Aktualności

Biogazownie nie szkodzą przyrodzie (16301)

2013-10-14

Drukuj

Puszcza Napiwodzko-Ramucka, rozciągająca się na południe od Olsztyna, to jeden z najcenniejszych obszarów przyrodniczych w Polsce. Właśnie trwają prace nad planem ochronnym dla tej puszczy. Projekt planu wskazuje, żeby w niektórych częściach puszczy zabronić budowy elektrowni wiatrowych, ale za to zaleca tam biogazownie i energetykę słoneczną.

Puszcza Napiwodzko-Ramucka zajmuje powierzchnię aż 116 tys. hektarów. Rozciąga się między Olsztynem, Olsztynkiem, Nidzicą, Szczytnem i Pasymiem. Jest prawdziwym ptasim rajem. Żyje w niej wiele rzadkich, ginących gatunków ptaków, m.in. trzmielojad, kropiatka i jarzębatka. Szczególnie upodobały sobie ją jednak rybołowy i lelki, bo aż 18 proc. ich polskiej populacji mieszka właśnie w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej.

Tę puszczę jako obszar Natura 2000, ważną ostoję ptasią, trzeba zgodnie z unijnymi dyrektywami chronić. Z tego względu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zleciła wykonanie projektu zadań ochronnych dla tego obszaru, czyli mówiąc prościej jego planu ochronnego. Projekt takiego planu jest już gotowy. Opracował go olsztyński oddział Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. Niedawno zakończyły się związane z nim konsultacje społeczne. Tworząc projekt, jego autorzy starali się wypracować kompromis między potrzebami lokalnej społeczności a ochroną przyrody. Dlatego, plan ochronny ma wprowadzać pewne ograniczenia tylko w niektórych częściach puszczy, najważniejszych z punktu widzenia ochrony ptaków.

Ograniczenia będą dotyczyć np. budowania pomostów nad jeziorami czy dacz, ale i instalacji energetycznych, bazujących na odnawialnych źródłach energii. W wytycznych do lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego projekt wskazuje, żeby wstrzymać wydawanie pozwoleń na budowę w tych częściach puszczy elektrowni wiatrowych. Jednocześnie zaleca, by promować tam inne rodzaje OZE: instalacje wykorzystujące energię słoneczną i biogazownie. To zaś można by interpretować tak, że te drugie według ekspertów nie szkodzą przyrodzie. Przynajmniej w tym miejscu.

Plan ochronny dla Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej ma być wdrożony jeszcze w tym roku.

Jacek Krzemiński

na podstawie: Gazeta Olsztyńska, www.gazetaolsztynska.pl 


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej