Kluczowym elementem tegorocznych obrad będzie wypracowanie porozumienia, które pozwoli ograniczyć wzrost średniej temperatury Ziemi poniżej 2 stopni Celsjusza. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu podkreśla, że przekroczenie tego poziomu doprowadzi do gwałtownej zmiany klimatu, co w konsekwencji może kosztować życie miliony ludzi.

Anote Tong, prezydent Kiribati, państwa wyspiarskiego położonego na Oceanie Spokojnym, należącego do grupy krajów najbardziej narażonych na skutki zmiany klimatu, podkreślił, że „brak odpowiednich działań będzie oznaczać koniec ludzkości”. Prezydent zaznaczył również, że „na tegorocznych obradach trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie moralne: czy jesteśmy gotowi działać i poświęcić niewiele, by wielu najbardziej narażonych na skutki zmiany klimatu przetrwało? Jako globalni liderzy nie możemy myśleć tylko w kategoriach naszych jednostkowych interesów. Potrzebujemy prawnie obowiązującego porozumienia, które zagwarantuje przyszłym pokoleniom dach nad głową.”.

W tegorocznych obradach bierze udział 196 państw. Głos w tej dyskusji ma również Polska, którą w dniu inauguracji reprezentowała premier Beata Szydło. Przedstawicielka rządu podczas swojej przemowy zaznaczyła, że „jednym z działań zasługującym na szczególną uwagę w opinii polskiej jest właściwa polityka zalesiania i ochrony gruntów. Osiągnięcie globalnej neutralności węglowej nie będzie możliwe bez odpowiednio aktywnej globalnej polityki w sprawie lasów.”. Ponadto premier Szydło zadeklarowała wyasygnowanie symbolicznej kwoty 8 mln dolarów na rzecz Zielonego Funduszu Klimatycznego do 2020 roku.

Bardziej ambitne stanowisko przedstawił Xi Jinping przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej, która jest największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie. Xi Jinping zaznaczył, że porozumienie paryskie powinno wyznaczyć kurs na zielony rozwój. Jednocześnie zaznaczył, że Chiny są aktywnie zaangażowane w przeciwdziałanie zmianie klimatu. Podkreślał rekordowe inwestycje w OZE oraz inne przedsięwzięcia proekologiczne, które będą istotną częścią 13. Planu Pięcioletniego. Wspomniał również, że w przyszłym roku Chiny rozpoczną projekty dla 10. niskowęglowych ośrodków przemysłowych i ponad 100 projektów w innych krajach.

„Stawianie czoła zmianie klimatu jest wspólną misją ludzkości. Wszystkie oczy skierowane są na Paryż. Wzywam do stworzenia ram współpracy, które będą korzystne dla wszystkich stron.” – zakończył swoje przemówienie Xi Jinping, przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama również podkreślił konieczność zawarcia porozumienia zaznaczając, że „żaden kraj – mały czy duży, biedny czy bogaty, nie jest odporny na zmianę klimatu. Jeśli klimat będzie się zmieniał dalej w takim tempie czekają nas zatopienia miast, długotrwałe susze, kataklizmy, a także nowe konflikty i masowe migracje. Możemy to zmienić, ale musimy działać tu i teraz. Stany Zjednoczone uznają swoją współodpowiedzialność za obecny kryzys klimatyczny i uznają konieczność natychmiastowego działania. Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które odczuwa zmianę klimatu spowodowaną przez człowieka i ostatnim, które może jej przeciwdziałać.” Warto zaznaczyć, że Stany Zjednoczone są drugim największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie.

„W końcu przywódcy światowi uświadomili sobie, że musimy natychmiast podpisać wiążące, globalne porozumienie i podjąć się skutecznych działań na rzecz ochrony klimatu. Brak mocnego porozumienia oznaczałby przecież zgodę na nieuchronną zagładę. Cieszymy się, że polski rząd zmienił stanowisko na bardziej pragmatyczne, bowiem działania na rzecz ochrony klimatu są zgodne z oczekiwaniami społeczeństwa. Polityka polegająca na zalesianiu jest niewątpliwie pozytywnym elementem, ale takie działania są daleko niewystarczające i nie rozwiążą problemów związanych ze zmianą klimatu. W tym celu konieczny jest rozwój gospodarki niskoemisyjnej i przechodzenie na odnawialne źródła energii.” – mówi Krzysztof Jędrzejewski, rzecznik ds. politycznych Koalicji Klimatycznej.

żródło: Koalicja Klimatyczna