- Kalendarium
-
Debaty
- Czy Polska będzie "Fit for 55%"?
- Efektywność energetyczna i odnawialne źródła energii w budynku wielorodzinnym
- Gospodarowanie wodą w budynku wielorodzinnym
- Jak przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu i zanieczyszczeniom powietrza
- Szanse rozwoju energetyki morskiej w Polsce
- E-mobility – czy tylko samochód elektryczny?
- Zielone finansowanie
- Gospodarka o obiegu zamkniętym
- Czy planowanie przestrzenne w Polsce da się naprawić?
- Czy transformacja energetyczna w Polsce oznacza wzrost bezrobocia?
- Roślinność na wokół i w budynku wielorodzinnym
- Fundusze unijne na gospodarkę niskoemisyjną
- Ekologia w modzie i tekstyliach
- Seminarium naukowe: Co ekstremalne zjawiska pogodowe mówią nam o zmianach klimatu?
- Woda w mieście - jak ją zagospodarować
- Senior czuje dobry klimat
- Przyszłość ciepłownictwa w Polsce
- Jak zmniejszyć ubóstwo energetyczne?
- Jak osiągnąć neutralny dla klimatu transport w ciągu najbliższych 30 lat?
- Jaki rynek pracy po węglu?
- Czy polska gospodarka może działać bez węgla?
- Jaką energetykę warto dotować?
- Dlaczego węgiel tanieje?
- Zielone miejsca pracy
- Miasto bez samochodu?
- Śląsk - co po węglu?
- Ustawa o energetyce odnawialnej
- Ile powinien kosztować prąd
- Szczyt klimatyczny w Limie
- Węgiel a zdrowie
- Efektywność szansą dla gospodarki
- Energetyka rozproszona
- Polska wobec celów 2030
- Biblioteka
- Wideo
- Patronaty
- Projekty
- O serwisie
- Opinie
Aktualności
Gdyby nie biogazownia w Liszkowie, nie byłoby większości protestów (15166)
2012-12-14Drukuj
Instalacja w Liszkowie jest jak dotąd jedyną biogazownią rolniczą w Polsce, która zatruwała fetorem okolicę. Zatruwała, bo źle ją zaprojektowano i popełniono bardzo poważne błędy podczas jej eksploatacji. Niestety, przez tę jedną nieudaną instalację po całym kraju rozeszła się fama, że "biogazownie śmierdzą". A to walnie przyczyniło się do protestów mieszkańców przeciwko ich budowie.
W Polsce niemal wszędzie, gdzie ma powstać biogazownia rolnicza, mieszkańcy protestują przeciwko jej budowie, próbują ją zablokować. Ich głównym argumentem jest to, że "biogazownie śmierdzą", że fetor z nich zatruje całą okolicę. Powołują się przy tym na przykład właśnie Liszkowa. Tylko na ten przykład, bo innego, znanego (jak wynika z moich informacji), mającego dowodzić, że "biogazownie śmierdzą", nie ma. Ale on wystarcza wielu ludziom, by wierzyć, że biogazowni trzeba się bać. W miejscowościach, w których mieszkańcy protestują przeciwko ich budowie, na ogół powołują się oni na Liszkowo. Co więcej często jeżdżą tam, dzwonią, by utwierdzić się w swych obawach, czego dowodem są choćby filmiki o Liszkowie, wrzucane przez protestujących na You Tube.
Co się stało w Liszkowie?
Kilka dni temu rozmawiałem z dziennikarzem z chełmskiej redakcji lokalnego tygodnika "Nowy Tydzień", obejmującego swym zasięgiem kilka powiatów na Lubelszczyźnie. – Pan chce mnie przekonać, że biogazownie są dobre, a my byliśmy w Liszkowie, wiemy, co tam się działo, wiemy, czym to grozi – powiedział mi.
Dlaczego liszkowska biogazownia śmierdziała? Jak wynika z zebranych przeze mnie informacji, po pierwsze źle ją zaprojektowano, nie uwzględniając w projekcie zbiorników ani na surowiec, ani na poferment. Po drugie popełniono karygodne błędy podczas jej eksploatacji, które doprowadziły m.in. do tego, że silniki biogazowni zatarły się, przestały pracować, a nie mieszany i nie podgrzewany surowiec zamiast fermentować zaczął gnić. Potem tę gnijącą i rzeczywiście śmierdzącą masę wylano do opróżnionych z wody sąsiednich stawów i zaczęto wywozić.
Mieszkańcy nie są bezbronni
Czy taki scenariusz jest możliwy w innych biogazowniach rolniczych? Teoretycznie tak, tylko teoretycznie, bo właściciel biogazowni w Liszkowie poniósł przez swoje błędy duże straty finansowe. A to oznacza, że właściciele innych biogazowni w Polsce, nauczeni tym przykładem, zrobią wszystko, żeby do takiej sytuacji nie dopuścić.
Po tym, co się stało w Liszkowie, odpowiednie służby doprowadziły do zamknięcia tamtejszej biogazowni. To jest zaś paradoksalnie argument za budową tego typu instalacji. Bo pokazuje, że jeśli biogazownia zostanie źle zaprojektowana, będzie niewłaściwie eksploatowana, a przez to uciążliwa dla otoczenia, to mieszkańcy nie są w takiej sytuacji bezradni, bezbronni i mogą doprowadzić do zamknięcia czy poprawienia funkcjonowania takiej instalacji.
Jacek Krzemiński
Podziel się swoją opinią
Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju
Polecamy
Projekt "Biogazownia - przemyślany wybór” jest realizowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej
Newsletter
Patronaty
Kalendarium
- PN
- WT
- ŚR
- CZ
- PT
- SO
- ND
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0
Warning: Illegal string offset 'dzien' in /tpl_c/%%58^58D^58DE6355%%kalendarz.tpl.php on line 31
0- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
Kontakt
Andrzej Kassenberg
a.kassenberg@ine-isd.org.pl
Renata Filip
r.filip@ine-isd.org.pl
Agata Golec
a.golec@ine-isd.org.pl
Jacek Krzemiński
jacekkrzeminski4@gmail.com
Andrzej Curkowski
acurkowski@ieo.pl
Projekty
ChronmyKlimat.pl wersja 2.0 – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju | |
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl |
RSS
Polityka prywatności