Poza finansowymi problemami do kontynuacji spadków cen uprawnień do emisji CO₂ przyczyniła się decyzja Parlamentu Europejskiego o odrzuceniu rezolucji postulującej zwiększenie unijnego celu redukcji emisji CO₂ z 20% do 30% w 2020 roku. Decyzja ta zdejmuje z przedsiębiorstw obowiązek dodatkowych zakupów certyfikatów, a co za tym idzie zmniejsza zapotrzebowanie na uprawnienia.

W minionym miesiącu zostały podjęte także inne decyzje, które w znaczny sposób zwiększą ilość uprawnień dostępnych na rynku. Pierwsza z nich to przyjęcie przez państwa członkowskie propozycji Komisji Europejskiej, aby jeszcze przed rozpoczęciem trzeciej fazy EU ETS sprzedać na aukcjach 120 mln EUA. Podaż uprawnień w jeszcze większym stopniu zwiększy Europejski Bank Inwestycyjny, który zdecydował o sprzedaży w czwartym kwartale 300 mln uprawnień pochodzących z rezerwy dla nowopowstających instalacji. Również skuteczne przeprowadzenie greckich aukcji, na których w lipcu sprzedano łącznie 3 mln EUA oraz zapowiedź wprowadzenia na rynek jeszcze w 2011 roku kolejnych 7 mln przyczyniły się do obniżenia cen.

Pomimo utrzymywania się tendencji spadkowej cen, ich wahania straciły na sile. W lipcu ceny zawierały się w przedziale 11,85-13,43 euro, a średnie odchylenie kształtowało się na poziomie 0,45 euro. W horyzoncie dwóch miesięcy wykres ceny na zamknięciu utworzył formację kanału spadkowego. Jeśli trend spadkowy się utrzyma na kolejnych sesjach to z punktu widzenia analizy technicznej kolejnym poziomem wsparcia jest dopiero 10,10 euro. Z drugiej strony osiągnięcie w krótkim czasie ceny 12,50 euro lub wyżej mogłoby oznaczać zmianę trendu wynikającą np. z kupowania przez instalacje tanich uprawnień celem późniejszego ich wykorzystania w kolejnym okresie rozliczeniowym.