Dwa tygodnie temu Ministerstwo Gospodarki poinformowało o zakończeniu prac nad ustawą o odnawialnych źródłach energii i przekazaniu jej do Komitetu Stałego Rady Ministrów. W czwartek 15 stycznia 2014 roku ustawa ma być omawiana podczas obrad komitetu, a następnie trafić do parlamentu.

– Wyciągnęliśmy wnioski z błędów, które w zakresie odnawialnych źródeł energii popełnili nasi sąsiedzi (...). To, co proponujemy, to oparcie energetyki odnawialnej na własnych surowcach. Maksymalna koncentracja na własnych technikach i technologiach. Rozproszone, przyjazne OZE, konkurencyjne, ale jednocześnie niskokosztowe z punktu widzenia stałego dopłacania – powiedział wicepremier Janusz Piechociński podczas konferencji prasowej 10 stycznia.

Wicepremier poinformował wtedy również, iż w dalszym ciągu Polska będzie inwestować w energię pochodzącą z konwencjonalnych źródeł energii. Przypomniał, że rozbudowywane będą bloki energetyczne w Opolu (więcej na ten temat w artykule "Pierwsza decyzja prezesa Woszczyka. PGE rozbudowuje Opole"), Kozienicach i Jaworznie.

Jak zakłada Ministerstwo Gospodarki, ustawa o OZE powinna wejść w życie z początkiem 2015 roku. Dokument zakłada m.in. odejście od systemu dotowania bieżącej produkcji energii ze źródeł odnawialnych na rzecz systemu aukcyjnego. Zgodnie z tym systemem ten, kto zaproponuje najbardziej atrakcyjną cenę takiej energii, otrzyma gwarancję jej sprzedaży nawet przez 15 lat po zaoferowanej cenie waloryzowanej o wskaźnik inflacji. Aukcje na zakup energii z OZE miałyby być ogłaszane raz do roku.

Premier Donald Tusk w rozmowie z PAP potwierdził, że projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii już wkrótce powinien trafić do sejmu. Dodał również, że dobrze się stało, że przepisy nie zostały dotychczas uchwalone, ponieważ szkodziłoby to interesom energetycznym Polski.

– Dobrze się stało z punktu widzenia interesów energetycznych Polski, że nie przyjęliśmy ustawy o odnawialnych źródłach energii, gdy przepisy i polityczny klimat w Europie, a także dość trywialne przekonanie w Polsce na rzecz OZE, kazałoby nam przyjąć ustawę, w świetle której mielibyśmy tego prądu bardzo drogiego, m.in. z wiatraków, o wiele za dużo w porównaniu do realnych potrzeb" – PAP cytuje zeszłotygodniową wypowiedź premiera w sejmie.

Premier odniósł się w ten sposób do zarzutów opozycji, dotyczących nie uchwalenia do tej pory ustawy o OZE.

źródło: Gram w Zielone
www.gramwzielone.pl

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.