Aktualności

Polski węgiel przyspieszy wejście OZE? (19386)

Wojciech Szymalski
2016-04-11

Drukuj
galeria

My, Polacy będziemy mieli własny patent na osiągnięcie przez odnawialne źródła energii parytetu sieci - pisze dr Wojciech Szymalski, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

Parytet sieci (ang. grid parity) to określenie sytuacji, w której nowe źródło energii może dostarczać energii elektrycznej po koszcie uśrednionym mniejszym albo równym kosztowi nabycia energii w sieci energetycznej - według Wikipedii. Albo inaczej, parytet sieci występuje, kiedy w nowe źródło energii można zainwestować bez dotacji z szansą na co najmniej zwrot kosztów tej inwestycji. W związku z ochroną klimatu wielu z nas emocjonuje się obecnie tym, kiedy parytet sieci osiągną w Polsce odnawialne źródła energii. Cóż, zapewne już niedługo, ale ciekawsze mogą być tego przyczyny.

Jak wskazuje powyższa definicja parytet sieci porównuje ze sobą dwie wartości, z których każda z nich jest zmienna w warunkach rynkowych. Pierwsza to koszt nabycia energii w sieci, czyli cena energii dla jej nabywców. Druga to koszt wytworzenia energii w instalacji. Parytet sieci można osiągnąć zatem na dwa sposoby - zmieniając koszt wytworzenia energii w instalacji lub cenę energii.

W krajach Europy Zachodniej wynaleziono szereg sposobów wsparcia dla instalacji wytwarzających energię odnawialną po to, by te stały się bardziej popularne. Dzięki masowej sprzedaży, przedsiębiorstwa produkujące instalacje OZE mogłyby osiągać efekt skali, powodujący obniżenie kosztów produkcji, co  przyspieszyłoby osiągnięcie parytetu sieci przez te instalacje. Przykładem są Niemcy, które chwalą się skutecznością zastosowanej przez siebie taryfy gwarantowanej. Taryfa ta pozwoliła ogniwom fotowoltaicznym osiągnąć parytet sieci około roku 2012, po ponad 10 latach wsparcia. Co na to Polska?

My, Polacy będziemy mieli własny patent na osiągnięcie przez odnawialne źródła energii parytetu sieci. Nie wiadomo do końca jaki system wsparcia dla OZE będzie, ale on raczej nie zrobi różnicy, gdyż wsparcie będzie pod ścisłą kontrolą, aby przypadkiem Polski cel 15% OZE w sieci w roku 2020 nie został przekroczony choćby o mikrowatogodzinę.

Tymczasem niespodziewanym sojusznikiem OZE prawdopodobnie zostanie Polski węgiel. Węgiel ten, zgodnie z planami rządu, będzie niemalże przymusowo wykorzystywany przez polskich producentów energii elektrycznej, a ponieważ jest nawet 2-3 razy droższy, niż węgiel zagraniczny, to aby to się komukolwiek opłacało, nieunikniony jest szybki wzrost cen energii w Polsce. Kiedy cena energii pójdzie w górę pułap parytetu sieci dla instalacji OZE podniesie się. Instalacje OZE tanieją w całej Europie, ale w Polsce nie będą musiały być aż tak tanie, aby wejść do gry bez dotacji . Nonsens? Ale przecież chyba o to chodzi!

dr Wojciech Szymalski
Prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju

 


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej