Zakaz obejmie około 214 000 samochodów, czyli ponad dwie trzecie pojazdów z silnikiem Diesla zarejestrowanych w drugim co do wielkości mieście Niemiec. Władze Hamburga  zdecydowały, że od 31 maja niektóre starsze pojazdy nie będą miały wjazdu na dwie główne arterie. Autostrada Stresemannstraße o długości 1,6 km będzie zamknięta dla starszych ciężarówek z silnikiem wysokoprężnym, a 580-metrowy odcinek Max-Brauer-Allee zostanie zamknięty dla samochodów z silnikami wysokoprężnymi w standardzie Euro-5 i starszych. Autobusy komunikacji publicznej i kierowcy, którzy używają tej trasy jako dojazdu do domu będą zwolnieni z tego zakazu.

Władze Hamburga zainstalowały drogowskazy wskazujące alternatywne trasy. Jednak krytycy tego rozwiązania  ostrzegają, że zakaz w obecnej formie doprowadzi jedynie do wyższych poziomów emisji w innych częściach miasta. Hamburg jest jednym z około 80 niemieckich miast, w których poziomy dwutlenku azotu regularnie przekraczają normy Komisji Europejskiej wynoszący 40 mikrogramów na metr sześcienny (μg m3.).

Decyzja zapadła krótko  po tym, jak niemiecki sąd administracyjny orzekł, że miasta, w ramach działań na rzecz poprawy jakości powietrza mogą wprowadzić zakaz jazdy po mieście samochodom z silnikiem Diesla.  

Uzasadniając ograniczenia dla samochodów z silnikiem Diesla, senat Hamburga wyraźnie nawiązał do skandalu Dieselgate, ujawnionego we wrześniu 2015 roku. Była to głośna sprawa  montowania w samochodach produkowanych przez koncern Volkswagen AG oprogramowania, pozwalającego na manipulację wynikami pomiarów emisji z układu wydechowego.