Aktualności

Wiatraki a potrzeba ochrony krajobrazu (16263)

2013-10-02

Drukuj

Prezydencki projekt ustawy ma umożliwić przeciwdziałanie postępującej degradacji walorów krajobrazowych naszego kraju. Ale jednym z efektów ubocznych ustawy może być wydłużenie listy problemów, z którymi zmagają się dziś inwestorzy wznoszący farmy wiatrowe.

Projekt ustawy o wzmocnieniu narzędzi ochrony krajobrazu zmierza do poprawy skuteczności działań służących zachowaniu harmonii i ładu przestrzennego. Wychodzi z założenia, że krajobraz jest jednym z ważnych elementów dziedzictwa narodowego. Jego jakość wpływa nie tylko na poziom życia mieszkańców naszego kraju, lecz także na poczucie ich tożsamości. Tymczasem w ostatnich dekadach walory krajobrazowe wielu regionów Polski poddawane są silnej presji związanej z transformacją gospodarczą. Wiele nowych inwestycji zaburza harmonię krajobrazu i narusza ład przestrzenny. Do degradacji krajobrazu przyczynia się również niekontrolowana urbanizacja i żywiołowy wzrost liczby przydrożnych reklam i obiektów małej architektury.

Prace nad przygotowaniem projektu ustawy, która miałaby ograniczyć te problemy zainicjowane zostały przez Kancelarię Prezydenta w 2011 r. Szerokie konsultacje zwróciły uwagę na potrzebę wypracowania spójnych regulacji poświęconych ochronie zarówno krajobrazu kulturowego, jak i krajobrazów przyrodniczych oraz na konieczność większego powiązania tych dwóch reżimów ochronnych. Nie wnikając w szczegóły zaproponowanego systemu ochrony krajobrazu (choć niektóre rozwiązania są dość kontrowersyjne), warto zwrócić uwagę na potencjalne znaczenie tej regulacji dla sektora energetyki wiatrowej.

Projektowane przepisy stanowią, że farmy wiatrowe byłyby uznane za tzw. dominanty krajobrazowe. Oznacza to, że ich lokalizacja dopuszczalna byłaby jedynie na obszarach, dla których sporządzono plany zagospodarowania przestrzennego. Niemożliwa stałaby się często wykorzystywana dziś ścieżka lokalizacji wiatraków w oparciu o jednostkowe decyzje administracyjne (decyzje o warunkach zabudowy). Według intencji projektodawców rozwiązanie takie miałoby umożliwić lepszą kontrolę nad powstawaniem takich obiektów, z zapewnieniem, że rozstrzygnięcia w tej dziedzinie będą podejmowane z udziałem społeczności lokalnych. Projekt wprowadza również obostrzenia dotyczące sytuowania dominant krajobrazowych na obszarach parków krajobrazowych i obszarach chronionego krajobrazu. Na takich terenach obowiązywałyby zakaz wznoszenia tego typu budowli do czasu ustalenia dla tych obszarów wytycznych w sprawie ochrony krajobrazu, sporządzonych na podstawie specjalnych audytów krajobrazowych.

Powyższe plany wzbudzają poważny niepokój przedsiębiorców z branży energetyki wiatrowej, którzy obawiają się, że doprowadzą one do wstrzymania inwestycji. Związane z energetyką odnawialną izby gospodarcze i stowarzyszenia krytykują przenoszenie kompetencji dotyczących wydawania decyzji o lokalizacji farm wiatrowych z poziomu gmin na poziom województw. Niektórzy kwestionują wręcz potrzebę tworzenia nowych regulacji prawnych dla ochrony krajobrazu, gdyż – jak twierdzą – istniejące przepisy są wystarczające. Przykładowo, Polska Izba Gospodarcza Energii Odnawialnej (PIGEO) w swoim stanowisku argumentuje, że "projekt ustawy wprowadza nowe, słabo sprecyzowane, a jednocześnie dość restrykcyjne narzędzia regulacji ochrony krajobrazu, mimo iż zagadnienie to od dawna znajdowało odzwierciedlenie w ustawie o ochronie przyrody, w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy w ustawie o ochronie zabytków".

Jak widać, mamy tu do czynienia z wyraźnym konfliktem wartości. Z jednej strony obecny system ochrony krajobrazu nie działa skutecznie i jego wzmocnienie jest jak najbardziej wskazane, z drugiej strony nie można zamykać oczu na potrzeby sektora energetyki odnawialnej. Rozwój tej branży powinien być wspierany przez państwo, gdyż przyczynia się do realizacji wielu ważnych celów społecznych (zmniejsza emisję zanieczyszczeń, podnosi bezpieczeństwo energetyczne, ułatwia rozwój terenów wiejskich). Nie ulega jednak wątpliwości, że niewłaściwie usytuowane farmy wiatrowe nie są obojętne dla krajobrazu (kto odwiedzał ostatnio okolice suwalskiego parku krajobrazowego, wie, o czym mowa).

Wydaje się, że w sytuacjach konfliktowych górę powinny brać względy krajobrazowe. Jednak sektor energetyki wiatrowej powinien równocześnie otrzymać szybką, precyzyjną i wiarygodną informację, które tereny są dostępne dla inwestycji w farmy wiatrowe. Jeśli przyjęcie prezydenckiego projektu ustawy sprawi, że warunki inwestowania znacznie się pogorszą, celowe byłoby stworzenie dodatkowych zachęt dla projektów inwestycyjnych w OZE. Przyjęciu przepisów o ochronie krajobrazu powinno więc towarzyszyć przyspieszenie prac nad projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii i takie skonstruowanie mechanizmów wsparcia, które zapewni, że Polska wywiąże się ze swoich unijnych zobowiązań w tej dziedzinie (zgodnie z dyrektywą 2009/28/WE udział energii z OZE w krajowym bilansie zużycia energii powinien do 2020 r. sięgnąć 15%, obecnie wynosi ok. 11 %).


ChronmyKlimat.pl

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej