Ze względu na brak możliwości transferu uprawnień przez pierwsze dwadzieścia dni czerwca, co było związane z uruchamianiem nowego systemu EUTL, uwaga inwestorów głównie skupiła się na rynku terminowym. Transakcje, dotyczące grudniowych kontraktów terminowych, zawarte na przestrzeni miesiąca opiewały łącznie na 290 mln jednostek, co było wynikiem o 16 proc. lepszym niż w maju.

Największy wpływ na rynek handlu emisjami miały systematycznie pojawiające się informacje o możliwości redukcji uprawnień w systemie w kolejnych latach. Wywołały one skoki cenowe. Pierwsza informacja opublikowana 14 czerwca przez Connie Hedegaard, unijną komisarz ds. klimatu, skutkowała wzrostem cen grudniowych kontraktów do poziomu 7,35 euro. Według propozycji Komisji Europejskiej redukcja ilości uprawnień na rynku miałaby być dokonana poprzez przesunięcia w czasie przydzielania jednostek przysługujących przedsiębiorstwom w kolejnym okresie rozliczeniowym. Proponowane ilości wstrzymanych uprawnień zawierały się w przedziale od 400 mln do 1,2 mld.

Pozytywnym sygnałem dla rynków europejskich, w tym rynku handlu emisjami, po którym nastąpił wzrost cen, była informacja o skutecznym przeprowadzeniu wyborów w Grecji. Stwarzając warunki do stabilizacji, wpłynęło to na odsunięcie zagrożenia dla przyszłości systemu EU ETS i wzrost zaufania inwestorów.

Do zwiększenie efektywności całego systemu przyczyniło się ponowne otwarcie rejestrów, które miało miejsce 20 czerwca 2012 r. Po wznowieniu możliwości dokonywania przelewów uprawnień poza transakcjami terminowymi obserwowaliśmy również wzmożony handel na rynkach spotowych. Zaledwie w przeciągu siedmiu dni sesyjnych właściciela zmieniło 2,35 mln uprawnień EUA oraz 606 tys. CER, co stanowi odpowiednio spadek o 22 proc. i 65 proc. w porównaniu z wcześniejszym miesiącem. Po zdyskontowaniu prowzrostowych czynników cenowych, na pierwszej w czerwcu sesji jednostki EUA wyceniano średnio po 7,45 euro. Agresywne wybicie oraz dalsze wzrosty cen w kolejnych dniach zatrzymały się ostatniego dnia sesyjnego na poziomie 8,17 euro.

Jeśli w niedalekiej przyszłości w życie zostaną wprowadzone zapowiadane przez KE redukcje ilości uprawnień, utrzymujący się od miesiąca cenowy ruch wzrostowy powinien być kontynuowany. Dodatkowo wzrost zaufania inwestorów do rynku wynikający z bezpieczeństwa transakcji w EUTL oraz coraz lepsze czynniki makroekonomiczne przybliżają do wyznaczonego na koniec lutego poziomu oporu 9,37 euro. Jeśli natomiast Komisja Europejska zrezygnuje z jakiejkolwiek ilościowej interwencji, obserwowany ruch może okazać się jedynie krótkotrwałą korektą. Należy też mieć na uwadze docierające z rynków informacje o kolejnych państwach (Włochy, Hiszpania) wymagających wsparcia finansowego. Skutki ich ratowania mogą być gorsze niż to miało miejsce w przypadku Grecji.

Autorem komentarza jest dr Juliusz Preś, członek zarządu Domu Maklerskiego Consus SA.
 

źródło: Consus
www.consus.eu