Polecane publikacje

Kiedy wrócą żółte certyfikaty? (16200)

2013-09-17

Drukuj

Z końcem 2012 r. wygasł w Polsce system żółtych certyfikatów, z których korzystały m.in. biogazownie rolnicze. Miał zostać on przedłużony na kolejne lata, ale rząd spóźnił się z decyzjami w tej sprawie. Na domiar złego okazało się, że jest na to potrzebna zgoda Komisji Europejskiej. Zgody tej wciąż nie ma, choć brak systemu żółtych certyfikatów znacząco przyczynił się do obecnego kryzysu polskiej branży biogazowej i nadal pogarsza jej kondycję.

Żółte certyfikaty przyznawano m.in. instalacjom energetycznym, które produkowały energię z gazu, stosując wysokosprawną kogenerację (czyli jednoczesną produkcję prądu i ciepła). Zaliczano do nich także biogazownie rolnicze. Było to dla nich bardzo poważne wsparcie, bo ze sprzedaży żółtych certyfikatów mogły uzyskiwać w zeszłym roku 129 zł za każdą 1 MWh wyprodukowanej energii elektrycznej. Taka kwota znacząco wpływała na dochodowość biogazowni. Instalacja o mocy 2 MW mogła zarobić na tym nawet milion złotych rocznie. Brak żółtych certyfikatów był jedną z głównych przyczyn kryzysu, w jakim pogrążyła się w tym roku branża biogazowa w Polsce. Kryzysu, przez który mnóstwo inwestycji w tej branży zostało wstrzymanych, a istniejące biogazownie zaczęły przynosić straty, tak dotkliwe, że wiele z nich stanęło na krawędzi bankructwa.

W zeszłym roku rząd wprawdzie zapowiedział, że przedłuży system żółtych certyfikatów do 2015 r., ale niestety nie przygotował na czas potrzebnych do tego zmian w przepisach (przekazał ich projekt do Sejmu dopiero w marcu tego roku). Na dokładkę okazało się, że do przedłużenia tego systemu niezbędna jest zgoda Komisji Europejskiej (tzw. notyfikacja). Polski rząd przedstawił jej zmienione przepisy do akceptacji w kwietniu bieżącego roku. Jednak aż do początku września zgody KE nie udało się uzyskać, co oznacza, że nie ma już większych szans, by przywrócić żółte certyfikaty jeszcze w tym roku., tym bardziej, że związany z nimi system już wymaga modyfikacji, bo pomimo jego wygaśnięcia, właściciele instalacji energetycznych w 2013 r. nadal otrzymywali żółte certyfikaty. Gdyby więc przywrócić ów system bez uwzględnienia tego faktu i unieważnienia przyznawanych w tym roku certyfikatów, mielibyśmy do czynienia z ich ogromną nadwyżką i co za tym idzie, załamaniem cen.

Trzeba dodać, że istnieje ryzyko, iż Komisja Europejska uzna żółte certyfikaty za niedozwoloną pomoc publiczną. Gdyby tak się stało, Polskę czekałaby w tej sprawie nie lada przeprawa bez gwarancji pomyślnego zakończenia.

Jacek Krzemiński,

na podstawie: Puls Biznesu – www.pb.pl, www.gramwzielone.pl, www.wnp.pl 


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej