Aktualności

Delegaci poszli w las (16487)

2013-11-22

Drukuj

Frank Kehren flickr BY-NC-NDPoniedziałek 18 listopada, na odbywającym się w Warszawie szczycie klimatycznym, był Dniem Lasów. Problemy gospodarki gruntowej i polityki leśnej, po raz pierwszy w historii szczytów klimatycznych ONZ, były przewodnim motywem rozmów pomiędzy negocjującymi stronami. Przedstawiciele państw całego świata, na zorganizowanej w tym celu sesji otwartej, godzinami wymieniali się spostrzeżeniami, żądaniami dotyczącymi problemu wylesiania oraz dobrymi praktykami z zakresu zalesiania i dolesiania.

Polityka klimatyczna jest obecnie zdominowana przez problemy polityki energetycznej, z którą wiąże się najbardziej rozpoznawalny aspekt rozmów szczytowych — redukcja emisji CO2. Jednak polityka leśna może być równie istotnym narzędziem łagodzenia naszego wpływu na klimat i dostosowywania się do zachodzących w nim zmian. Realizowany przez ONZ program REDD (Reducing Emissions from Deforestation and Forest Degradation) — Redukcji Emisji z Wylesiania i Degradacji Lasów w krajach rozwijających się — od 2008 roku wspiera kraje rozwijające się w badaniu obszarów leśnych, ocenie ich stanu oraz roli, jaką w związku z tym pełnią w cyklach węglowych i redukcji emisji. Proponuje państwom racjonalizację gospodarki, co jest szczególnie ważne tam, gdzie polega ona na bezmyślnej wycince lasów.

Naturalne lasy są jednym z najprostszych, a przy tym najbardziej efektywnych, narzędzi służących usuwaniu dwutlenku węgla z atmosfery. Jak zwróciła uwagę doktor Maria Sanz Sanchez, koordynatorka projektów realizowanych przez UN-REDD, wycinając lasy uwalniamy dwutlenek węgla do atmosfery. Zwiększając emisje i ograniczając powierzchnie lasów zaśmiecamy swoje mieszkanie jednocześnie pozbawiając się miotły.

— Pamiętajmy jednak, że las to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim, zbiornik z dwutlenkiem węgla! — przypomniał doktor Ian Thompson z Kanadyjskich Służb Leśnych. — To także bioróżnorodność, złożony i stabilny ekosystem, który, raz zmieniony w jałową półpustynię, wymaga olbrzymich nakładów energii, aby przywrócić go do stanu poprzedniego.

Lasy pełnią ważną rolę w gospodarce wodnej. Magazynują wodę, stabilizują glebę i tworzą własny mikroklimat. Chronią otoczenie tak przed powodziami, jak i przed suszami. Lekceważenie znaczenia lasów i bezmyślne ich wycinanie może doprowadzić nie tylko do serii katastrof ekologicznych, ale także do wielu ludzkich tragedii.

UN-REDD stara się przeciwdziałać procesowi wylesiania poprzez współpracę z ponad 20 krajami, głównie w Azji i Ameryce Łacińskiej, w ramach programów REDD+. Pomaga w budowaniu dialogu pomiędzy różnymi grupami zainteresowanymi użytkowaniem lasów — rządami, ekspertami, organizacjami pozarządowymi, rdzennymi mieszkańcami obszarów leśnych — w taki sposób, by zabezpieczać potrzeby społeczne i środowiskowe. Proponuje lokalnym władzom skuteczne rozwiązania i technologie ułatwiające kontrolę korzystania z lasów. Przekazuje wspólnotom wiejskim i ludności tubylczej wiedzę na temat dobrych praktyk w tym zakresie. Część realizowanych w ramach REDD działań, w ocenie lokalnych społeczności ogranicza ich swobodę, z drugiej strony jednak działania REDD+ zmierzają do upodmiotowienia tej grupy, wzmocnienia udziału społeczności w dotyczących jej decyzjach na poziomie gminy czy regionu. Ponadto lokalne społeczności zwykle chcą chronić las przed zniszczeniem.

Sytuacja może być dużo trudniejsza — jak zauważa współpracująca z ONZ w zakresie REDD+ doktor Makino Yamanoshita — jeżeli zamiast rozproszonych grup mamy do czynienia z silnym, biznesowym podmiotem, który szybko zajmuje obszary leśne i porzuca je po wykorzystaniu wszystkich zasobów. W tej sytuacji pracę u podstaw zazwyczaj zastępują najnowsze techniki monitoringu, które pomagają zapobiec rabunkowej gospodarce.

Mimo wszystkich zalet tego programu, jak dotąd ani działalność programu REDD, ani REDD+ (nowsza wersja), chociaż pożyteczna, nie wpłynęła w sposób zasadniczy na łatwy do zaobserwowania globalny trend wylesienia planety, który mógłby odwrócić jedynie ogólnoświatowy konsensus. Świadomi tego delegaci ONZ poruszali w swoich dyskusjach dwa podstawowe aspekty przyszłości światowego leśnictwa — najważniejsze funkcje pełnione przez lasy w światowej polityce klimatycznej i rolę leśnictwa w przyszłym porozumieniu klimatycznym, które ma zostać przyjęte w Paryżu w 2015 roku.

Delegaci zgadzali się, że las pełni wiele funkcji niezbędnych dla polityki klimatycznej: łagodzi negatywne skutki zmian klimatu, zapobiega tym zmianom, stabilizuje politykę rolną i jest źródłem wielu potrzebnych zasobów. Państwa prześcigały się w wymienianiu swoich ''leśnych'' osiągnięć — Finlandia przedstawiała się jako najbardziej zalesiony kraj Europy, Francja podkreślała, że to jej lasy akumulują największą w Unii ilość dwutlenku węgla. Kraje rozwinięte pokazywały osiągnięcia, kraje rozwijające się — ambicje. Filipiny, Gabon, ale też i Norwegia, w swoich wystąpieniach postulowały, aby polityka leśna REDD stała się przewidywalnym kanałem, dzięki któremu strumień potrzebnych środków i technologii będzie bez zakłóceń płynął do najbardziej potrzebujących.

Ciekawa na tym tle wydaje się wypowiedź delegata Boliwii, kraju, który obronę buen vivir, godnego życia przy poszanowaniu praw natury, wpisał w roku 2011 do swojej Konstytucji. Przedstawiciel Boliwii podkreślał, że ujmowanie lasu w kategoriach ilościowych i rynkowych nie powinno przysłaniać innych aspektów, takich jak znaczenie lasu jako przestrzeni tradycyjnego życia ludności rdzennej. Sekundowała mu delegatka Łotwy, wspominając o kulturowej, duchowej i społecznej wartości ekosystemów leśnych nie dających się zredukować do kwestii finansowych i do roli dla procesów globalnego ocieplenia.

Trudno mówić o zgodności delegatów co do miejsca leśnictwa w przyszłym porozumieniu. Australia, której środowisko międzynarodowe przypisuje na tym szczycie rolę raczej destruktywną, wskazywała, że lasy, jako część terytorium, są elementem polityki wewnętrznej i ''do przyszłego porozumienia w tym zakresie jest jeszcze bardzo daleko''. Papua-Nowa Gwinea argumentowała, że wysokie koszty wspólnej polityki leśnej wynikające z tworzenia nowych instytucji pochłoną środki potrzebne gdzieś indziej. W jej opinii ''lepiej byłoby po prostu dać te pieniądze krajom potrzebującym''. Suwerenność państw była przeciwstawiana potrzebie międzynarodowej integracji działań. Instytucjonalne, ale akcentujące prostotę, elastyczność i przejrzystość podejście prezentowały państwa Unii Europejskiej. Światowe potęgi takie jak Chiny, USA czy Rosja przedstawiały umiarkowane stanowiska.

Wszystkich delegatów łączyło poczucie wagi tematu i zadowolenie z faktu, że został on w tak szeroki sposób omówiony na szczycie klimatycznym. Można mieć nadzieję, że obrady w Warszawie, Limie i Paryżu, miejscach obecnego i dwóch kolejnych szczytów klimatycznych, zaowocują porozumieniem, dzięki któremu nasze wnuki i prawnuki będą mogły wybrać się do lasu na wycieczkę i zobaczyć go na żywo, a nie tylko w podręcznikach lub na starych widokówkach.

 

Kamil Lipiński
fot. Frank Kehren, Creative Commons BY-NC-ND

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej