- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
- Aktualności
- Poradnik
- Teksty ekspertów
- Wywiady i reportaże
- Dobre przykłady
- Dofinansowania i dotacje
- Quiz
- O projekcie
Aktualności
Lord Stern: Cele redukcyjne światowych potęg są dużo za niskie. Szykujemy sobie drastyczne ocieplenie (18334)
2015-03-27Drukuj
Lord Nicholas Stern oszacował, że deklaracje ograniczenia emisji złożone przez USA, Chiny i Unię Europejską nie pozwolą nam zahamować ocieplenia na bezpiecznym poziomie.
Do końca marca kraje negocjujące nowe globalne porozumienie klimatyczne powinny przedstawić swoje plany działań na rzecz ochrony klimatu na okres po roku 2020 – w oenzetowskim żargonie zwane INCD (Intended Nationally Determined Contributions, piszemy o tym obszerniej w dziale „Paryż COP21”). Unia Europejska, jako druga spośród 192 członków konwencji klimatycznej ONZ, przedstawiła swój cel redukcyjny – 40% do roku 2030 w stosunku do roku 1990.
Pozostałe światowe potęgi już wstępnie zadeklarowały swoje cele: USA chce ograniczyć emisje o 26-28% do roku 2025 w stosunku do roku 2005. Chiny planują zahamować wzrost emisji najpóźniej do roku 2030.
Według zespołu kierowanego przez lorda Nicholasa Sterna (autora słynnego „Raportu Sterna” szacującego koszt zmian klimatu) owe deklaracje są stanowczo zbyt niskie. Nie dają nam szansy na powstrzymanie wzrostu temperatur poniżej bezpiecznego progu 2°C. Badacze Grantham Research Institute on Climate Change na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Londyńskiego oszacowali, że ambicje poszczególnych krajów i regionów (a szczególnie USA, Chin i UE) nie przełożą się na wystarczające redukcje. Globalnie wciąż będziemy emitować o 20 mld ton CO2 rocznie więcej, niż dopuszczają naukowcy.
Londyńscy naukowcy wyliczyli, jak wiele dwutlenku węgla wyemitują do atmosfery światowe potęgi, jeśli wypełnią swoje dotychczasowe obietnice złożone w przededniu konferencji klimatycznej w Paryżu. Wspólnie EU, USA i Chiny odpowiadać będą za 21-22 mld ton CO2 rocznie. Zgodnie z danymi Międzynarodowej Agencji Energii pozostałe kraje – włączając gospodarki wschodzące, takie jak Brazylia i Indie – będą wypuszczać do atmosfery w sumie ok. 34 mld ton. Do roku 2030 globalne emisje wzrosną więc do 55-56 mld ton rocznie.
Tymczasem bezpieczny poziom emisji, który pozwoli nam zatrzymać wzrost temperatur poniżej progu 2°C, wynosi zaledwie 36 mld ton.
Autorzy opracowania wskazują, jak możemy wejść na ścieżkę „bezpiecznych”, możliwych do skontrolowania zmian klimatu:
■ Kraje biorące udział w negocjacjach powinny zrewidować swoje deklaracje redukcyjne, by w Paryżu zaprezentować wyższy poziom ambicji.
■ Należy położyć większy nacisk na innowacje w dziedzinie odnawialnych źródeł energii.
■ Musi powstać mechanizm rewizji i korekty celów redukcyjnych poszczególnych krajów w nadchodzących latach.
Badacze wskazują: „Okres poprzedzający szczyt w Paryżu w grudniu br. ma kluczowe znaczenie – nie tylko trzeba zamknąć lukę emisyjną (między redukcjami deklarowanymi a koniecznymi) do roku 2030, ale dać podwaliny pod jeszcze ambitniejsze działania po roku 2030”.
Tłumaczenie: Marta Śmigrowska. Źródło: The Guardian
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Polecamy
Kontakt
Koordynatorka projektu:
Agata Golec
Informacje o projekcie:
4katy@chronmyklimat.pl
Newsletter
Projekt "Energooszczędne 4 kąty” jest realizowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności