apel do rządu o renegocjację pakietu klimatyczno-energetycznego („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-08-25).

Na Międzynarodowych Targach Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego, które odbyły się w Katowicach w dniach 6-9 września br., oprócz innych ważnych dla górnictwa problemów wiodącym był temat przyszłości górnictwa. Szczególnie zaakcentowany podczas urządzanego przez Górniczą Izbę Przemysłowo-Handlowa tzw. coal meeting. W zamyśle organizatorów spotkania, którzy zaprosili na nie tylko górniczych menedżerów i naukowców, ale też specjalizujących się w tematyce gospodarczej dziennikarzy, było ono alarmistycznym forum, eksponującym zagrożenia, jakie dla europejskiego górnictwa niesie nastawiona na dekarbonizację klimatyczna polityka Unii Europejskiej („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-09-08 oraz 2011-09-15). Znamienne są tytuły nadane wystąpieniom:

 Janusza Olszowskiego, prezesa Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej: „Musi nastąpić otrzeźwienie",

 prof. Józefa Dubińskiego, dyrektora Głównego Instytutu Górnictwa: „Mówmy głośno nie"!

 prof. Zbigniewa Kasztelewicza, AGH: „Trzeba poznać skutki",

 Herberta Gabrysia, przewodniczący Komitetu ds. Pakietu Energetyczno-Klimatycznego Krajowej Izby Gospodarczej: „Niekompetentne lobby",

 George‘a Milojcica, przewodniczącego Komisji ds. Polityki Energetycznej Euracoal: „Wielka niewiadoma"

 Joanny Strzelec-Łobodzinskaiej, prezes Kompanii Węglowej: „Twarde stanowisko",

 Jiři‘ego Pastika, prezesa PG Silesia: „Popieram prezydenta" (dop. FEWE – Republiki Czeskiej).

Portal nettg.pl i Trybuna Górnicza zaprosiła do dyskusji „Politycy o górnictwie – zasadnicze pytania". Udział wzięli: Adam Gawęda (PJN), Krzysztof Kurak (PSL), Wojciech Saługa (PO), Grzegorz Tobiszowski (PiS) i Zbyszek Zaborowski (SLD). Uczestnikom zadano pytanie:

 Czy górnictwo w Polsce jest potrzebne?

 Czy Polska zasługuje na suwerenność energetyczną, którą zapewnia węgiel?

Wszyscy uczestnicy dyskusji stwierdzili, że renegocjacja pakietu klimatyczno-energetycznego jest konieczna („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-09-22).

Zdecydowanie krytyczna dla pakietu klimatyczno-energetycznego jest tzw. „Deklaracja katowicka" przyjęta 22.09. 2011 r. na międzynarodowej konferencji naukowej „Górnictwo węglowe — perspektywy i ograniczenia", zorganizowanej przez Związek Pracodawców Górnictwa Węgla Kamiennego. Adresatami deklaracji są: przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso oraz unijni komisarze Gunther Oettinger i Connie Hedegaard („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-09-29).

W najbliższym okresie węgiel będzie Europie potrzebny, zapewnił Brian Rickets, sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Węgla Kamiennego i Brunatnego EURACOAL w rozmowie opublikowanej w tym samym numerze Trybuny Górniczej.

W sprawie nowelizacji ustawy „Prawo geologiczne i górnicze" wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że podatek od podziemnych wyrobisk górniczych nie należy się gminom (z wypowiedzi wiceministra gospodarki Macieja Kaliskiego – w tym samym numerze „Trybuny Górniczej").

Instytut Techniki Cieplnej Politechniki Śląskiej w Gliwicach, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego oraz Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii w Katowicach zorganizowały w dniach 27-28 września 2011 r. konferencję pt. „Paliwa stałe w małej energetyce rozproszonej. Stan aktualny i perspektywy". W ramach konferencji zaprezentowano następujące zagadnienia:

 polityka energetyczna, ochrony powietrza Polski w aspekcie programu CAFE, ochrony klimatu w sektorze komunalno-bytowym;

 efektywność energetyczna, Dyrektywa EuP (ekoproduktu), technologie BAT i NBAT w instalacjach spalania paliw stałych małej mocy;

 perspektywy produkcji czystszej energii z paliw stałych – węgla i biomasy;

 materiały konstrukcyjne nowej generacji dla instalacji produkcji ciepła z paliw stałych;

 technologie oczyszczania spalin z uwzględnieniem wymagań LRTAP oraz ich zastosowania w instalacjach spalania małej mocy;

 zarządzanie energetyką rozproszoną, mechanizmy wsparcia finansowego jej innowacyjnego rozwoju i efektywnego wdrażania oraz monitorowania efektów na poziomie lokalnym;

 innowacyjność w sektorze produkcji energii w energetyce rozproszonej; platformy współpracy i współdziałania pomiędzy producentami a jednostkami badawczo-rozwojowymi i jednostkami samorządu terytorialnego.

Znacząca jest opinia producentów małych ekologicznych kotłów węglowych co do jakości węgla. Nabywca kupuje węgiel ekologiczny, który jednak nie spełnia wymogów stawianych przez producentów kotłów. Węgiel złej jakości zwiększa awaryjność kotła i zniechęca do stosowania ekologicznego paliwa.

Niemcy i Mongolia podpisały opiewające na miliardy dolarów porozumienia dotyczące wydobycia węgla z bogatych mongolskich złóż oraz współpracy przy produkcji energii elektrycznej. Informacja ta nasuwa wniosek o niekonsekwencji Niemiec i pośrednio Unii Europejskiej w działaniach na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Członkowie UE są obligowani do ograniczania emisji a jednocześnie jedno z państw Unii przyczyni się do zwiększenia wydobycia węgla w Azji. W skali globalnej wysiłki UE mogą być zniweczone przez wzrost zużycia w innych rejonach świata.

Niepokojący jest fakt rozpoczynającej się emigracji polskich górników do Australii. Wykształceni w Polsce górnicy wyjeżdżają na antypody przede wszystkim dlatego, że zarobki w Australii są pięciokrotnie wyższe („Polska – Dziennik Zachodni", 2011-07-11).

Rabunkowa eksploatacja węgla pod miastem Bytom doprowadziła do zapadnięcia dzielnicy Karb. Skutki społeczne tego zdarzenia są poważnym obciążeniem dla budżetu miasta nie wspominając o dramacie poszkodowanych rodzin (ok. 140). W rozwiązanie problemu zaangażował się wicepremier Waldemar Pawlak („Polska – Dziennik Zachodni", 2011-08-10 i „Życie Bytomskie", 2011-08-16).

Podobnie jak poprzednio, przegląd publikacji w III kwartale 2011 r. pokazuje, że z jednej strony występują działania sprzyjające odchodzeniu od węgla:

• likwidacja KWK Polska w Świętochłowicach („Goniec Górnośląski" 2011-07-21),

• sprzeciw mieszkańców Jaworzna w związku z planami wydobywania węgla przez HMS Niwka, i piasku przez firmę DB Schenker Rail („Polska – Dziennik Zachodni", 2011-08-25),

• kolektory słoneczne (korzystny dla inwestorów system dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej),

• zaawansowanie w przygotowanie programu wdrożenia energetyki jądrowej.

Z drugiej strony inne fakty przeczą odchodzeniu od węgla.

• odnotowuje się wzrost inwestycji w górnictwie. W Kompanii Węglowej przeznaczono na inwestycje w tym roku dodatkowo 38 mln zł co pozwoli na zwiększenie wydobycia węgla o 300 tys. ton. Na inwestycje w 2011 roku przeznaczają: Jastrzębska Spółka Węglowa – 1 mld zł, Kompania Węglowa – 966 mln zł, Katowicki Holding Węglowy – 561 mln zł. („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-07-14). W kopalni Budryk, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęto drążenie nowego szybu do głębokości 1290 m, gdzie zalega węgiel o bardzo dobrej jakości. Wydobycie rozpocznie się w 2014 roku i przedłuży żywotność kopalni o 50 lat („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-08-13, „Nowiny Rybnickie", 2011-08-24),

• w związku z zbliżającym się sezonem grzewczym podkreśla się, że nadal ogrzewanie węglem jest najtańsze. Fakt ten, wobec rosnącego bezrobocia i odczuwalnego kryzysu gospodarczego, ze społecznego punktu widzenia jest ważnym argumentem za używaniem węgla („Polska – Dziennik Zachodni – Trybuna Górnicza", 2011-09-01).

 

Pełna treść opracowania dotyczące okresu styczeń-wrzesień 2011: do pobrania w pliku PDF.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej