Polecane publikacje

Rynek pracy - Komentarz do projektów: Polityki energetycznej Polski i Krajowego planu energii i klimatu (20755)

Konrad Wielądek
2019-03-14

Drukuj
galeria

Jednym z kluczowych argumentów przeciwko likwidacji górnictwa i energetyki węglowej jest utrata miejsc pracy. Jednak przeprowadzone analizy i studia nie pokazują tego jako procesu prowadzącego do znacznego bezrobocia.



To jedynie obawy pracowników tego sektora przed utratą pracy i niepewność co do swojej przyszłości. Jednocześnie podsycane są one przez liderów związków zawodowych – gdyż likwidacja sektora prowadzi do utraty przez nich intratnych pozycji. Zwraca uwagę także fakt, że górnictwo węgla kamiennego dotyka, jak napisano w projekcie PEP 2040, „pogłębiający się problem braku zastępowalności pokoleniowej pracowników”.

Kluczowe jest spojrzenie na to zagadnienie jako zastępowanie jednych miejsc pracy innymi, bardziej bezpiecznymi i o wyższej jakości. Ponadto, jak pokazują analizy w rejonie Górnego Śląska, likwidacja kopalń tam nie jest poważnym problem. Natomiast w regionach górniczo-energetycznych, zwłaszcza bazujących na węglu brunatnym, wymaga ona przygotowania programów restrukturyzacyjnych. Wiąże się to z problemem monopolu kompleksów górniczo-energetycznych na regionalnym rynku pracy w takich obszarach jak Turów, Bełchatów czy rejon Pątnów--Adamów-Konin.

Potwierdza to raport Banku Światowego, w którym stwierdza się, że Śląsk jest dużo mniej uzależniony od węgla, niż się sądzi, a w przemyśle w tym regionie istnieje zapotrzebowanie na pracowników. Oznacza to możliwość zmniejszenia sektora węglowego w sposób, który nie skrzywdzi pracowników. Przejście na energetykę odnawialną i poprawa efektywności energetycznej w rachunku netto przyczynią się do powstania znacznie większej liczby miejsc pracy, niż zostanie utraconych – i to nie tylko bezpośrednio w tych dwóch branżach. W raporcie Banku Światowego stwierdza się, że do 2030 roku, w przypadku realizacji najbardziej ambitnego scenariusza, w wyniku odejścia od węgla pracę w górnictwie straci 20 tys. osób, lecz jednocześnie powstanie 100 tys. nowych miejsc pracy w energetyce odnawialnej. Warto zaznaczyć, że 50% górników jest w wieku, który pozwala na przejście na wcześniejszą emeryturę, a młodsi po przeszkoleniu będą mogli zająć nowe stanowiska.

Sektor odnawialny w Europie zatrudnia ponad 1,2 mln osób, a liczba ta znacznie wzrośnie do 2030 roku. Obecnie w Niemczech jest 10 razy więcej osób zatrudnionych w energetyce odnawialnej niż w Polsce. Ważne, że miejsca pracy zostaną stworzone lokalnie, w całej Polsce. Projekt PEP 2040 nie odnosi się do tych kwestii w sposób całościowy.

Tekst całej opinni przygotowanej przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju na prośbę Stowarzyszenia EKO-UNIA nzjadziejsz tutaj: Opinia o projekcie polityki energetycznej do roku 2040


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej