Polecane publikacje

Klimat zwyciężył podczas IO w Londynie. A podczas Euro 2012? (15193)

2012-12-31

Drukuj

Podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Londynie w związku z zużyciem energii wyemitowano o 28% mniej dwutlenku węgla niż wcześniej szacowano – pochwalił się w połowie grudnia Londyński Komitet Organizacyjny Igrzysk Olimpijskich (LOCOG). Co zrobiono dla klimatu i środowiska w trakcie trwania Euro 2012 – wciąż niewiele wiemy.

Olimpiada dla klimatu

Organizatorzy jeszcze przed trwającymi od lipca do września igrzyskami olimpijskimi i paraolimpijskimi w Londynie obiecali, że będą one "najbardziej zielonymi igrzyskami" i od początku starali się realizować zrównoważony plan. Zapoznać się z nim i zgłaszać do niego poprawki mogli wszyscy zainteresowani.

Park Olimpijski został zlokalizowany na opuszczonych i zaniedbanych obszarach wschodniego Londynu. Tym samym rozpoczęto przemianę tych terenów w zieloną dzielnicę, a przy okazji zabezpieczono także siedliska dzikich zwierząt. Organizatorzy na bieżąco informowali o postępach w zmniejszaniu ilości odpadów i emisji CO2 oraz polepszaniu efektywności energetycznej. Nie udało im się jednak uniknąć też krytyki po rezygnacji z budowy dużej turbiny wiatrowej, która dostarczać wiosce olimpijskiej odnawialną energię.

W raporcie opublikowanym w grudniu LOCOG podsumował działania związane z zużyciem energii we obiektach, transportem, a także z dostawą i wykorzystaniem materiałów. Obliczono, że wyemitowano 311 tys. ton ekwiwalentu dwutlenku węgla (CO2e) zamiast oszacowanych w planach 434 tys. ton CO2e. W samych obiektach olimpijskich zużycie energii wyniosło o 31 tys. ton CO2e mniej niż oczekiwano. Udało się to osiągnąć dzięki wynajęciu części przestrzeni i elementów infrastruktury zamiast kupowania nowych oraz zmniejszeniu powierzchni budynków w wiosce.

Emisje obcięte zostały również w transporcie, gdyż wielu urzędników, przedstawicieli mediów i członków drużyn korzystało z transportu publicznego. Co więcej, sztafeta olimpijska podróżowała głównie po kraju i unikała długich międzynarodowych lotów – informuje LOCOG.

O ile zużycie energii udało się znacząco ograniczyć, o tyle całkowity ślad węglowy igrzysk, od konstrukcji obiektów przez infrastrukturę transportową po zmagania sportowe przy uczestnictwie widzów, wyniósł 3,3 mln ton CO2e, niewiele mniej niż szacowane w 2009 roku 3,4 mln ton.

Igrzyska śledziło ponad 11 mln widzów, sportowe sztaby tworzyło ok. 200 tys. osób, oprócz tego przez Londyn przewinęło się dziesiątki tysięcy sportowców, delegatów i dygnitarzy. LOCOG przyznał, że ze względu na dużą popularność igrzysk, emisje związane z zachowaniami i przemieszczaniem się tych mas ludzi były znacznie wyższe niż oczekiwane 670 tys. ton CO2e i wyniosły 913 tys. ton. "Londyn 2012 nie bardzo mógł wpłynąć na większość widzów i ślad węglowy spowodowany ich podróżami. Te, w znacznej mierze, odbywały się samolotami" – czytamy w raporcie.

Ślad węglowy polskich zmagań

Mimo że Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 skończyły się prawie na miesiąc przed rozpoczęciem igrzysk, wciąż nie jest dostępne żadne podsumowanie, przypominające choćby w najmniejszym stopniu raport LOCOG. Na oficjalnego stronie spółki PL.2012 trudno doszukać się choćby wzmianki o klimacie bądź środowisku.

A jeszcze w kwietniu 2011 roku PL.2012 było jednym z organizatorów (obok Ministerstwo Środowiska RP i Ministerstwo Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Nuklearnego Republiki Federalnej Niemiec) warsztatów w ramach projektu "Zazielenienie mistrzostw Euro 2012". Rozmawiano podczas nich o zielonym transporcie, ochronie klimatu i offsecie CO2, zarządzaniu i redukcji odpadów oraz edukacji ekologicznej. Miały to być cztery główne obszary priorytetowe towarzyszące ministerstwu i spółce w przygotowaniach do imprezy w Polsce. Ich celem miało być ograniczenie wpływu turnieju na środowisko oraz kształtowanie postaw prośrodowiskowych.

Mimo chęci naszych zachodnich sąsiadów do dzielenia się w tych kwestiach doświadczeniami w organizacji dużych imprez (mistrzostw świata w 2006 roku oraz mistrzostwa świata kobiet w 2011 roku), niestety na rozmowach najwyraźniej się skończyło. O projekcie niewiele już było słychać.

W prezentacji "Efekt Polski" Ministerstwa Sportu i Turystyki ogłasza, że organizacja mistrzostw była sukcesem. Czytamy, że "aby odpowiedzialnie podsumować Euro 2012, zrealizowano raporty": opracowane przez Forbesa "Dziedzictwo Euro 2012", raport "Impact" na temat wpływu przygotowań i organizacji mistrzostw na gospodarkę polski, raport Instytutu Turystyki podsumowujący pobyt zagranicznych turystów w Polsce oraz raport Deloitte "Zarządzanie projektowe w projektach strategicznych dla Polski na przykładzie Euro 2012. Szacowane korzyści z przyjętego przez spółkę PL.2012 podejścia do zarządzania projektami w ramach przygotowań polski do UEFA Euro 2012".

W ostatnim z tych dokumentów organizacja mistrzostw Europy porównywana jest nawet z organizacją Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012 w Londynie. Omówione są nawet zadania Londyńskiego Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich. Zupełnie niezrozumiałe pozostaje, dlaczego całkowicie pominięte zostały kwestie, które stanowiły ważny element działalności LOCOG i którym poświęcony został wydany niedawno obszerny dokument.

Co zrobiono dla środowiska i klimatu przed i podczas Euro 2012 – nie wiemy. Działań nie było zbytnio widać, a informacje o nich nie były udzielane. Wygląda na to, że słowa sprzed ponad półtora roku pozostały bez pokrycia.

Być może organizacja mistrzostw pod wieloma względami była sukcesem, ale czy można byłoby ją tak określić, gdyby oceniono ich wpływ także na środowisko i klimat? Nie sztuka po prostu zorganizować dużą imprezę sportową, sztuką jest zorganizować odpowiedzialnie. Same raporty dotyczące wpływu na gospodarkę i ruch turystyczny nie wystarczą.

W myśleniu o klimacie i środowisku jesteśmy daleko w tyle za Brytyjczykami, którzy do sprawy podeszli w sposób kompleksowy i zaplanowanie działania w Londynie zakrojone na o wiele większą skalę. Pozostaje nam się tylko uczyć.

 

UD, ChronmyKlimat.pl
na podstawie euractiv.com oraz 2012.org.pl


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej