Publikacje

Zaufanie, odpowiedzialność, odwaga, etc. (21938)

Wojciech Szymalski
2021-07-10

Drukuj
galeria

W wielu rankingach międzynarodowych Polska jest jednym z tych krajów, gdzie tzw.: zaufanie społeczne jest jednym z najniższych. Jedynie gdzieś między 20-30% Polaków jest skłonna zaufać drugiemu Polakowi. Jednocześnie podobnie niskie zaufanie na tle innych Państwa prezentujemy wobec władz państwowych, typu rząd czy parlament. Wciągu ostatniego tygodnia kilkukrotnie dyskutowałem o zaufaniu, na różnego rodzaju spotkaniach.

Aby przeciwdziałać katastrofie klimatycznej także trzeba mieć zaufanie. Na przykład trzeba mieć zaufanie do badań naukowych, które prezentują dane i teorie dotyczące ocieplenia klimatu. Aby takie zaufanie budować, jedna osoba musi drugiej osobie o tych badaniach opowiedzieć i znaleźć zrozumienie. W społeczeństwie o niskim zaufaniu społecznym jakim jest Polska takie opowiadanie natrafia w co najmniej 3 na 4 napotkane osoby na mur braku zaufania. Dlatego wiedza ta przenika do całego społeczeństwa w przeciętnie dłuższym procesie, niż w innych krajach o ile nie wesprą tego procesu osoby lub instytucje cieszące się przeciętnie wyższym zaufaniem społecznym, np. naukowcy, albo ruchy społeczne. Po części tak się stało w Polsce, bo jak pokazały badania świadomości ekologicznej z 2020 roku, ten stan się znacząco zmienia. Pewnie część tej zmiany możemy przypisać autorytetom pokroju prof. Szymona Malinowskiego, ale także ruchom społecznym pokroju Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Brawo dla nich.

Jednak oprócz rozprzestrzenienia wiedzy naukowej, potrzebne są także działania polityczne. Niestety w odróżnieniu od faktów naukowy, tego typu działania zawsze maja swoje za i przeciw, w praktyce ktoś traci, a ktoś zyskuje na ich wdrożeniu. Dlatego zaufanie społeczne ma duże znaczenie w sprawnym wdrażaniu rozwiązań na rzecz klimatu w praktyce. Warto byłoby więc takie zaufanie budować, czemu sprzyja prezentowanie przez osoby podejmujące się ich wdrażania odpowiedzialności. Odpowiedzialność jest jednym z kluczy do budowania zaufania. Jeśli widzimy, że ktoś zachowuje się odpowiedzialnie, to zwykle będzie to osoba, której będziemy skłonni zaufać bardziej, niż osobie nieodpowiedzialnej. Niestety w Polsce mamy duże problemy z odpowiedzialnością wśród osób podejmujących działania w tej sferze, gdzie je podejmować trzeba, czyli w polityce. Nawet jeśli ktoś dostał się na stanowisko wymagające podejmowania decyzji, to często unika tych decyzji, które są trudne, za które odpowiedzialność może być nie tylko przyjemna (bo odnieśliśmy sukces), ale także w pewnych kwestiach bolesna (bo coś się nie udało, albo ktoś poniósł stratę).

Bo aby być odpowiedzialnym trzeba także być odważnym. Odważnym, aby podjąć decyzję słuszną, ale być może wymagającą poniesienia odpowiedzialności za niedogodności, które przyniosła niektórym osobom czy grupom osób. Trzeba tym grupom stawić czoła, tłumaczyć, narazić się na ich krytykę i być może niechęć. Na przykład stawić czoła górnikom w Turowie, którym trzeba powiedzieć, że ich kopalnie będą w przewidywalnym czasie zamknięte. Stawić czoła kierowcom, którym trzeba wytłumaczyć, że pewne podróże samochodem po miastach w 2030 roku nie będą już możliwe, albo będą jeszcze droższe niż dziś. Aby stawić temu czoła trzeba być jednak do tego przygotowanym. Odwadze towarzyszy kilka sprzyjających okoliczności, tak jak brakowi odwagi kilka okoliczności nie sprzyjających. Być może jedną z nich jest zaufanie do drugiego człowieka? Etc.


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej