Opinie

Wpływy z aukcji ETS jako źródło finansowania niskoemisyjnej modernizacji w Polsce (19614)

2016-07-13

Drukuj
galeria

Fot. Ian Britton, flickr.com (CC BY-NC 2.0)

Wpływy z EU ETS w zależności od cen uprawnień mogą sięgnąć w latach 2020 – 2030 nawet 100 mld zł i z założenia powinny prowadzić do obniżania kosztów systemu energetycznego, a więc poprawy efektywności, elastyczności i innowacyjności – mówi Maciej Bukowski, prezes WiseEuropa.

Blisko 200 mld zł w kolejnej dekadzie potrzebuje polska energetyka na konieczną modernizację: poprawę efektywności i innowacyjności, unowocześnienie bazy wytwórczej  i obniżanie emisji. Skąd pieniądze? Według ekspertów WiseEuropa i Forum Analiz Energetycznych to właśnie powszechnie w Polsce krytykowany system ETS może wesprzeć niskoemisyjną modernizację gospodarki. Nawet 100 mld na niskoemisyjne inwestycje, ochrona energochłonnego przemysłu, wsparcie samochodów elektrycznych i 100 tys. miejsc pracy na Śląsku. – ETS może być narzędziem modernizacji gospodarki. Warto w tej sprawie poszukać kompromisu – wskazują eksperci WiseEuropa i FAE w najnowszej analizie „Wpływy z aukcji ETS jako źródło finansowania niskoemisyjnej modernizacji w Polsce

Według dyrektywy, co najmniej 50% środków ze sprzedaży uprawnień emisji CO2 w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS) powinno być przeznaczone na inwestycje wspierające nowoczesną transformację sektora energetycznego. W Polsce jednak wpływy te zasilają budżet państwa. Joanna Maćkowiak-Pandera, szefowa Forum Analiz Energetycznych argumentuje:  – Obecnie koszt uprawnień CO2 obciąża konsumentów energii elektrycznej nie dając im nic w zamian.  Nie inwestuje się z tej puli środków w efektywność energetyczną ani w rozbudowę sieci, które mogłyby poprawić, jakość dostaw energii elektrycznej i umożliwić większą aktywność na rynku prosumentom oraz ułatwić integrację OZE w sieci.

Jak wyjaśnia Maciej Bukowski, współautor analizy: – W naszej analizie proponujemy, aby ¾ środków przeznaczyć na przemyślaną modernizację sektora energetycznego, na której docelowo skorzystają konsumenci – przemysłowi i indywidualni.

Polska będzie mogła sprzedać na aukcjach uprawnienia do emisji 984 mln ton CO2. Maksymalnie 28% z tej puli (282 mln uprawnień) może zostać objęte derogacją (uprawnienia te będzie można przyznać bezpłatnie sektorowi energetycznemu w zamian za realizację inwestycji modernizacyjnych). Pozostała część, to jest co najmniej 702 mln uprawnień, będzie musiała zostać sprzedana na aukcjach – łącznie suma przychodów może wynieść od 44 do ponad 100 mld zł w latach 2021-2030.

Na co warto przeznaczyć te pieniądze? Z opracowania wynika, że środki należy skierować na rozbudowę infrastruktury przesyłowej, poprawę efektywności energetycznej w budynkach, modernizację ciepłownictwa oraz wsparcie rozwoju energetyki rozproszonej. Skala dostępnego finansowania przemawia też za wsparciem rozwoju samochodów elektrycznych, która mogłaby przyczynić się do redukcji emisji z transportu i poprawy jakości powietrza w miastach oraz rozwoju polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Blisko 1/5 wpływów warto zagospodarować na zapobieganie zjawisku carbon leakage w przypadku branż energochłonnych, motywując je jednocześnie do rozwoju innowacji i poprawy efektywności energetycznej. Część wpływów z aukcji powinna też zostać przeznaczona na zrównoważoną, wspierającą innowacyjny przemysł transformację regionów dotkniętych realokacją miejsc pracy, w tym Śląska. Kwota 2-3 mld zł w okresie 2021-2030 pozwoliłaby na aktywizację zawodową i stworzenie miejsc pracy dla blisko 100 tys. osób.

Przeznaczenie tylko połowy przychodów z ETS na niskoemisyjną modernizację, zgodnie z wymogami dyrektywy, będzie oznaczało skierowanie na ten cel 22-51 mld zł. Z uwzględnieniem środków z Funduszu Modernizacyjnego oraz derogacji dla energetyki tworzy to pulę środków o wartości 48-111 mld zł. Gdyby jednak Polska przeznaczyła całość wpływów z aukcji na wsparcie niskoemisyjnych inwestycji, miałaby w latach 2021-2030 do dyspozycji łącznie od 70 do nawet 162 mld zł.

Wpływy z aukcji uprawnień do emisji mogą być więc głównym źródłem finansowania wsparcia publicznego niskoemisyjnej gospodarki, zapewniając od 45% do 63% całości środków z ETS kierowanych na krajowe inwestycje modernizacyjne. Większość pozostałych państw członkowskich UE z aukcji uprawnień CO2 finansuje działania wspierające niskoemisyjną modernizację, w tym poprawę efektywności energetycznej budynków mieszkalnych, a zwłaszcza tych, w których mieszkają rodziny uboższe. Duża część państw UE angażuje także środki ETS we wsparcie energetyki rozproszonej opartej na OZE, a w dalszej kolejności także w rozwój niskoemisyjnego transportu (elektromobilność) i ochronę przemysłu zagrożonego carbon leakage.


Publikacja „Wpływy z aukcji ETS jako źródło finansowania niskoemisyjnej modernizacji w Polsce” powstała w ramach Forum Analiz Energetycznych. Jej autorami są Maciej Bukowski, Urszula Siedlecka i Aleksander Śniegocki (WiseEurope)

Informacje o Forum Analiz Energetycznych oraz pozostałe publikacje FAE, dostępne są na stronie: www.FAE.org.pl

Źródło: WiseEuropa


Pliki do pobrania


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej