Polecane publikacje

Niskoemisyjne cele dla Polski i UE – szanse i zagrożenia (14034)

2012-03-02

Drukuj

Duńska ambasada w Polsce zorganizowała 27 lutego br. seminarium "Perspektywy zielonej agendy duńskiej prezydencji" ("Perspectives on The Green Agenda of the Danish EU Presidency"). Przedstawienie duńskich priorytetów podczas przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej połączone było z omówieniem szans i zagrożeń, jakie stoją przed Polską w związku z transformacją na niskoemisyjną gospodarkę.

Spotkanie poprzedziła wizyta duńskiego ministra ds. klimatu, energii i budownictwa, Martina Lidegaarda w Polsce 13 lutego. Zaprezentował on wtedy polityczne plany Europy i prezydencji w obszarze unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Dwa tygodnie później w seminarium "Perspectives on The Green Agenda of the Danish EU Presidency" udział wzięli Erik Brøgger Rasmussen, szef dyplomacji duńskiej ambasadzy w Warszawie oraz Maciej Bukowski, prezes zarządu Instytutu Badań Strukturalnych (IBS).

Program duńskiej prezydencji, której hasłem przewodnim jest "Europa w pracy" (Europe at work), ogłosiła 6 stycznia minister środowiska, Ida Auken. Jej priorytety to odpowiedzialna, dynamiczna, zielona i bezpieczna Europa. Dania stawia sobie ambitne cele, które w dłuższej perspektywie czasowej, do końca 2050 roku doprowadzą do przestawienia całego sektora energetyki Unii na odnawialne źródła energii. Jednocześnie redukcja emisji CO2 ma wzrosnąć do końca 2030 roku o 40% w odniesieniu do roku bazowego, a do końca 2050 – już o 80%.

Podczas swojego przewodnictwa Dania chce osiągnąć konkretne wyniki, które popchną Europę naprzód oraz ukażą konieczność ścisłej współpracy europejskiej. Zamierza również zapewnić długoterminową spójność celów strategicznych prezydenckiego trio – pomiędzy obecną prezydencją, Polski w drugiej połowie 2011 roku a nadchodzącą Cypru w drugiej połowie 2012.

Ochrona środowiska naturalnego jest wysoko na liście priorytetów. W ramach promocji Zielonej Europy Dania będzie kłaść nacisk na dalsze proekologiczne działania gospodarek europejskich, aby utrwalić zielony wzrost gospodarczy w dłuższej perspektywie czasowej. Utrzymanie przewagi Unii w tej dziedzinie wymagać będzie inwestycji w nowe technologie, odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną.

Erik Brøgger Rasmussen wyraził nadzieję, że obecny przewodniczący Rady UE da dobry przykład innym państwom członkowskim, który nie tylko wzmocni globalne wysiłki w walce ze zmianami klimatu, lecz zapewni także regionalne korzyści, jak np. powstanie wielu nowych, zielonych miejsc pracy czy zwiększenie poziomu zdrowia obywateli.

Jak cele polityki klimatyczno-energetycznej Unii oraz priorytety duńskiej prezydencji mają się do możliwości polskiej gospodarki? O tym mówił Maciej Bukowski z IBS. Obecnie udział OZE w miksie energetycznym jest niewielki, czego przyczyną są bariery regulacyjne i administracyjne. Przy scenariuszy BAU (business as usual) obecny 90% udział węgla w produkcji energii będzie maleć, ale miną dekady, zanim nastąpi zmiana roli poszczególnych źródeł w dostarczaniu energii. Ze względu na zależność od węgla i potrzebę dogonienia Europy Zachodniej w najbliższych dziesięcioleciach niskoemisyjna transformacja jest Polsce niezbędna, choć stanowi ambitne wyzwanie.

Według IBS kluczem do sukcesu jest dywersyfikacja źródeł. Do tego konieczna jest wcześniejsza dogłębna analiza ekonomiczna projektu, aby przekonać decydentów także o korzyściach, a nie tylko zagrożeniach, jakie niesie za sobą zaplanowane przejście na niskoemisyjną gospodarkę.

Instytut Badań Strukturalnych, na zlecenie WWF Polska i Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, w ramach takiego działania przygotował raport "Niskoemisyjne dylematy – Jak ograniczyć emisję gazów cieplarnianych i co to oznacza dla polskiej gospodarki?". Jego celem jest ocena konsekwencji dla polskiej gospodarki, jakie niesie za sobą zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych w Polsce z 397 Mt CO2e w 2008 roku do poziomu 210 Mt CO2e w 2030 i w konsekwencji tego – jej transformacja.

Z raportu wynika, że stworzenie niskowęglowej gospodarki jest możliwe, ale wymagać będzie skoordynowanych działań politycznych w wielu płaszczyznach. Oznacza to stworzenie ambitnego planu inwestycyjnego w energetyce zakładającego zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii, zmniejszenie energochłonności gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, a także wprowadzenie kontroli wzrostu emisji w transporcie i podatku węglowego lub jego ekonomicznego ekwiwalentu.

Polska opinia publiczna widzi nadal wiele przeszkód we wdrażaniu tego programu. Wśród nich wymienia się m.in. wysokie koszty, zagrożenie ucieczką przedsiębiorstw i większymi emisjami CO2 poza granicami Unii Europejskiej (tzw. carbon leakage), a polityka klimatyczna postrzegana jest jako zagrożenie zewnętrzne. Tymczasem transformacja przyniesie wydajniejsze zagospodarowanie zasobów, zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego i niezależności od importu energii, poprawę jakości zdrowia itp.

Sam koszt polityki będzie dość wysoki, gdyż przy rocznej stopie inwestycji polskiej gospodarki rzędu 20% PKB, średnioroczna stopa inwestycji w pakiet klimatyczny wyniosłaby 1,5%. Dlatego też niezbędne jest zróżnicowanie technologiczne i obszarowe instrumentów pakietu oraz wprowadzenie podatku węglowego. Autorzy raportu podkreślają, że ze względu na późny zwrot inwestycji głównymi beneficjentami netto tych działań będą przyszłe pokolenia Polaków.

 

OB, ChronmyKlimat.pl
na podstawie materiałów z seminarium "Perspectives on The Green Agenda of the Danish EU Presidency"

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej