Aktualności

Rośnie rzesza entuzjastów samochodów elektrycznych na świecie (12640)

2011-05-10

Drukuj
Rośnie rzesza entuzjastów samochodów elektrycznych. Wśród konsumentów zdecydowanych na zakup tego typu aut liderami są Chińczycy. Ogólne zainteresowanie elektrycznymi samochodami rośnie także w Europie – na pierwszym miejscu wśród potencjalnych nabywców są Turcy.  
Co ma decydujący wpływ na decyzję o zakupie? Oczywiście cena auta. Jesteśmy w stanie kupić sobie samochód elektryczny, jeżeli będzie kosztował nie więcej niż 15 tys. euro (uwzględniając rządowe dopłaty) – to główne wnioski raportu konsumenckiego analizującego zainteresowanie zakupem samochodów elektrycznych firmy doradczej Deloitte.

Jak się okazuje, największym zainteresowaniem „zielone samochody” cieszą się w Chinach. Jak podaje raport, Chińczycy stanowią aż 93 proc. tzw. „pierwszych nabywców” elektrycznych aut. Wynik ten jest wskazówką dla producentów, gdzie rynek ma największy potencjał, jeżeli chodzi o samochody elektryczne. 

Z kolei, jak wynika z raportu „Gaining traction. Will consumers ride the electric vehicle wave?” Europejczycy dość ostrożnie podchodzą do zakupu samochodów elektrycznych. Skąd ten sceptycyzm? 

– Poziom wiedzy w tym względzie jest jeszcze w naszym kraju początkujący. Prawie połowa badanych Europejczyków stwierdziła, że posiadają pewną wiedzę na ten temat, a tylko 10 proc. określiło siebie jako osoby wyjątkowo dobrze lub bardzo dobrze poinformowane – mówi Tomasz Pałka, menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.

Jednak ogólne zainteresowanie samochodami elektrycznymi w Europie jest spore. Jeżeli chodzi o sprzedaż, to jej wielkość będzie różna w poszczególnych krajach. Od czego to zależy? Według twórców raportu czynników jest kilka, jednak decydujące to: cena, zasięg pojazdu, dostępność infrastruktury ładującej, czas ładowania i oczywiście polityka państwa zachęcająca do korzystania z „ekologicznych samochodów”. Te czynniki są niezmienne. Z kolei kryterium podlegającym ciągłym wahaniom jest cena paliwa. Z badania wynika, że jeżeli cena paliwa przekroczy 2 euro za litr, to liczba potencjalnych pierwszych nabywców samochodów elektrycznych wzrośnie z 53 proc. do 71 proc.

Biorąc po uwagę powyższe czynniki potencjalnie najwięcej aut w Europie będzie się sprzedawało w Turcji, Hiszpanii (22 proc.), a następnie we Włoszech (14 proc.), Wielkiej Brytanii (11 proc.), Belgii (7 proc.) oraz we Francji (5 proc.). 

Elektryczne auto – tak, ale…

Co jest najbardziej istotne? Jednym z ważniejszych aspektów jest ładowanie samochodów. Większość, bo aż 83 proc. respondentów, ceni sobie wygodę, czyli możliwość ładowania akumulatorów samochodów elektrycznych w domu. Zależy nam też na czasie, bo ponad 60 proc. badanych zdecyduje się na kupno samochodu, jeżeli czas pełnego ładowania nie będzie przekraczał 2 godzin.

Z badania przeprowadzonego przez firmę Delloite wynika także, że obawiamy się, iż zasięg samochodu elektrycznego nie będzie spełniał naszych potrzeb – 74 proc. ankietowanych wskazuje na możliwość przejechania na jednym ładowaniu aż 480 km. Przy czym zdecydowana większość, bo aż 80 proc. pokonuje dziennie średnio 80 km. 

To ile jesteśmy w stanie wydać na zakup elektrycznego auta zależy od tego, w jakim kraju mieszkamy. Większość respondentów z Turcji (71 proc.), Włoch (60 proc.) oraz Belgii (59 proc.) oczekuje ceny niższej niż 15 tys. euro. A jak jest w Polsce? 

– Polski rynek samochodów elektrycznych jest w początkowej fazie rozwoju. Ilość zamawianych aut tego typu liczona jest w dziesiątkach sztuk rocznie – mówi Tomasz Pałka. – Przy łącznej liczbie 1,2 mln samochodów rejestrowanych co roku w Polsce, samochody elektryczne stanowią zaledwie około 0,01 proc. Co więcej, znacząca część zamówień na samochody elektryczne składana jest przez przedsiębiorstwa, wzmacniając tym samym działania wizerunkowe firm. Na pewno wprowadzenie zachęt skierowanych dla nabywców nowych samochodów w Polsce miałoby wpływ na stymulacje popytu – dodaje Tomasz Pałka.

Badanie przeprowadzono metodą online na przełomie stycznia i marca 2011 r. w następujących krajach: Chiny, Belgia, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Turcja oraz Wielka Brytania wśród respondentów posiadających prawo jazdy. W Chinach przepytano 1163 osób, w Europie 4760.

Cechy łączące respondentów to przede wszystkim wyższe wykształcenie oraz zamieszkanie w miastach. Pytani uważają się za ludzi bardzo dbających o środowisko naturalne, aktywnych politycznie oraz wyznaczających trendy. Postrzegają samochód elektryczny jako rzecz modną, wygodną, bezpieczną oraz stylową.



Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej