Polecane publikacje

Elektrownie jądrowe w strefach zagrożonych tsunami (14929)

2012-10-24

Drukuj

Świat z trwogą wpatrywał się 11 marca 2011 r. w ogrom destrukcyjnej siły tsunami, które uderzyło w Japonię. Tsunami było następstwem trzęsienia ziemi u wschodnich wybrzeży Japonii, które osiągnęło 9 stopni w skali Richtera – największe trzęsienie, jakie kiedykolwiek nawiedziło Japonię. Zmiotło miasta i ziemie uprawne w północnej części kraju, pochłaniając życie aż 20 000 osób. W ślad za tsunami pojawił się kolejny kataklizm - katastrofa nuklearna Fukushima Daiichi, określana przez niektórych mianem największego wypadku jądrowego od czasu katastrofy w Czarnobylu w 1986 r.

Naukowcy podkreślają, że katastrofa ta jest poważnym ostrzeżeniem, a zespół badawczy ocenił "potencjalnie niebezpieczne" obszary, na których stoją już lub są budowane elektrownie jądrowe. Wskazując na strefy wysokiego ryzyka naukowcy mają nadzieję, że będzie można wdrażać dalsze plany, aby zażegnać zagrożenie podobnymi katastrofami.

W ramach badań po raz pierwszy przyjrzano się lokalizacjom elektrowni jądrowych i ich korelacji z obszarami zagrożonymi tsunami. "Dysponujemy pierwszym obrazem globalnego rozmieszczenia cywilnych elektrowni jądrowych zlokalizowanych na wybrzeżach i narażonych na tsunami" - wyjaśnia José Manuel Rodr¡guez-Llanes, współautor badań i naukowiec z Centrum BadańEpidemiologii Katastrof CRED (Centre for Research on the Epidemiology of Disasters) przy Uniwersytecie Katolickim w Leuven, Belgia. W swojej analizie autorzy uwzględnili dane historyczne, archeologiczne, geologiczne oraz rejestry przyrządów jako podstawę ustalania ryzyka tsunami.

Wyniki badań, opublikowane w czasopiśmie Natural Hazards, prezentują mapę geograficznych stref świata, które są najbardziej zagrożone dużymi tsunami. Na podstawie tych danych ustalono, że w strefach wysokiego ryzyka znajdują się 23 elektrownie jądrowe z 74 reaktorami. Jedną z nich jest Fukushima I. Z tej grupy, 13 elektrowni z 29 reaktorami jest czynnych, kolejne 4, w których jest obecnie 20 reaktorów, mają być rozbudowane o dalszych 9, a 7 nowych elektrowni, w których przewidziano 16 reaktorów, jest w trakcie budowy.

Mimo iż ryzyko wystąpienia naturalnych katastrof obejmuje zasadniczo całe zachodnie wybrzeże kontynentu amerykańskiego, wybrzeże atlantyckie Hiszpanii i Portugalii oraz wybrzeże Afryki Północnej, to bardziej zagrożone z powodu obecności elektrowni jądrowych są wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego i obszary Oceanii, zwłaszcza Azji Południowej i Południowo-Wschodniej.

Zdaniem Debarati Guha-Sapir, współautora raportu z badań i naukowca z CRED: "skutki katastrofy naturalnej nasilają się z powodu rosnącej interakcji z instalacjami technologicznymi".

Chiny to jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie i również największy plac budowy reaktorów jądrowych, tj. około 27 z 64, które są obecnie budowane na świecie. "Co najważniejsze, 19 (z których 2 są zlokalizowane w Tajwanie) z 27 reaktorów powstaje na obszarach zidentyfikowanych jako niebezpieczne" - czytamy w raporcie z badań.

Tymczasem w Japonii, która zainspirowała badania, 7 elektrowni z 19 reaktorami jest zagrożonych, z czego jedna jest obecnie w budowie. Korea Południowa rozbudowuje dwie zagrożone elektrownie z pięcioma reaktorami. Elektrownie w Indiach (dwa reaktory) i w Pakistanie (jeden reaktor) także mogłoby odczuć skutki tsunami.

"Konsekwencje położenia instalacji jądrowych ponoszą nie tylko kraje, w których się one znajdują, ale również obszary mogące ucierpieć od wycieków radioaktywnych" - podkreśla Joaqu¡n Rodr¡guez-Vidal, autor naczelny raportu z badań i pracownik Wydziału Geodynamiki i Paleontologii Uniwersytetu w Huelva, Hiszpania.

Według raportu z badań powinniśmy wyciągnąć wnioski z wypadku w Fukushimie. Zdaniem autorów, prewencja i wcześniejsze badania naukowe są najlepszymi narzędziami do unikania tego typu katastrof. "Aczkolwiek od czasu tsunami w 2004 r., region Oceanu Indyjskiego nadal ma do podjęcia skuteczne działania strategiczne" - ostrzegają naukowcy.

Kryzys w Fukushimie wydarzył się w kraju wysoko rozwiniętym, w którym obowiązują jedne z najwyższych standardów wiedzy naukowej i infrastruktury technologicznej. "Jeżeli stałoby się to w kraju gorzej przygotowanym do radzenia sobie z następstwami katastrofy, jej wpływ na świat w szerokim rozumieniu byłby znacznie poważniejszy" - uważają eksperci. Z tego względu profesor Rodr¡guez-Vidal zaleca opracowanie lokalnych analiz, uwzględniających amplifikację sejsmiczną wszystkich elektrowni jądrowych i określenie adaptacji każdej z nich.

Więcej informacji:
Natural Hazards: www.earthobservatory.nasa.gov/NaturalHazards/
Centre for Research on the Epidemiology of Disasters: www.cred.be

 

źródło: © Unia Europejska 2012 – CORDIS
www.cordis.europa.eu


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej