Aktualności

Energooszczędność się opłaca (12983)

2011-07-28

Drukuj

Ponad połowa Polaków byłaby skłonna zainwestować w rozwiązania energooszczędne w trakcie remontu lub budowy, aby potem płacić niższe rachunki – wynika z najnowszego badania Instytutu Homo Homini dla Deutsche Bank PBC. Nieco mniej ankietowanych zdecydowałoby się na taki krok z troski o środowisko. Motywacja ekonomiczna może być z czasem tym silniejsza, im wyższe będą ceny energii.

Polacy są unijnymi liderami, jeśli chodzi o wydatki na ogrzewanie domów i mieszkań. Co więcej, z czasem te koszty będą tylko rosły wraz z wzrostem cen ropy czy gazu. Chociaż z roku na rok polskie budynki zużywają coraz mniej energii na ogrzewanie, wciąż daleko nam do zaawansowanych krajów Unii Europejskiej.

Jeszcze w 2010 roku średni wskaźnik zużycia energii na ogrzewanie mieszkania czy domu w Polsce wynosił około 170 kWh na m2, podczas gdy średnia dla UE wynosi ok. 140 kWh/m2, a w krajach skandynawskich, gdzie klimat jest najzimniejszy, sięga 110 kWh/m2 – wynika z danych projektu Oddysee-Mure realizowanego przez UE w ramach programów energetycznych.

– Polscy deweloperzy dbają głównie o niski koszt budowy – nie są zainteresowani inwestycją w technologie, których koszt będzie się bilansował przez kilka czy kilkadziesiąt lat użytkowania – mówi Przemysław Kaczkowski, architekt, współautor projektu m.in. stadionu Klubu Sportowego Cracovia. – Zdrowa moda na budowanie ekologiczne i zrównoważony rozwój, która wędruje z krajów Europy Zachodniej, u nas dopiero raczkuje – dodaje.

Sondaż: Polacy chcą oszczędzać na rachunkach

W najbliższym czasie można się jednak spodziewać popularyzacji mody na energooszczędne domy i mieszkania – wynika z badania zleconego przez Instytut Homo Homini dla Deutsche Bank PBC. Zdecydowana większość Polaków rozważałoby inwestycję w rozwiązania energooszczędne przed zakupem bądź remontem nieruchomości.

Główną motywacją są względy ekonomiczne. Ponad połowa respondentów (55 proc.) liczyłaby na niższe wydatki na ogrzewanie, 43 proc. przekonałaby do takiej inwestycji możliwość skorzystania np. z funduszy unijnych, a 3 na 10 ankietowanych skorzystałoby chętnie z tańszego "ekologicznego" kredytu, który w Polsce oferują już dwa banki.

 

11

Prawie połowa Polaków deklaruje, że mogłaby zainwestować w materiały i rozwiązania energooszczędne z troski o środowisko naturalne. To dużo, ale wciąż mniej niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie świadomość ekologiczna jest znacznie wyższa. Według badania przeprowadzonego na początku br. w Niemczech przez Deutsche Bank, aż 75 proc. naszych zachodnich sąsiadów deklaruje zainteresowanie energooszczędnymi nieruchomościami właśnie ze względu na kwestię ochrony środowiska. Czterech na pięciu ankietowanych byłoby skłonnych ponieść wyższe koszty zakupu takiego domu lub mieszkania, bo aż 92 proc. twierdzi, że takie rozwiązania w przyszłości przyniosą znaczne oszczędności.

Koszty energii w Polsce są wyjątkowo wysokie

Mimo ekologicznych deklaracji ankietowanych w badaniu IHH, w praktyce koszty utrzymania budynku nadal zajmują odległe miejsce w hierarchii kupujących mieszkania czy domy. – Polscy nabywcy nieruchomości kierują się głównie ceną, metrażem i lokalizacją. Oszczędność energii rozpatrują dopiero w dalszej kolejności – mówi Przemysław Kaczkowski.

Jak się okazuje, taka strategia nie jest do końca racjonalna. Według danych Eurostatu, Polacy wydają na ogrzewanie swoich domów i mieszkań wyjątkowo dużo. Prąd, gaz i inne media pochłaniają aż 10 procent wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych, podczas gdy w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii zaledwie 3 procent.

2

W zależności od klimatu ogrzewanie pochłania większą lub mniejszą część energii zużywanej przez budynek. Dla przykładu w Danii około 85 proc., a na Cyprze mniej niż 40 proc. całej energii. Polska należy do krajów, gdzie ogrzewanie jest dużym obciążeniem dla rodzinnych budżetów.

3

Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom można oszczędzić nie tylko na ocieplaniu budynku, ale też na innych kosztach. – Ekologiczne i oszczędne budowanie to nie tylko lepsze ocieplenie ścian, to również pompy ciepła produkujące tanią energię, kolektory słoneczne, ogniwa folowoltaiczne, umiejętne kształtowanie bryły budynku poprzez zwartą formę kumulującą energię, czy odpowiednie rozmieszczenie otworów okiennych, dzięki któremu w lecie oszczędzamy na klimatyzacji, a w zimie na ogrzewaniu – zauważa Przemysław Kaczkowski.

Ceny paliw będą rosły

Budowa, zakup czy remont nieruchomości to długoterminowa inwestycja, w której koszty ogrzewania są bardzo istotnym składnikiem. Dlatego chcąc podejść do niej racjonalnie, warto przeanalizować długoterminowe trendy cen paliw.

– W najbliższym czasie możemy spodziewać się zwiększenia popytu na energię – stwierdza w najnowszej prognozie energetycznej Międzynarodowa Agencja Energii (IEA). Nieprzerwany wzrost gospodarczy Chin, Indii i innych krajów rozwijających się, a co za tym idzie – coraz większe potrzeby energetyczne, powodują, że ceny wszystkich rodzajów paliw, od węgla po gaz i ropę idą w górę.

Co to oznacza dla przeciętnego Polaka? Niezależnie od tego, czy ogrzewa swoje mieszkanie albo dom gazem, olejem, czy korzysta z centralnego ogrzewania, w długim terminie powinien przewidywać, że koszty z tym związane wzrosną. Jak temu zaradzić?

Ekologiczna inwestycja może się opłacić

Najlepszym sposobem na poradzenie sobie z rosnącymi wydatkami na energię jest jej oszczędzanie. Można to osiągnąć zmieniając zwyczaje użytkowania domu lub mieszkania albo obniżając wskaźnik zużycia energii.

Taka inwestycja oczywiście kosztuje, ale ma też swoje dobre strony. Można ją finansować tańszym kredytem. Banki starają się promować ekologiczne budownictwo. Specjalne oferty dla klientów zainteresowanych nie tylko oszczędnościami w utrzymaniu domu, ale też ekologią wprowadził Bank Ochrony Środowiska, a ostatnio Deutsche Bank PBC w ramach promocji "Eko Lokum".

– Aby zachęcić do zakupu nieruchomości posiadających certyfikaty energetyczne lub dokonywania modernizacji w zakresie proekologicznych rozwiązań, obniżyliśmy prowizję z tytułu udzielenia kredytu mieszkaniowego do poziomu 1 proc. , ze standardowych 2-3 proc. w zależności od oferty – podkreśla Magdalena Janicka z Departamentu Bankowości Hipotecznej Deutsche Bank PBC.W przypadku mieszkań oraz domów nabywanych na rynku wtórnym wymagane jest dostarczenie certyfikatu energetycznego potwierdzającego wskaźnik energii niezbędnej do ogrzania budynku i przygotowania ciepłej wody użytkowej ujęty w bilansie cieplnym na poziomie nieprzekraczającym 70 kWh/m2, a dla budynku pasywnego 33 kWh/m2 w skali roku w stosunku rocznym.

Ile można zaoszczędzić?

Załóżmy, że rodzina decyduje się na remont 80-metrowego mieszkania na poddaszu kamienicy. Dzięki m.in. wymianie okien na szczelniejsze czy ociepleniu dachu wełną mineralną wskaźnik zużycia energii zmniejszy się z 110 kWh/m2 do 60 kWh/m2. Same koszty ogrzewania mieszkania w wyniku remontu spadną, jak szacuje architekt Przemysław Kaczkowski, do 55 proc. Oznacza to, że jeśli do tej pory rocznie rodzina przeznaczała na ogrzewanie budynku średnio 1400 złotych, po zmianie zapłaci 770 zł, czyli o 630 złotych mniej. W zależności od rodzaju nieruchomości i jej metrażu, zastosowanie takich proekologicznych rozwiązań w perspektywie kilkunastu czy kilkudziesięciu lat może przynieść oszczędności nawet rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.

 

źródło: Deutsche Bank PBC


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej