Nowe prawo otwiera drogę do zniszczenia obszarów, które były dotąd uznawane za kluczowe dla ochrony Amazonii i wyłączone z działalności rolniczej. Teraz ma to się zmienić, wbrew opinii ekspertów i milionów Brazylijczyków, którzy sprzeciwiają się niszczeniu lasów w dorzeczu Amazonki. W opinii WWF senat uległ presji firm zainteresowanych uprawami i hodowlą na skalę przemysłową, które zabiegają o powiększenie swoich zysków.

Decyzja brazylijskiego senatu zniweczy wieloletnie wysiłki na rzecz powstrzymania utraty bioróżnorodności i globalnych zmian klimatu. Uniemożliwi też osiągnięcie celów redukcji emisji gazów cieplarnianych przez Brazylię o 40 procent do 2020 roku, a także ograniczenia wylesiania o 80 procent w stosunku do średnich poziomów wycinki z lat 1996-2005.

Brazylia – państwo goszczące Szczyt Ziemi w 1992 roku, który dał początek konwencji klimatycznej, gospodarz przyszłorocznego szczytu Rio +20, zostało w ubiegłym tygodniu laureatem antynagrody "Skamieliny dnia", przyznawanej przez organizacje pozarządowe krajom i stronom konwencji, które wykazują złą wolę i szczególnie utrudniają osiągnięcie porozumienia. Jak widać oburzenie opinii publicznej nie skłoniło brazylijskich decydentów do refleksji nad podejmowanymi działaniami.

Brazylia postanowiła postawić krok wstecz – uważa Monika Marks z WWF Polska. – Senat przyjął nową wersję "Kodeksu Leśnego", kiedy w Durbanie przywódcy z całego świata zastanawiają się, jak zapobiec zmianom klimatu, do których przyczynia się m.in. wylesianie. Ekstremalne zjawiska pogodowe wywołane globalnym ociepleniem zaszkodzą rozwojowi Brazylii. Zgoda na zniszczenie Amazonii jest podyktowana krótkowzrocznymi interesami środowisk biznesowych. Dlatego apelujemy do brazylijskich władz o zmianę decyzji.