Aktualności

Niskoemisyjne samochody stworzą miejsca pracy w UE (14965)

2012-10-31

Drukuj

low carbonNiskoemisyjne samochody są korzystne dla wzrostu zatrudnienia w całej Unii Europejskiej, kieszeni kierowców, gospodarki, a także Ziemi – czytamy w nowym raporcie europejskiej federacji Transport & Environment.

Inwestycje w rozwój i produkcję paliwooszczędnych technologii, które uczynią samochody bardziej ekologicznymi, mogłyby stworzyć ponad 100 000 nowych miejsc pracy w Europie – stwierdza raport [1], opublikowany przez europejską federację Transport & Environment (T&E). Raport przygotowała holenderska firma doradcza CE Delft. Przeciwstawia się on twierdzeniom części firm, iż redukcja emisji CO2 w samochodach mogłaby mieć negatywny wpływ na miejsca pracy w branży samochodowej i konkurencyjność w Europie. Podkreśla także, że pieniądze zaoszczędzone poprzez niższe zużycie paliwa, przyniosą ulgę dla kieszeni konsumentów, co w efekcie stworzy dodatkowe miejsca pracy.

W 2009 r. przyjęto prawo, które wymaga, aby samochody sprzedawane w Europie emitowały średnio 130g CO2/km do 2015 r. i 95 CO2/km do 2020r. W lipcu 2012r. Komisja zaproponowała potwierdzenie poziomu 95g jako celu dla 2020 r. oraz sposób osiągnięcia tego celu [2].

"CE Delft dokonało przeglądu 23 raportów z badań i wywnioskowało, że niskoemisyjne samochody spalania są korzystne dla miejsc pracy", mówi Greg Archer z T&E. "Dla przykładu, jedno z ostatnich badań (Mc Kinsey, 2011) wskazało, że obniżenie emisji przez samochody mogłoby stworzyć w Europie 100 000 wysokiej jakości miejsc pracy dla inżynierów".

Niskoemisyjne samochody pozwalają oszczędzić pieniądze, które mogą ożywić spowolniałą gospodarkę UE. Komisja Europejska [3] szacuje, iż nowe regulacje zwiększą PKB Unii Europejskiej o około 12 mld € rocznie pomiędzy 2020 a 2030 r., dzięki znacznie niższej konsumpcji paliw, wynikającej z bardziej restrykcyjnych docelowych wartości emisji CO2. Przewiduje się także, że roczne wydatki na pracę zostaną wzrosną o 9 mld €. Przyczyną tego jest fakt, że produkcja pojazdów jest pracochłonna, zaś paliwa w większości produkowane są z importowanej ropy i wymagają mniejszej ilości miejsc pracy. Raport przygotowany przez CE Delft potwierdza te wnioski.

Dla kierowców, docelowa emisja na poziomie 95 g przyniesie roczne oszczędności w wysokości ponad 500€. Będą one znacznie wyższe niż dodatkowy koszt związany z zakupem bardziej paliwooszczędnych samochodów, co umożliwi kierowcom zwrot kosztu w ciągu 1,5–2,5 roku. Co ważniejsze, oszczędności wzrosną do ponad 750 € rocznie i będą widoczne przez około 3 lata, jeśli zostanie przyjęty bardziej ambitny cel redukcji emisji CO2 (80 g/km). Jako że Europa importować będzie wówczas mniej ropy naftowej, zmniejszy się także zależność od kryzysów cen na rynku tego surowca i poprawi bilans handlowy.

"Ostatnio USA poinformowały o planach podwojenia oszczędnego zużycia paliw do 2025 roku. W Europie planuje się poprawę o około jedną trzecią; to dobrze, ale nie wystarczająco dobrze. Bez bardziej restrykcyjnych celów emisji CO2, europejscy producenci samochodów będą ryzykować utratę konkurencyjności na rynkach światowych" – dodaje Archer.

"Chcemy celu emisji na rok 2020 wynoszącego 80 g/km i 60 g/km do roku 2025 (równoważny 2,5 l na 100 km). To wprowadziłoby na rynek zaawansowane technologie i zapewniłoby Europie utrzymanie prowadzenia", podsumowuje Archer.

Elastyczność w propozycjach zredukuje korzyści

Propozycja EC wydłuża do 2023 roku system nadmiernie korzystnego traktowania pojazdów elektrycznych, znany jako "superkredyty", które osłabią docelowy cel emisyjny. "Superkredyty nagradzają producentów za sprzedaż nieistniejących pojazdów. Stwarzają iluzję, iż zwiększa się oszczędność zużycia paliw, gdy w rzeczywistości pozwalają producentom na sprzedaż pojazdów palących jak smok, które nie są uwzględniane w obliczeniach; to szaleństwo!", stwierdza Archer.

O wiele bardziej skuteczne byłoby wymagać od producentów, aby sprzedawali co najmniej 2,5% pojazdów z ultraniską emisją COdo 2020 roku. Ci producenci, którzy przekroczyliby docelowy poziom sprzedaży byliby nagradzani poprzez poluzowanie ich całościowego celu emisji CO2. Jednocześnie wobec tych producentów, którzy go nie osiągnęli, oczekiwano by, aby poprawili efektywność spalania w sprzedawanych przez siebie konwencjonalnych modelach. Unia Europejska powinna także bardziej wspierać działania na rzecz zmiany napędu na elektryczny lub wodorowy, takie jak inwestycje w sieć stacji tankowania i szybkiego doładowywania tych pojazdów wzdłuż głównych autostrad.

"Parlament i Rada UE mają możliwość poprawienia propozycji wysuniętych przez Komisję", konkluduje Archer, "poprzez ustanowienie ambitnych celów i usunięcie luk prawnych. Paliwooszczędne pojazdy są częścią rozwiązania europejskich problemów – są dobre dla miejsc pracy i kierowców, a także dla środowiska".

 

Przypisy:

1. www.transportenvironment.org/publications/low-carbon-vehicles-good-eu-employment
2. www.transportenvironment.org/publications/position-paper-low-carbon-cars-%E2%80%93-good-drivers-good-economy-good-environment
3. eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:52012SC0213:EN:NOT

 


tłum. Justyna Świdrak

źródło: Miasto w ruchu




Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej