Aktualności

Farma w mieście. Świeże warzywa i owoce prosto z dachu (14732)

2012-09-02

Drukuj

NY  UMSICHTSzacuje się, że w 2050 r. liczba ludności sięgnie dziewięciu miliardów, a prawie 80 proc. populacji będzie żyło w miastach. Rosnąca liczba ludzi w metropoliach wymusza powstawanie blokowisk i wysokościowców. Czemu nie przenieść wielohektarowych upraw na dachy budynków?

Całoroczna produkcja, która będzie w stanie zaspokoić potrzeby miejskiej populacji? Eksperci przekonują, że w miastach jest dużo niezagospodarowanej przestrzeni w postaci dachów budynków, które można by przekształcić w farmy produkujące żywność dla mieszczuchów. Jak szacują inżynierowie, na tysiącu metrów kwadratowych można wyprodukować nawet 40 ton warzyw rocznie. Takie miejskie uprawy znajdują się już w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Chinach, Niemczech czy Holandii. Miejski farming zyskuje coraz większą popularność.

Farmer z miasta

Moda na tzw. miejskie rolnictwo bardzo prężnie rozwija się w Stanach Zjednoczonych. Jedna z największych metropolii na świecie, "Wielkie Jabłko" ma też jedną z największych farm miejskich. Na dachu sześciopiętrowego budynku mieści się Brooklyn Grange – farma o powierzchni około 3716 metrów kwadratowych. Hoduje się na niej ponad 40 odmian warzyw, w tym pomidory, paprykę, jarmuż, koper włoski, sałatę, praktycznie wszystkie rośliny korzeniowe i wiele odmian ziół.

NY  UMSICHT

 
 NY2   UMSICHT     

Wystawa edukacyjna w Manhattan School for Children (NY, USA), fot. © UMSICHT      

 

Miejski farming po europejsku

Europa nie pozostaje w tyle. Inżynierowie z niemieckiej placówki UMSICHT w Oberhausen zajmującej się środowiskiem i bezpieczną energią (kompleks badawczy Fraunhofer Institute) chcą zamienić dachy niemieckich domów w farmy. W ramach projektu inFarming pracują nad rozwiązaniami technologicznymi, które można bez przeszkód zastosować w miejskiej przestrzeni.

Jak to wszystko wygląda od strony technicznej? Inżynierowie z Oberhausen sugerują, że szklarnie na dachach można ogrzewać ciepłem odpadkowym, a także modułami solarnymi. Minimalne jest również zużycie wody, Do nawadniania upraw wykorzystywana jest deszczówka, krążąca w zamkniętym obiegu, w którym jest oczyszczana.

Niewiele mniejsza farma znajduje się na dachu postindustrialnego budynku na Brooklynie, gdzie rosną sobie spokojnie marchewki, dynie i groszek. Projekt „Rooftop Farm" powstał w 2008 roku i jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem w Ameryce Północnej. Zresztą, nie tylko o warzywa i owoce tutaj chodzi. Nowojorczycy sięgają po coraz to nowsze pomysły, jak połączyć wieś z miastem – zakładają kurniki, czy nawet pasieki.

To nie koniec zalet dachowych ogrodów. Przeniesienie części upraw na dachy daje oszczędność ziemi – pozwoliłoby bowiem ograniczyć wykorzystywany dziś w rolnictwie areał. Kolejna korzyść to niemal zerowe koszty transportu, a co za tym idzie – mniejsza emisja spalin, nie mówiąc o poprawie jakości i świeżości produktów, które wyrosną bezpośrednio na dachu konsumenta. Warzywa są uprawiane bez stosowania sztucznych nawozów, co czyni je bezpiecznymi dla zdrowia. Produkty wyhodowane na dachach budynków sprzedawane są mieszkańcom i lokalnym przedsiębiorcom. Dzięki temu miasta mogą mieć stały dostęp do dobrej, ekologicznej żywności.

Żywność można uprawiać praktycznie wszędzie, nie tylko w sercu wielkiego miasta. O tym, że warzywa można uprawiać nawet we własnym samochodzie można przekonać się oglądając dokument "Farma na ciężarówce" ("Truck Farm" 2011). Bohaterowie filmu wykorzystując technologie stosowane przy budowie ogrodów na dachach, przekształcili Dodge'a pickupa z 1986 roku w mobilną mini farmę. Ogród na ciężarówce to jeden z przykładów, bo takich nietypowych miejsc jest zdecydowanie więcej, wystarczy duża doza kreatywności i wyobraźnia.

{youtube}abEek9BDYs4{/youtube}

 

źródło: Ekologia.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej