Polecane publikacje

Uciekli na wieś z miasta, biogazowni nie chcą (15837)

2013-07-08

Drukuj

Część mieszkańców – za budową biogazowni, a część – przeciw. Protestowali głównie ci, którzy przeprowadzili się na wieś z miasta. Tak było w miejscowości Brzoza (gm. Strzelce Krajeńskie). We wsi Strzykocin (gm. Brojce koło Gryfic) część mieszkańców także protestowała, ale na inwestycji bardzo zależało lokalnym władzom. W efekcie biogazownie w obydwu miejscowościach powstaną.

We wsi Brzoza koło Strzelec Krajeńskich firma Agrikomp chce wybudować biogazownię rolniczą o mocy 0,9 MW. Ma ona wykorzystywać do produkcji biogazu kiszonki z kukurydzy i trawy oraz niewielkie ilości gnojowicy (przechowywanej w szczelnych zbiornikach). Inwestor chce, żeby biogaz ogrzewał pobliskie bloki popegeerowskie. Mimo to, budowie sprzeciwiła się część lokalnej społeczności. To dlatego przedstawiciele Agrikompu zorganizowali spotkanie z mieszkańcami. Przekonywali, że ta biogazownia nie uprzykrzy im życia. - Jeden z naszych projektów znajduje się zaledwie 70 metrów od domu inwestora – mówili. - To najlepszy dowód.

Jak twierdzi burmistrz miasta i gminy Strzelce Krajeńskie, Wiesław Sawicki, na spotkanie z Agrikompem przyszli tylko ci, którzy popierają jego inwestycję. To zarazem mieszkańcy budynków położonych najbliżej planowanej biogazowni. Są "za", bo ich bloki ogrzewane są dziś przez kotłownię, która po pierwsze jest droga w eksploatacji, a po drugie ma nieuregulowaną sytuację własnościową. Gdy zaczną ogrzewać się ciepłem z biogazowni, ta kotłownia przestanie im być potrzebna.

Według jednego z miejscowych samorządowców przeciwko biogazowni protestowali głównie ci, którzy przeprowadzili się do Brzozy z miasta, budując sobie w tej wsi domy. – Mieszkańcy miast, którzy przenoszą się na wieś, mają o niej wyidealizowane wyobrażenie, chcieliby z niej zrobić kurort – mówi samorządowiec. – Wydają się nie przyjmować do wiadomości, że wieś to także rolnictwo, z produkcją zwierzęcą, która bezzapachowa nie jest. Chociaż z drugiej strony np. w Belgii fermy norek nie śmierdzą, a u nas, gdy powstała taka ferma, bardzo śmierdziała. Jej właściciel w końcu ją poprawił, doprowadził do tego, że jest dużo mniej uciążliwa. Ale mleko już się rozlało. Mieszkańcy kolejnych ferm norek już nie chcą, boją się, że będą śmierdziały. Tak czy owak, jedno jest bardzo ważne: żeby w planach zagospodarowania przestrzennego w bezpośrednim sąsiedztwie działek przewidzianych pod produkcję zwierzęcą czy takie obiekty, jak biogazownie, samorządy nie dopuszczały osiedli mieszkalnych. Bo jeśli je dopuszczą, będzie to z pewnością źródło przyszłych konfliktów.

W Strzykocinie (gmina Brojce), gdzie ma powstać biogazownia rolnicza o mocy 1 MW, sytuacja była podobna. Inwestor, spółka Bio-Energia, otrzymał pozwolenie na jej budowę w I kwartale tego roku. Instalacja powstanie przy fermie macior, z której będzie odbierać gnojowicę, jako surowiec do produkcji biogazu. Kolejnymi substratami mają w niej być kiszonka z kukurydzy i wysłodki buraczane. Inwestor chce, żeby strzykocińska biogazownia zasilała w ciepło okoliczne miejscowości, ogrzewając zarówno budynki mieszkalne, jak i obiekty użyteczności publicznej. W planach jest m.in. szkoła i siedem bloków w Brojcach. Z tego powodu na realizację inwestycji z niecierpliwością czekają tamtejsze władze samorządowe. Szkoła w Brojcach jest dziś ogrzewana olejem opałowym, co bardzo dużo kosztuje. Władze gminy Brojce liczą, że dzięki biogazowni tylko na ogrzewaniu tej jednej szkoły zaoszczędzą około 100 tys. zł rocznie (co przy 12-milionowym gminnym budżecie jest kwotą znaczącą). W brojeckich blokach, dziś ogrzewanych węglem i drewnem, rachunki za ciepło mają spaść o 40 proc. (najpierw trzeba jednak wybudować ciepłociąg, który połączy biogazownię z tymi budynkami). Mimo to część mieszkańców oraz Stowarzyszenie Ziemi Brojeckiej protestowały przeciwko tej inwestycji. Zaskarżyli ją nawet do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO), co bardzo opóźniło rozpoczęcie budowy.

Jacek Krzemiński

na podstawie: www.strefabiznesu.gp24.pl, www.gazetalubuska.pl, informacje własne


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej