ChronmyKlimat.pl - Portal na temat zmian klimatu - Instytut na rzecz ekorozwoju


Aktualności

Mieszkańcy Piaszczyny i Dretynia za budową biogazowni (15695)

2013-05-13

Drukuj

W Piaszczynie i Dretyniu w gminie Miastko (powiat bytowski) mają powstać dwie biogazownie rolnicze. Mieszkańcy obydwu miejscowości nie sprzeciwiają się tym inwestycjom, mimo, że w sąsiednich gminach bardzo często dochodziło do protestów przeciw budowie instalacji biogazowych, a także przeciwko wiatrakom.

Sprzeciw lokalnych społeczności zablokował budowę biogazowni i elektrowni wiatrowych w wielu pomorskich wsiach, także w powiecie bytowskim, gdzie protestujący nie dopuścili do tego typu inwestycji m.in. Tuchomiu, Parchowie i Nożynie. Mieszkańcy Piaszczyny i Dretynia nie oponują głównie dlatego, że liczą na nowe miejsca pracy. Tylko piaszczyńska biogazownia, która będzie pierwszą w powiecie bytowskim, ma zapewnić zatrudnienie aż 30 osobom (dzięki temu, że tuż obok tej instalacji powstanie połączona z nią gorzelnia, z której odpad poprodukcyjny – wywar pogorzelniany – będzie służył jako surowiec do produkcji biogazu). Ale to nie jedyny powód. Biogazownia w Piaszczynie nie będzie wykorzystywała jako surowca zwierzęcych odchodów (np. w postaci gnojowicy), ale jedynie wsad roślinny i wywar z gorzelni. Miejscowi liczą, że dzięki temu instalacja będzie mało uciążliwa dla otoczenia. Z kolei w Dretyniu jeden z mieszkańców powiedział „Głosowi Pomorza": - Był u nas kiedyś PGR i związane z nim uciążliwości. Biogazownia nie będzie gorsza. Z tego, co wiem, cykl jej pracy jest praktycznie zamknięty.

Instalacja w Piaszczynie, połączona z gorzelnią, będzie mieć moc 2 MW. Jej inwestorem jest firma Gamawind z Łódzkiego, która już wystąpiła o pozwolenie na budowę tego obiektu (jeśli wszystko dobrze pójdzie, będzie on gotowy jeszcze w tym roku). Biogazownię w Dretyniu, której także będzie towarzyszyć gorzelnia, zbuduje tamtejsza spółka rolna, zajmująca się hodowlą bydła. Jako surowca użyje wywaru pogorzelnianego, kiszonki z kukurydzy, innego rodzaju biomasy roślinnej i gnojowicy. Ta ostatnia będzie – jak zapewnia inwestor - przechowywana w podziemnych zbiornikach, dzięki czemu cała instalacja ma być znacznie mniej uciążliwa dla otoczenia.

Jacek Krzemiński

na podstawie: www.dziennikbaltycki.pl, www.gp24.pl

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej