Aktualności

Jedno "zielone" miejsce pracy w USA kosztowało amerykański rząd aż 10 mln dol.? (14828)

2012-09-25

Drukuj

Amerykański rząd w ramach pakietu antykryzysowego, który miał na celu wyciągnięcie amerykańskiej gospodarki z recesji, w latach 2009-2011 zainwestował w sektor czystych technologii 9 mld dol.

W ramach rządowego pakietu firmy w USA rozwijające czyste technologie mogły korzystać z szeregu zwolnień i ulg podatkowych. W efekecie – według administracji Baracka Obamy – w tej branży powstać miało 5 mln nowych miejsc pracy.

Tymczasem według raportu amerykańskiego Instytutu Badań Energetycznych, w latach 2009-2011 w sektorach energetyki wiatrowej i słonecznej powstało dzięki rządowym subwencjom zaledwie 910 miejsc pracy, co oznacza, że stworzenie każdego z nich kosztowało amerykańskiego podatnika aż 10 mln dol.

"Za definicję "zielonego" miejsca pracy odpowiedzialny jest amerykański Departament Pracy. Są to stanowiska, które powstają w sektorze odnawialnych źródeł energii, związane z efektywnością energetyczną (np. inteligentne sieci energetyczne), ograniczeniem emisji CO2, recyklingiem, ochroną środowiska i zasobów naturalnych oraz edukacją związaną ze środowiskiem – np. kierowca hybrydowego autobusu, recepcjonista w warsztacie rowerowym lub lobbysta firmy paliwowej, która jest jednocześnie zaangażowana w kwestie ochrony środowiska" – informuje Polska Agencja Prasowa.

Natomiast po dodaniu ponad 4 tys. nowych, pośrednich miejsc pracy powstałych w firmach korzystających na współpracy z branżą zielonych technologii, koszt stworzenia jednego stanowiska wyniósł 1,6 mln dol.

Wydaje się jednak, że na ocenę wpływu rządowych dotacji dla tego sektora w USA jest jescze za wcześnie. Wiele funduszy trafiło bowiem na badania i rozwój, których wymierne efekty będą widoczne zapewne za kilka lat – po wdrożeniu do produkcji i sprzedaży opracowywanych jeszcze, innowacyjnych technologii.

Jednak z pewnością wiele subwencji rządu USA dla sektora zielonych technologii zakończyło się niepowodzeniem, a najgłośniejszy przypadek tego rodzaju to upadek amerykańskiego producenta paneli fotowoltaicznych Solyndra, dla którego wysokość federalnego wsparcia ocenia się w sumie na 527 mln dol. Solyndra, obok innych amerykańskich producentów paneli – Evergreen czy Spectrawatt – nie wytrzymała konkurecji na rynku fotowoltaicznym w USA powstałej w wyniku ekspansji producentów z Chin.

Szacuje się, że obecnie w USA funkcjonuje 3,1 mln "zielonych" miejsc pracy, co stanowi 2% całkowitego zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce.

 

źródło: Gram w Zielone

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej