- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
Aktualności
Porozumienie paryskie: będzie, ale pozbawione pazura (18748)
2015-07-30Drukuj
Deklaracje redukcyjne, dotychczas złożone w ramach negocjacji klimatycznych, pokrywają 59% światowych emisji. Eksperci zakładają, że traktat paryski powstanie, jednak nie będzie prawnie wiążący. A to pozbawi go zęba i pazura.
Pod koniec lipca Kenia złożyła swój plan ograniczenia emisji gazów cieplarnianych na okres po roku 2020. Chce ograniczyć emisje o 30% do roku 2030 w stosunku do scenariusza „business as usual” (scenariusza rozwoju „z rozpędu”, bez pro-klimatycznych reform i inwestycji). Kenijczycy chcą tego dokonać dzięki energetyce słonecznej, wiatrowej i geotermalnej oraz zwiększeniu lesistości kraju do 10% powierzchni. Osiągnięcie celu uzależniono od finansowego i technologicznego wsparcia krajów uprzemysłowionych. Odczytano to jako sygnał: kraje rozwijające się chcą i mogą chronić klimat. Odejście od paliw kopalnych warunkowane jest jednak pomocą krajów bogatych.
Do tej pory takie plany (w żargonie ONZ zwane „wkładami krajowymi” - Intented Nationally Determined Contributions INDC) złożyło 47 państw oraz Unia Europejska.
Sekretariat ONZ ds. zmian klimatu czeka jeszcze na ponad sto „wkładów krajowych” od państw całego świata. Pod koniec grudnia w Paryżu odbędzie się kluczowa konferencja klimatyczna, na której musi powstać globalne porozumienie na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. INCD, zawierające dobrowolne deklaracje, mają być podstawą dyskusji w Paryżu.
W negocjacjach bierze udział 195 krajów i Unia Europejska. Brakuje więc 148 planów. To nie brzmi dobrze. Zapewne jednak spłyną – niektóre w ostatniej chwili, jeszcze w listopadzie. Optymistyczne jest to, że wśród krajów, które już złożyły swoje plany, są najwięksi klimatyczni truciciele: Chiny, USA, Unia Europejska, Rosja i Kanada (pełen wykaz krajów znaleźć można tutaj).
Dotychczasowe deklaracje pokrywają 59% światowych emisji, jednak warto pamiętać, że nie są one tej samej jakości. Kraje uprzemysłowione obiecują redukcje bezwzględne: o określony procent w stosunku do poziomu z wybranego roku. I tak UE ograniczy emisje o 40% do roku 2030 w stosunku do roku 1990, a USA o 26-28% do roku 2025 względem roku 2005. Tymczasem Chiny pozwolą, by emisje rosły aż do roku 2030, a potem zaczęły spadać (choć dołożą starań, by ów spadek nastąpił wcześniej). Deklarowany cel redukcyjny jest względny: Państwo Środka ograniczy emisje na wyprodukowaną jednostkę PKB: o 60-65% do roku 2030 w stosunku do roku 2005. Jak pisałam wcześniej, przy dynamicznym wzroście gospodarczym (przekładającym się na wzrost PKB) może to oznaczać stabilizację, albo i wzrost emisji.
Jakie są szanse na sukces paryskiej konferencji? Organizacja Climate Action Network (CAN) zapytała o to ekspertów ze środowisk rządowych, biznesowych i pozarządowych. Większość specjalistów zakłada, że porozumienie powstanie, jednak deklaracje ograniczenia emisji nie będą prawnie wiążące. Cóż to oznacza? Traktat słaby, bez pazura, bez możliwości wyegzekwowania założonych redukcji. A przecież dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane...
Zapewne z tej przyczyny eksperci rekrutowani przez CAN uznają, że paryski traktat bardziej zaważy na ochronie klimatu w perspektywie długo- niż krótkookresowej. Nie sądzą również, że globalna społeczność zdoła powstrzymać wzrost temperatur poniżej bezpiecznego progu 2°C, o co apelują klimatolodzy. Nie oni jedni. Również lord Nicholas Stern czy naukowcy skupieni wokół inicjatywy Climate Action Tracker uważają, że przekroczymy próg 2°C.
Co to oznacza? Poważne rozchwianie klimatu, dużo gorsze niż to doświadczane dziś. A przecież i teraz pogoda wydaje się obca, groźna i dziwna. Moje rodzinne miasto na Mazurach nie zostało (jeszcze) doświadczone drastyczną wichurą, jednak arktyczny wiatr przepędza wiatr gorący, a zimny deszcz walczy z mdlącym upałem. Na moich Mazurach coś się zmienia. I to wcale nie na lepsze.
Marta Śmigrowska, Chrońmy Klimat
Podobne artykuły
- Lord Stern: Cele redukcyjne światowych potęg są dużo za niskie. Szykujemy sobie drastyczne ocieplenie
Lord Nicholas Stern oszacował, że deklaracje ograniczenia emisji złożone przez USA, Chiny i Unię Europejską nie pozwolą nam zahamować ocieplenia na bezpiecznym poziomie.
Więcej
- Plany ograniczenia emisji UE, Chin, USA i Rosji? Nieodpowiednie lub ledwie przeciętne
Rozstrzygająca konferencja klimatyczna w Paryżu już za 8 miesięcy. Jednak to, co dziś proponują światowe potęgi, nie pozwoli nam zahamować ocieplenia na bezpiecznym poziomie.
Więcej
- IEA: trzeba potroić wydatki na badania i rozwój czystych technologii
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) wydatki na badania i rozwój niskoemisyjnych technologii muszą wzrosnąć trzykrotnie. Inaczej nie zatrzymamy ocieplenia poniżej bezpiecznego progu 2°C.
Więcej
Podziel się swoją opinią
Skontaktuj się z nami!
Koordynator Projektu
Asystent Koordynatora Projektu
Redaktor
Specjalista ds. Finansowych
Promocja
Social Media
Newsletter
Dofinansowanie
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności