Polecane publikacje

Dodatkowe 5 bilionów dolarów zatrzyma globalne ocieplenie (17452)

2014-07-08

Drukuj
galeria

Aby w 2035 roku zaspokajać zapotrzebowanie na energię, musimy wydać 48 bilionów dolarów na modernizację sektora energetycznego. Średnia temperatura na świecie wzrośnie wtedy o 4ºC. Jednak jeśli zainwestujemy o 5 bilionów więcej, zatrzymamy ocieplenie na bezpiecznym poziomie 2ºC.

W 2013 roku, w celu zapewnienia wszystkim dostępu do energii, na świecie wydano ponad 1,6 biliona dolarów – aż dwa razy więcej niż w 2000 roku. Kolejne 130 miliardów dolarów przeznaczono na efektywność energetyczną. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (International Energy Agency – IEA) przewiduje, że zapotrzebowanie na energię w nadchodzących latach nie będzie maleć, w związku z czym zajdzie potrzeba dalszych inwestycji w sektorze energetycznym.

Konieczne będą nakłady rzędu 2 bilionów dolarów rocznie, aby zagwarantować konsumentom bezpieczeństwo dostaw energii. Niezbędne wydatki na efektywność energetyczną na świecie szacowane są na 550 biliardów dolarów rocznie. Z obliczeń IEA, przedstawionych w najnowszym dokumencie „World Energy Investment Outlook”, wynika, że do 2035 roku trzeba będzie poczynić inwestycje o łącznej wartości 48 bilionów dolarów: 40 bilionów musi zostać przeznaczone na rozwój i modernizację sektora energetycznego, a 8 bilionów – na efektywność energetyczną.

Na co właściwie te pieniądze?

IEA przewiduje, że najwięcej pieniędzy – aż 23 biliony dolarów – pokryje koszty wydobycia paliw kopalnych z nieeksploatowanych wcześniej złóż, ich transportu i rafinacji ropy naftowej. Ponadto prawie 10 bilionów trzeba będzie przeznaczyć na produkcję energii, w tym 6 bilionów musi powędrować na rzecz odnawialnych źródeł, a bilion – do elektrowni jądrowych. Kolejne 7 bilionów poprawi jakość przesyłu i dystrybucji energii. Prawie 2/3 wszystkich inwestycji należy zrealizować w krajach rozwijających się.

Tylko połowa z 40 bilionów dolarów wydana będzie na zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania na energię, pozostała kwota zostanie przeznaczona na poszukiwanie i eksploatację nowych złóż ropy i gazu oraz na zastępowanie wyłączanych z użytkowania starych elektrowni nowymi siłowniami.

Ogromna większość środków finansowych na efektywność energetyczną (aż 90%) powinna zasilić transport i budownictwo. Tutaj 2/3 pieniędzy muszą wyłożyć Unia Europejska, Stany Zjednoczone oraz Chiny.

Inwestycje na rzecz klimatu

Niestety te wszystkie inwestycje nie wystarczą, by zrealizować cel klimatyczny, jakim jest zatrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie 2ºC. Działania na rzecz klimatu wciąż są niewystarczające. IEA upatruje przyczyn tego stanu rzeczy w braku globalnego porozumienia.

Niezbędne są odpowiednie ramy polityczne, aby zainicjować przechodzenie na gospodarkę niskoemisyjną i budować sektor energetyczny nieoparty na paliwach kopalnych. To ich spalanie jest główną przyczyną zachodzących zmian klimatu. IEA ma nadzieję, że lepsze warunki do inwestycji zostaną stworzone już podczas konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu w Paryżu pod koniec 2015 roku.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, że do 2035 roku wystarczy wydać 53 biliony dolarów (czyli tylko 5 bilionów dolarów więcej!), żeby zatrzymać globalne ocieplenie na bezpiecznym poziomie. Na efektywność energetyczną powinno się przeznaczyć zamiast 8 – prawie 14 bilionów dolarów.

– Różnica nie jest duża – twierdzi główny ekonomista IEA, Faith Birol. – Głównym problemem nie jest to, że kapitał musi wzrosnąć, ale to, że musimy dokonać realokacji inwestycji. Świat, jaki chcemy zobaczyć, zależy od właściwych decyzji inwestycyjnych.

Pozostałe 39 bilionów trzeba rozdysponować trochę inaczej niż w scenariuszu podstawowym, przede wszystkim niemal o bilion muszą spaść dotacje dla tradycyjnej energetyki opartej na ropie, węglu i gazie.

Przy ogromnych kosztach, które trzeba ponieść, aby za 20 lat nadal móc cieszyć się nieprzerwanymi dostawami energii do naszych lodówek, telewizorów, czy komputerów, dodatkowe 5 bilionów nie stanowi dużej kwoty. Przy okazji uda nam się uniknąć niebezpiecznych zmian klimatu oraz kosztów z nimi związanych. Jak wykazał brytyjski ekonomista Nicholas Stern w książce „Globalny ład”, zmiany klimatu mają wymierne koszty. Zaniechanie działań może nas wszystkich kosztować jeszcze więcej.

 

Urszula Drabińska, ChronmyKlimat.pl

 

 

Redakcja ChronmyKlimat.pl zezwala na przedruk tego artykułu pod warunkiem podania źródła wraz z aktywnym linkiem do portalu (ChronmyKlimat.pl).


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej