Polecane publikacje

Kto nas nakarmi? (19890)

Agata Golec
2016-10-12

Drukuj
galeria

Zmieniający się klimat już wkrótce może całkowicie odwrócić sytuację na światowym rynku żywności. Czy eksporterzy staną się importerami?

W ciągu najbliższych 30 lat liczba mieszkańców naszej planety ma sięgnąć 9 miliardów. Przewiduje się ze do roku 2050 produkcja rolna powinna wzrosnąć o kolejne 60-110%, co  oznacza, że musimy praktycznie podwoić ilość produkowanej żywności.

Zdaniem badaczy z Uniwersytetu w Birmingham, większość terenów przeznaczonych pod uprawę trzech podstawowych zbóż: pszenicy, kukurydzy i ryżu jest podatna na zmianę klimatu.  Jeśli nie pojawią się innowacyjne technologie, które pozwolą utrzymać wydajność gleby, produkcja będzie musiała zostać przeniesiona na zupełnie inne obszary.

Autorzy artykułu  opublikowanego w Nature Communications przewidują, jak zmieni się wydajność terenów uprawnych w ciągu najbliższych 50-100 lat na skutek zmiany klimatu.

Z badania wynika, że niemal połowa światowej produkcji kukurydzy (43%) i jedna trzecia produkcji pszenicy i ryżu (33% i 37%) pochodzi z obszarów narażonych na skutki zmiany klimatu. Najdotkliwiej odczują je rolnicy ze strefy podzwrotnikowej i międzyzwrotnikowej (m.in. Afryki Subsaharyjskiej, Ameryki Południowej i wschodnich Stanów Zjednoczonych). Równocześnie wzrośnie potencjał terenów uprawnych w strefie umiarkowanej (zachodnia i środkowa Rosja, środkowa Kanada), co może otworzyć nowe możliwości dla rolnictwa w tych regionach.

Na mapie zaznaczono obszary, gdzie dominujące uprawy będą przynosić plony mniejsze o co najmniej 10% w okresie 2041–2059 (a) i 2081–2099 (b). Dominujące uprawy oznaczono kolorem. Ciemniejszy kolor oznacza, że wysokość plonów pozostanie na takim samym poziomie lub się zwiększy, kolor jaśniejszy oznacza spadek o co najmniej 10%. Źródło: Nature Communications

Jak wyjaśnia Dr Tom Pugh z Uniwersytetu w Birmingham, na wielu obszarach wykorzystywanych obecnie pod uprawę potencjał zwiększenia plonów zmniejsza się na skutek zmiany klimatu . Równocześnie w krajach o bardziej umiarkowanym klimacie poprawiają się warunki do uprawy tych samych zbóż, co otwiera przed nimi nowe możliwości. Skutki tej zamiany będą miały charakter społeczny, kulturowy, a przede wszystkim polityczny. Kraje obecnie produkujące żywność staną się jej importerami – i na odwrót.

Podczas gdy skutki zmiany klimatu zazwyczaj najsilniej dotykają najuboższych, badanie pokazuje, że tym razem mogą ucierpieć także bardziej zamożne kraje. One osiągają już najwyższe możliwe plony i trudno będzie im dostosować produkcję do bardziej wymagających warunków.

Agata Golec, ChrońmyKlimat.pl
Na podstawie: www.nature.com, www.birmingham.ac.uk


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej