Jak poinformowała spółka National Grid, odpowiadająca za przesył energii w Wielkiej Brytanii, produkcja energii z wiatru wynosiła tego dnia średnio 7,315 GW, pobijając poprzedni rekord równy 7,234 GW.

Zgodnie z cytowanymi przez „Guardiana” badaniami opinii społecznej większość Brytyjczyków jest skłonna tolerować elektrownie wiatrowe w swoim sąsiedztwie.

61% badanych uznało, że zaakceptowaliby powstanie farmy wiatrowej w promieniu 5 mil od swojego domu. Jeszcze wyższą akceptację od energii pochodzącej z wiatru zyskuje produkcja energii z paneli fotowoltaicznych. Dużo mniejszy procent badanych – odpowiednio 24% i 18% – tolerowałoby powstanie w swojej okolicy odwiertu gazu łupkowego czy elektrowni atomowej.

Jak podaje „The Guardian”, badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Guelph w Kanadzie nie wykazało, aby lokalizacja farmy wiatrowej miała „statystycznie istotny wpływ” na ceny nieruchomości mieszkalnych w okolicy. Zaskoczyło to naukowców, którzy spodziewali się raczej negatywnego wpływu sąsiedztwa wiatraków na ceny mieszkań.

Źródło: The Guardian

http://www.theguardian.com/uk