Polecane publikacje

Czy EKOinnowacje są EKOnomiczne? (16633)

2013-12-23

Drukuj

Pod takim tytułem 10 grudnia 2013 r. we Wrocławiu odbyła się konferencja otwierająca projekt "Ekokreatywni, czyli od pomysłu do wdrożenia". Tematem przewodnim konferencji były małe instalacje OZE w gospodarstwach domowych.

W wydarzeniu tym, zorganizowanym przez Stowarzyszenie Wolna Przedsiębiorczość, wzięli udział naukowcy, biznesmeni, przedstawiciele organizacji ekologicznych i studenci.

Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej i wiceprzewodniczący grupy doradczej Komisji Europejskiej ManagEnergyReflectionGroup (MERG), przedstawił prognozy i perspektywy rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce w najbliższych latach. W swoim wystąpieniu poruszył problemy nowej ustawy o OZE i małego trójpaku, instalacji prosumenckich, mikroinstalacji oraz rynku małych OZE w Polsce.

Zauważył, że prawo chroni wielkich oraz najbiedniejszych konsumentów energii, pomimo że to energetyka obywatelska jest bardzo perspektywicznym kierunkiem. Teraz koszt założenia mikroinstalacji jest taki sam jak kupna średniego samochodu. Trzeba również wziąć pod uwagę, że źródła energii cieplnej tyko oszczędzają energię, podczas gdy źródła energii elektrycznej pozwalają dodatkowo na sprzedaż energii, a więc zarobek. teraz tymczasem obecnie, według badań Instytutu Energetyki Odnawialnej, w Polsce w 2012 roku zdecydowaną większość (ponad 98%) stanowiły mikroinstalacje do produkcji ciepła.

Wykazał sprzeczność pomiędzy dwoma faktami – że prawie ćwierć miliona użytkowników korzysta z mikroinstalacji OZE, przy czym na te źródła w ciągu ostatnich 10 lat wykorzystano 6-7 mld zł inwestycji prywatnych/obywatelskich a tym, że instalacje przyłączone do sieci elektroenergetycznej stanowią tylko ułamek procenta. Sposobem na poprawę sytuacji, według naukowca, jest stworzenie magazynów energii, stworzenie zachęt do wprowadzenia mikroinstalacji, oraz rozwój ich rynku.

Prelegent odwołał się do książki Jeremy'ego Rifkina "Trzecia rewolucja przemysłowa" (2012) i przytoczył pięć filarów rewolucji energetycznej:

1) rozwój technologii energetyki odnawialnej; przestawienie się na OZE;
2) przekształcenie właścicieli budynków w prosumentów, a budynków w mikroelektrownie wytwarzające energię w mikroinstalacjach;
3) zastosowanie (razem z mikroinstalacjami OZE) technologii do okresowego magazynowania energii;
4) wykorzystanie technologii internetowych, tzw. „energetyczny internet", do wymiany energii pomiędzy prosumentami (budynkami) i dzielenia się nadwyżkami energii z sąsiadami oraz przekazywaniem ich do sieci;
5) wprowadzenie samochodów z napędem elektrycznym i inteligentnych sieci energetycznych.

Ogólna liczba budynków w Polsce rekomendowanych do budowy mikroinstalacji wynosi 3,7 mln – powiedział Grzegorz Wiśniewski. Podkreślił również, że nie ma innej technologii w energetyce odnawialnej, która umożliwiałaby stworzenie tylu miejsc pracy. Do 2020 roku można stworzyć 53 tys. stanowisk, najwięcej przy produkcji mikroinstalacji (14,6 tys.) oraz ich instalacji (13,9 tys.).

Według badań TNS OBOP „Polacy o odnawialnych źródłach energii", wykonanych na zlecenie Instytutu Energetyki Odnawialnej, prawie połowa Polaków, gdyby miała taką możliwość, chciałaby zainwestować w przydomowe, małe OZE (w ciągu nie więcej niż 2 lat albo później). Wśród największych zwolenników OZE są wymienieni: ludzie młodzi (53% nastolatków i 57% dwudziestolatków odpowiada pozytywnie); mieszkańcy wsi (53%); ludzie aktywni zawodowo (53%, dla porównania – wśród biernych odsetek ten wynosi 38%).

Grzegorz Wiśniewski przypomniał także, że zdaniem polskiego rządu tzw. mały trójpak energetyczny z 26 lipca 2013 r. wdraża dyrektywę 2009/28/WE. Prelegent udowadniał jednak, że przyjęte zmiany w ustawie „Prawo energetyczne" oraz w niektórych innych ustawach, które weszły w życie 11 września 2013 r., nie wdrażają tej dyrektywy, a co więcej – obecnie w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości toczy się postępowanie w tej sprawie.

Podczas gdy dyrektywa wymaga między innymi bezwzględnego przyłączenia do sieci, mały trójpak nie określa dokładnie ekonomicznych i technicznych warunków tego przyłączenia. „Czy warunki są spełnione, według nowej ustawy, orzeka operator sieci dystrybucyjnej, który z założenia powinien być podmiotem regulowanym" – powiedział Grzegorz Wiśniewski. W małym trójpaku zabrakło ponadto definicji prosumenta.

Skrytykował również art. 9 nowej ustawy. Posługując się przykładem prosumenta korzystającego dotychczas z taryfy G11, prelegent uzasadniał, że system wsparcia przywidziany w nowej ustawie jest "systemem wsparcia operatora", a nie prosumenta, i tym samym jest niedozwoloną pomocą publiczną udzielaną temu operatorowi.

Pozytywnym momentem jest to, że prowadzenie mikroinstalacji nie należy do działalności gospodarczej, co wynika z definicji mikroinstalacji.

Kolejnym prelegentem był Krzysztof Brzozowski, prezes Stowarzyszenia Wolna Przedsiębiorczość i przedstawiciel Centrum Technologii Energetycznych, który poinformował o nowych źródłach finansowania instalacji OZE w 2014 roku, a mianowicie – o programach dotacji, niskooprocentowanych kredytów i dopłat do kredytów.

Krzysztof Brzozowski najpierw zdyskredytował opinię, że OZE są nieopłacalne oraz że podważają energetykę tradycyjną. Zaznaczył, że energetyka konwencjonalna była przez dłuższy czas wspierana przez dotacje. Przy wszystkich szacunkach dotyczących wsparcia trzeba ponadto brać pod uwagę koszty środowiskowe.

Jego zdaniem interwencje Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w dziedzinie wspierania OZE nie są systemowe, ale punktowe i nie potrafią ukształtować rynku.

W czasie wykładu najwięcej uwagi poświęcono było dwóm programom – "Prosumentowi" i "Bocianowi". Programy te zaplanowane zostały zgodnie ze strategią NFOŚGiW na lata 2013-2016 z perspektywą do 2020 r. Obecnie odbywają się ich konsultacje, a ich uruchomienie planowane jest na I kwartał 2014 r.

"Prosument" to krajowy program NFOŚIGW, który oferuje pomoc inwestorom indywidualnym, którzy zdecydowali się na mikroinstalacje OZE (instalację kolektorów słonecznych, modułów fotowoltaicznych, pomp ciepła, małych elektrowni wiatrowych, mikrobiogazowani, mikro CHP). Nie jest jeszcze wyznaczona forma pomocy, która będzie dostępna w ramach tego programu. Nie wiadomo, czy będą to dotacje, czy niskooprocentowane kredyty. W założeniach pomoc miała być udzielana w postaci niskooprocentowanych kredytów (1-2 %), lecz NFOŚGiW czeka na wyjaśnienie zasad pomocy publicznej w funduszach strukturalnych UE.

Krzysztof Brzozowski poradził śledzić ten proces, uprzedzając, że kiedy program startuje, się można zaobserwować większą przychylność systemu wobec beneficjentów. Prelegent poskarżył się ponadto na obecność dodatkowej instytucji pomiędzy państwem a beneficjentem w Polsce – banku, co podwyższa opłaty za funkcjonowanie takich programów.

Program "Bocian" przeznaczony jest natomiast dla przedsiębiorstw. Powstał w celu wspierania rozproszonych, odnawialnych źródeł energii. Mówca zaznaczył, że oprócz wymienionych istnieją jeszcze inne programy, np. ukierunkowane na poprawę efektywności energetycznej, obejmujące inwestycje energooszczędne w małych przedsiębiorstwach. W ramach tych programów firmy mogą uzyskać wsparcie na poprawę charakterystyki energetycznej budynku, m.in. na termomodernizacją bądź w postaci środków na instalację urządzeń małej energetyki.

Po tym przemówieniu Grzegorz Wiśniewski znów zabrał głos, by podzielić się z obecnymi informacjami na temat, kiedy w domach warto stosować OZE. Omówił ich zalety i wady oraz zagadnienie zależności różnych wielkości i rodzajów instalacji OZE od dostępności innych nośników energii.

Prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej powołując się na ekspertyzę tej organizacji pt. "Analiza dotycząca możliwości określenia niezbędnej wysokości wsparcia dla poszczególnych technologii OZE", przedstawił prognozę kosztów energii z dużych instalacji fotowoltaicznych, biogazu i energii wiatru w zestawieniu z hurtową ceną energii. Z prognozy wynika, że niedługo po 2020 roku zarówno cena energii fotowoltaicznej, jak i wiatrowej, będzie mniej więcej taka sama jak cena hurtowa energii. Według Wiśniewskiego okres zwrotu inwestycji w różnych wariantach pracy mikroinstalacji OZE wynosi powyżej 20 lat.

Stwierdził też, że w dzisiejszej sytuacji prawo nie może blokować rozwoju technologii. Jest to ważne tym bardziej, że konieczne jest uczenie i rozwijanie się w tej dziedzinie, aby uniknąć importu odpowiednich urządzeń i by – wręcz przeciwnie – polscy producenci mikroinstalacji mogli wyjść na rynek światowy.

Następnie dr inż. Maria Kostka, pracownik Instytutu Klimatyzacji i Ogrzewnictwa Politechniki Wrocławskiej oraz Marek Rybiański z Centrum Technologii Energetycznych wygłosili wykład "Zielona instalacja w działaniu. Ufaj i sprawdzaj", w ciągu którego przedstawili ogólne oceny sprawności i ekonomiki instalacji OZE na podstawie testów przeprowadzonych w Centrum Technologii Energetycznych. Omówiono systemy fotowoltaiczne, urządzenia grzewcze, kolektory słoneczne, systemy wentylacyjne oraz gruntowne wymienniki ciepła.

Po zakończeniu pierwszej części konferencji odbyła się debata medialna pt. "Dobre praktyki i ciekawe przykłady stosowania urządzeń i instalacji OZE".

Dodatkowe informacje o wydarzeniu można uzyskać na stronie internetowej:
www.eko-kreatywni.pl/index.php/aktualnosci-wszystki/37-konferencja-otwierajaca-projekt-ekokreatywni-czyli-od-pomyslu-do-wdrozenia.

 

Wiktoria Raczyńska dla ChronmyKlimat.pl

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej