"Terminal kontenerowy w Poznaniu-Franowie będzie zajmował powierzchnię ponad 20 tys. m2 i obsługiwać początkowo 11, a docelowo nawet do 26 tysięcy kontenerów rocznie" – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Artur Kostowski, dyrektor Biura Nieruchomości PKP Cargo.

Terminal powstaje blisko autostrady A2 – głównego szlaku komunikacyjnego ze wschodu na zachód. "Chodzi o przyszłe wykorzystanie odprawy kontenerów w różne miejsca zarówno Polski, jak i w stronę wschodnią, następnie przez Białoruś aż do Rosji" – tłumaczy Kostowski.

Na nowoczesnej inwestycji zyskają klienci, a PKP Cargo będzie mogło skuteczniej walczyć z konkurencją. "Dzięki temu terminalowi będziemy mogli skrócić znacznie czas obsługi klienta i kontenerów w tym miejscu. Naszą przewagą będzie przede wszystkim możliwość świadczenia usług na naprawdę wysokim poziomie. Dzięki nowoczesnemu terminalowi możliwe będzie przede wszystkim zdynamizowanie tego miejsca w kontekście usług transportowych między krajami Unii Europejskiej, także z zachodu na wschód" – tłumaczy Kostowski.

Zapewnia, że aktualnie głównym celem spółki jest zakończenie działań w Poznaniu-Franowie do końca tego roku.

Zarząd spółki rozważa też inne inwestycje z sektora transportowego (m.in. zapowiadany wcześniej zakup kolejnych platform kontenerowych oraz modernizację taboru). Dlatego przygląda się sytuacji na rynku, m.in. w kontekście pozyskania środków unijnych z nowej perspektywy.

"Są rozważane różne scenariusze, nie chciałbym teraz przesądzać, jakie będą kolejne działania, jednak analizujemy sytuację i patrzymy czujnie na możliwość wykorzystania takich środków w przyszłości" – deklaruje dyrektor z PKP Cargo.

Wiele będzie zależało od sytuacji rynkowej. Jak zapewnia Kostowski, spółka będzie dynamicznie reagować na zmieniające się uwarunkowania. "Budowa terminalu kontenerowego w Poznaniu-Franowie jest między innymi wynikiem analiz dotyczących ciągłego rozwoju rynku intermodalnego, co wynika np. z publikowanych przez Urząd Transportu Kolejowego kwartalnych informacji. Wskazują one, że pomimo stagnacji w niektórych sektorach, rynek intermodalny ciągle rośnie. To pozwala nam w szybki sposób reagować na tę sytuację" – wyjaśnia.