Polecane publikacje

Kanada: Kioto to przeszłość (13653)

2011-12-01

Drukuj

Szczyt klimatyczny w Durbanie dopiero się rozpoczął, a już widać, że o konsensus nie będzie łatwo. Kanada zapowiada, że nie podpisze się pod kontynuacją protokołu z Kioto, nie zaprzecza też pogłoskom o wycofaniu się z porozumienia już w przyszłym miesiącu.

Powodzenie negocjacji klimatycznych, które rozpoczęły się 28 listopada w Durbanie, zależy od układu sił pomiędzy Unią Europejską, utworzoną dwa lata temu grupą państw BASIC (Brazylia, RPA, Indie i Chiny) oraz państwami przeciwnymi wiążącym zobowiązaniom na rzecz klimatu (m.in. USA, Rosja, Japonia, Australia, Kanada).

Otwierający konferencję prezydent RPA Jacob Zuma podkreślał, że dla wielu krajów zmiany klimatu to kwestia życia i śmierci. Niemniej jednak, kluczowym negocjatorom przeciwdziałanie tym zmianom kojarzy się głównie z hamowaniem rozwoju gospodarczego i poświęceniami na rzecz mniej zamożnych państw.

Już w kilka godzin po rozpoczęciu szczytu kanadyjski minister środowiska Peter Kent, podczas konferencji prasowej w Ottawie, potwierdził, że Kanada jest przeciwna przedłużeniu protokołu z Kioto o kolejny okres zobowiązań. Jego zdaniem dokument ten opiera się na przedawnionej wizji świata, gdzie kraje mniej zamożne oczekują odszkodowania za zachodzące zmiany klimatu. Nie zgadzamy się z założeniem, że międzynarodowe porozumienie w sprawie klimatu powinno polegać na "odkupieniu win" przez kraje uprzemysłowione, podkreślił minister.

Kanadyjska stacja telewizyjna CTV podała informację, że rząd zamierza oficjalnie wycofać się z protokołu w Kioto w przyszłym miesiącu. Jeśli tak się stanie, Kanada będzie pierwszym krajem, który zerwie uprzednio ratyfikowane porozumienie. Peter Kent odmawia komentarzy na ten temat i tym samym ani nie potwierdza kontrowersyjnych pogłosek, ani im nie zaprzecza.

Obecny rząd Kanady ostro krytykuje podpisanie przez swoich poprzedników protokołu z Kioto, określając to posunięcie "największym błędem popełnionym przez liberałów". Obejmując władzę cztery lata temu konserwatyści zapowiadali już, że Kanada nie wypełni celów, do których zobowiązała się w ramach Kioto – czyli redukcji emisji gazów cieplarnianych o 6% do roku 2012 w stosunku do poziomu z roku 1990. I rzeczywiście – emisje tego kraju są dzisiaj o 25% wyższe niż w 1990 r.

Mówi się, że zrywając porozumienie Kanada chce uniknąć kar za niewypełnienie celów redukcyjnych. Prawda jest jednak taka, że w przeciwieństwie do innych międzynarodowych traktatów protokół z Kioto nie przewiduje żadnych poważnych sankcji za nieprzestrzeganie jego założeń. Kraj, który nie osiągnie założonych celów, ryzykuje, że w kolejnym okresie zobowiązań będzie musiał podjąć dużo wyższe zobowiązania. W obecnej sytuacji mało kto tak naprawdę liczy na kolejny okres zobowiązań...

Postawa Kanady wywołała burzę zarówno wśród negocjatorów, jak i wśród organizacji pozarządowych.

Selwyn Hart z Barbadosu, reprezentujący Sojusz Małych Państw Wyspiarskich (AOSIS) określił ją jako "moralnie i etycznie niewybaczalną". Dodał, że w konsekwencji tej decyzji niektóre wyspy mogą zniknąć na zawsze. Seyni Nafo, rzecznik grupy afrykańskiej na forum ONZ, uznał, że otwarte wycofywanie się krajów ponoszących historyczną odpowiedzialność za problem podważa sens i wiarygodność całych negocjacji. Również zdaniem Ilany Salomon z ActionAid wycofanie się Kanady z protokołu z Kioto stanowić będzie precedens szkodliwy dla procesu negocjacji, gdyż zwiększy nieufność jaka panuje pomiędzy krajami bogatymi i mniej zamożnymi.

Tymczasem Peter Kent zapewnił, że Kanada nie ma zamiaru stawać na drodze krajom, które chcą przedłużać protokół z Kioto, sama jednak opowiada się za nowym porozumieniem, które uwzględni wszystkich największych emitentów. Jak uważa minister, bez zaangażowania USA, Chin czy Indii nigdy nie osiągniemy zadowalających rezultatów, a do tego może ich zmusić jedynie nowe porozumienie.

 

Agata Golec, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: www.guardian.co.uk, www.bbc.co.uk, www.publico.es, www.cbc.ca, www.news24.com
 

Redakcja ChronmyKlimat.pl zezwala na przedruk tego artykułu, pod warunkiem podania źródła tekstu i zamieszczenia linku do portalu lub podlinkowanego logotypu.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej