Polecane publikacje

Michal Wilczyński komentuje nowy bilans kopalin dla Polski (21494)

Michal Wilczyński
2020-09-28

Drukuj
galeria

Od lipca 2020 dostępny jest publicznie bilans złóż kopalin w Polsce według stanu na dzień 31.12.2019. Dokument ten przeszedł bez echa, tymczasem jest on kluczowy dla perspektyw energetyki węglowej i górnictwa w Polsce, które obecnie są negocjowane pomiędzy branżą a rządem. Prezentujemy prywatny i niezależny komentarz do tego dokumentu dr Michała Wilczyńskiego. Komentarz dotyczy wyłącznie surowców energetycznych.

Węgiel brunatny

Co prawda „zasoby geologiczne” węgla brunatnego są ogromne-23,26 mld Mg, ale zasoby rozpoznane szczegółowo to zaledwie 10 % z nich (2,3 mld Mg). Politycy ucieszą się, że Polska „brunatnym złotem stoi, i starczy na co najmniej 200 lat”. Lecz geologowie wiedzą, że możliwa do wykorzystania jest zaledwie cząstka zasobów zbadanych szczegółowo, a brnąc dalej w szczegóły według międzynarodowych standardów zasoby ekonomiczne (proven reserves – ang) to cząstka z cząstki.

Zasobów przemysłowych (zagospodarowanych) jest zaledwie 0,994 mld Mg, co przy wydobyciu rocznym średnio 60 mln Mg oznacza wystarczalność na 16 lat. A raczej kilka lat krócej gdyż straty w zasobach przemysłowych przyjmowane na etapie projektowania wydobycia przyjmuje się na ok.5%, a w rzeczywistości wynoszą nawet 30%. 

Wydobycie węgla brunatnego w 2019 roku było mniejsze o blisko 8,3 mln Mg niż w roku poprzednim, a zarazem najniższe od 30 lat i wyniosło 52,89 mln Mg. Głównym eksploatowanym złożem jest „Szczerców” z którego w 2019 roku wydobyto ponad 36 mln Mg węgla brunatnego.  Według moich[1] obliczeń, węgla dla elektrowni Bełchatów wystarczy do 2038 roku, i to pod warunkiem wyłączenia bloków o niskiej sprawności. Drugie złoże; „Turów” zakończy wydobycie wraz z rekultywacją odkrywki w 2044 roku. W rejonie konińskim w 2030 oku wyczerpane zostaną zasoby w złożu „Tomisławice” i „Koźmin” a w pozostałych jak „Pątnów IV”, „Koźmin” i „Adamów” już wyczerpano, lub zaniechano wydobycia. Niewielkie ilości węgla mogą być pozyskiwane ze złoża „Drzewce” do roku 2023.

Węgiel kamienny energetyczny

W tej analizie Bilansu Zasobów Kopalin (BZK) świadomie pomijam węgiel koksowy (typ 34-37). Polska jest jedynym w UE producentem tego węgla, który znajduje się na unijnej liście surowców krytycznych dla gospodarki Unii. Tak więc kilka kopalń JSW SA z najlepszymi zasobami będzie wydobywać ten surowiec jeszcze przez 20-30 lat.

Według BZK na koniec 2019 roku zasoby geologiczne węgli energetycznych wynoszą 45,2 mld Mg, ale w tym rozpoznane szczegółowo to zaledwie 4,18 mld Mg (9,2%). W złożach zagospodarowanych odpowiednie wartości wynoszą 16,3 i 2,4  mld Mg.  Wydobycie węgla kamiennego w 2019 roku wynosiło 64 mln Mg (BZK), po odjęciu wielkości wydobycia w Polsce w 2019 roku węgla koksowego 12,1 mln Mg[2], wydobycie węgla energetycznego wynosiło 51,9 mln Mg. Tak oto pozyskanie węgla energetycznego było najniższe od 30 lat.

Wystarczalność zasobów węgla kamiennego, a ściślej ekonomiczne zasoby uwarunkowane są kosztami wydobycia. Z kolei na koszty wydobycia wpływają takie czynniki jak: wydajność pracy, warunki geologiczne złoża (głębokość zalegania pokładów, tektonika, zagrożenie metanowe i tąpaniami). Obecnie stosowana w naszym kraju metodyka obliczania wystarczalności zasobów polega na prostym podzieleniu  zasobów operatywnych[3] przez aktualne wydobycie. Jak wspomniano wcześniej zasoby przemysłowe w złożach zagospodarowanych, wg stanu na koniec 2019 roku wynoszą 2,4 mld ton. Nawet przyjmując straty w zasobach przemysłowych na poziomie 30 %, otrzymujemy wystarczalność 28 lat. Jeśli zgodnie z międzynarodowymi standardami dokumentowania złóż (JORC Code) powszechnie stosowanych we wszystkich krajach, największych producentów surowców mineralnych (oprócz Polski), uwzględnimy niskie od kilku lat ceny węgla energetycznego na rynku europejskim (8,44 zł/GJ – ARA[4], a 12,11 zł/GJ w Polsce),  to okaże się, że zasobów ekonomicznych energetycznego węgla kamiennego mamy na mniej niż 15 lat, i to tylko w najbardziej efektywnych zakładach górniczych, jak np. „Bogdanka” i „Silesia”.

Gaz ziemny

Polska jest krajem ubogim w zasoby  węglowodorów, jeśli porównamy je do  zapotrzebowania gospodarki. Zasoby wydobywalne w 305 niewielkich złożach wysokometanowego gazu ziemnego na koniec 2019 roku wynosiły 144,25 mld m3, i wskutek wydobycia na przestrzeni ostatnich 30 lat zmniejszyły się o blisko 21 mld m3. Roczne wydobycie wynosiło od 3,5  w 1990 roku do blisko 6 mld m3 w 2009 roku. W 2019 wydobycie wyniosło 4,98 mld m3. Zatem wystarczalność zasobów wynosi niespełna 29 lat.

Metan z pokładów węgla

Obowiązek dokumentowania metanu w złożach węgla kamiennego Ministerstwo Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wprowadziło w pierwszych latach 90 – tych XX wieku. Na koniec 2019 roku udokumentowane zasoby wydobywalne metanu w pokładach węgla kamiennego wynoszą 109,5 mld m3. Niestety,  szczegółowo rozpoznane zasoby, w kategoriach A+B stanowią zaledwie 8 % tych zasobów. Wydobycie metanu wyniosło w 2019 roku 336 mln m3 i pochodzi w przeważającej większości z odmetanowania eksploatowanych pokładów węgla, a w części z samo wypływów z otworów wiertniczych sięgających do starych zrobów zlikwidowanych kopalń. Znacznie więcej metanu (471,3 mln m3), wydostało się do atmosfery wraz z powietrzem wentylacyjnym.

Pełny bilans kopalin można pobrać m.in. z tej strony: https://www.gov.pl/web/srodowisko/bilans-zloz-kopalin-w-polsce-wg-stanu-na-koniec-2019-roku-dostepny-online



[1]M. Wilczyński, Jaki węgiel dla Elektrowni Bełchatów. Fundacja Client Earth Prawnicy dla Ziemi, 2019

[2]Sprawozdanie Zarządu JSW SA za 2019 rok

[3]Zasoby operatywne= zasoby przemysłowe – straty eksploatacyjne (teoretycznie 30 %, lecz w polskich kopalniach sięgają nawet 55 %)

[4]ARA – główny europejski rynek obrotu węglem Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej