Polecane publikacje

Antywiatrakowa polityka samorządów może nas słono kosztować (13890)

2012-01-26

Drukuj

Snurb_flickr_BY-NC-SAPolska ma otrzymać na rozwój odnawialnych źródeł energii z nowego budżetu Unii Europejskiej aż 10 mld zł. Tymczasem energetyka wiatrowa, choć jest najdynamiczniej rozwijającą się gałęzią OZE, napotyka na bariery ze strony samorządów. A ich kompetencje w zakresie planowania energetycznego mają zostać zwiększone.

"Polskim samorządom w nowym okresie budżetowym Unii Europejskiej przypadnie 10 mld zł na rozwój odnawialnych źródeł energii. Jest to dziewięciokrotnie więcej niż w kończącym się okresie 2007-2013. Polityka względem energetyki wiatrowej, szczególnie w regionach o dużym potencjale, będzie miała niebagatelny wpływ na skuteczność wydawania tych pieniędzy" – mówi Piotr Dziamski, specjalista ds. energetyki wiatrowej i jeden z autorów raportu Instytutu Energetyki Odnawialnej "Energetyka odnawialna jako dźwignia społeczno-gospodarczego rozwoju województw do 2020 r. Dlaczego warto i jak powinno się planować rozwój energetyki wiatrowej w regionach". Autorami opracowania są również Katarzyna Michałowska-Knap i Aleksandra Arcipowska, a prace nad nim koordynował Grzegorz Wiśniewski.

Dyskusja na temat roli regionów w promocji rozwoju odnawialnych źródeł energii, w tym energetyki wiatrowej, jest bardzo ważna w świetle nowej perspektywy finansowej polityki spójności. Propozycja budżetowa opiewa na kwotę 336 mld euro dla całej Unii i bardzo silnie akcentuje "zieloną" politykę energetyczną oraz poprawę efektywności energetycznej.

Krzysztof Prasałek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, uprzedza, że te pieniądze w przypadku Polski mogą przepaść. "Jeśli samorządy województw nie przygotują się do ich absorpcji, nie będą w stanie w pełni wykorzystać unijnych funduszy" - uważa Prasałek. "Przecież trzeba wcześniej przygotować infrastrukturę pod tego typu inwestycje, uprzedzić inwestorów – bo to oni mają być beneficjentami tych środków - o możliwościach, jakie będą w poszczególnych regionach".

Eksperci z IEO zwracają uwagę, że kluczowe powinno być aktywne włączenie się władz samorządowych w realizację celów polityki energetycznej. Bo to może warunkować efektywne korzystanie ze wsparcia w ramach Polityki Spójności UE (gdzie coraz więcej środków kierowanych jest na rozwoju OZE i poprawę efektywności energetycznej dla regionów właśnie). Mogą jednak pojawić się bariery w sięganiu po te pieniądze. Energetyka wiatrowa, choć przynosi wiele korzyści dla społeczności lokalnych, gmin i regionów, nie zawsze jest wpisywana w ich strategie rozwojowe i wciąż wzbudza duże kontrowersje. Co więcej, w Polsce nadal nie wypracowano jednolitego podejścia do programowania rozwoju OZE w regionach. I również w obszarze energetyki wiatrowej różne województwa w odmienny sposób podchodzą do jej wspierania lub wskazywania najbardziej pożądanych kierunków rozwoju.

Szczególnym przypadkiem jest województwo kujawsko-pomorskie znajdujące się w pierwszej trójce regionów z najwyższą mocą zainstalowaną w energetyce wiatrowej (za woj. zachodniopomorskim i wielkopolskim). Jednak pomimo dużego potencjału do rozwoju tej gałęzi energetyki, wynikającego z korzystnych warunków wiatrowych, sporego zainteresowania zarówno ze strony inwestorów, właścicieli gruntów, jak i samorządów lokalnych, większość obszaru województwa została wykluczona z możliwości stawiania turbin. Kujawsko-Pomorskie Biuro Planowania Przestrzennego i Regionalnego we Włocławku opracowało na zlecenie zarządu województwa raport pt. "Zasoby i możliwości wykorzystania odnawialnych źródeł energii na terenie województwa kujawsko-pomorskiego". W dokumencie zostały wyznaczone restrykcyjne strefy buforowe wzdłuż najważniejszych cieków wodnych regionu, np.: 10 km od Wisły, 8 km od Brdy i Drwęcy oraz co najmniej 1 km od siedzib ludzkich. To rozpaliło konflikt między lobby wiatrakowym, samorządowcami a władzami województwa (więcej na ten temat napiszemy wkrótce).

Eksperci z IEO wskazują, że są jednak takie regiony i społeczności lokalne w Polsce, w UE i na świecie, które uczyniły z energetyki wiatrowej potężny impuls do rozwoju. Jako przykład podają Anavrę – grecką gminę, w której budowa farmy wiatrowej (o mocy 17,5 MW) była kluczowym czynnikiem ożywienia gospodarczego regionu. Dziś mieszkańcy Anavry mają jeden z najwyższych PKB na osobę w Grecji. W Polsce najlepszym przykładem są Kisielice - gmina w woj. warmińsko-mazurskim - bezpośrednio granicząca z Kujawsko-Pomorskiem. Coroczny wpływy do budżetu gminy z tytułu podatku od nieruchomości tylko pierwszej farmy wiatrowej Łodygowo-Limża-Galinowo (27 elektrowni o mocy 1,5 MW każda) to ok. 1,7 mln zł. Podczas gdy jej całkowity roczny budżet wynosi 18 mln zł. I co istotne, udaje się tu pogodzić ochronę przyrody z dynamicznym rozwojem gminy.

Co więcej, jak czytamy w raporcie, energetyka wiatrowa to także nowe miejsca pracy. W Europie sektor ten zapewnia ponad 150 tys. etatów (średnio 15 pełnoetatowych miejsc pracy przypada na 1 MW mocy zainstalowanej w ciągu roku). Według prognozy Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (EWEA) zatrudnienie w tym sektorze w UE w 2020 r. znajdzie ponad 350 tys. osób. W Polsce z końcem 2010 r. zatrudnionych w sektorze energetyki wiatrowej było ponad 2500 pracowników. W 2020 r. liczba ta ma wzrosnąć do około 66 tys.

Zgodnie z Krajowym planem działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych największa rola w realizacji celu 15 proc. produkcji "zielonej" energii do 2020 r. przypisana została biomasie. Drugie miejsce zajmuje energetyka wiatrowa, a trzecie energetyka słoneczna. A jak przekonują autorzy raportu IEO, energetyka wiatrowa jest najbardziej konkurencyjna.

Samorządowcy będą musieli wziąć pod uwagę te argumenty. Zwłaszcza że Komisja Europejska zwraca również uwagę na konieczność zmiany podejścia do procesu planowania energetycznego i zwiększenia kompetencji regionów oraz samorządów lokalnych w tym zakresie. IEO podkreśla w raporcie, że nowa dyrektywa o promocji stosowania odnawialnych źródeł energii z 2009 r. zakłada udział samorządów terytorialnych w przygotowaniu i wdrażaniu krajowych planów działania w zakresie energetyki odnawialnej. Również w innych strategiach, m.in. przygotowanym w 2010 r. przez Komisję Europejską dokumencie „Energia 2020", podkreślana jest kluczowa rola polityki regionalnej w wykorzystaniu lokalnego potencjału energii ze źródeł odnawialnych oraz efektywności energetycznej.

"W Zachodniopomorskiem i Dolnośląskiem zostaliśmy zaproszeni do prac nad strategią rozwoju OZE w tych województwach" – informuje Krzysztof Prasałek. "Nie wiemy, czy podobne plany są przygotowywane w pozostałych regionach. Jeśli nie lub – co gorsza – ich polityka jest taka jak w Kujawsko-Pomorskiem, spora część unijnych funduszy przepadnie".

 

źródło: Rynek Energii Odnawialnej, fot. Snurb flickr BY-NC-SA

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej