Polecane publikacje

Człowiek odpowiada za 3/4 zmian klimatu (13694)

2011-12-08

Drukuj

El_Hierro1.wikiWedług najnowszych badań, wykorzystujących zupełnie inną metodę niż dotychczas, 75% wzrostu średniej globalnej temperatury od lat pięćdziesiątych XX w. spowodowane jest ludzką aktywnością. Naturalne procesy mają trzy razy mniejszy wpływ na klimat. Wyniki uzyskane w szwajcarskim Instytucie Atmosfery i Klimatu zostały niedawno opublikowane w piśmie "Nature Geoscience".

Ziemski klimat nie jest czymś trwałym, waha się cały czas. Zmiany są efektem procesów naturalnych, np. takich jak wybuchów wulkanów czy aktywności Słońca. Poprzez emisje gazów cieplarnianych i aerozoli wpływ na niego ma także człowiek.

Żeby określić, jak duży wpływ na klimat ma każda z przyczyn, naukowcy zwykle, z pomocą modeli komputerowych, przewidują efekty danych czynników. Następnie przygotowuje się analizę statystyczną wyników, która pozwala na zobrazowanie, jak wielki wpływ na zmiany mają poszczególne czynniki oraz porównanie ich ze sobą.

natgeo_pressfigures_v2_550x366Zmiany w średniej globalnej temperaturze od 1850 roku a czynniki na nią wpływające

Już w czwartym raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) podsumowującym zmiany klimatu (AR4 z 2007 roku) stwierdzono, że "większość zaobserwowanego od połowy zeszłego wieku wzrostu średniej globalnej temperatury została najprawdopodobniej spowodowana przez gazy cieplarniane wyemitowane przez człowieka. Jest ekstremalnie mało prawdopodobne, by zmiany klimatu zachodzące przez ostatnie 50 lat mogły zostać wyjaśnione bez uwzględnienia zewnętrznego czynnika. Same naturalne przyczyny nie mogły ich spowodować".

W najnowszym badaniu nie użyto opracowanych wcześniej technik, jednakże jego wyniki były zasadniczo takie same jak uzyskiwane w przeszłości rezultaty. Nowa metoda ma również tę przewagę, że jest o wiele mniej skomplikowana.

Główny autor tych badań, profesor Reto Knutti z Instytutu Atmosfery i Klimatu w Zurichu opowiedział portalowi carbonbrief.org, jak pracował jego zespół:

"Nasza metoda bazuje na o wiele prostszym modelu, który uruchamialiśmy tysiące razy, z każdym razem z inną kombinacją parametrów. Wyniki porównywaliśmy z obserwowanym ociepleniem i podnoszeniem się poziomów oceanów i zachowywaliśmy te, które były zgodne z rzeczywiście zachodzącymi zmianami klimatycznymi. Uzyskaliśmy obszerny zestaw kombinacji czynników, które mogły spowodować to, co obecnie obserwujemy. Następnie użyliśmy modelu dla każdej z przyczyn osobno, m.in. dla dwutlenku węgla. W ten sposób najlepiej oszacowaliśmy wpływ każdego procesu na klimat".

"Wyniki, które otrzymaliśmy, całkowicie pokrywają się z rezultatami klasycznej metody, mimo iż uzyskane zostały w inny sposób. Dzięki temu jesteśmy jeszcze bardziej pewni, że człowiek znacząco wpływa klimat".

Klimatolodzy rezultaty profesora Knuttiego przywitali z entuzjazmem. Nowa metodologia badawcza doprowadziła do podobnych wniosków co poprzednie prace i tym samym zwiększyła wiarygodność rezultatów wcześniejszych badań.

"To jest całkiem przekonywujący materiał: obserwacje i zasada przemiany energii zostały użyte do pokazania, że gazy cieplarniane są odpowiedzialne za globalne ocieplenie, a każdy inny scenariusz łamie prawa natury. Poprzednie dowody opierały się na kompleksowych modelach klimatycznych, ale ten ich nie potrzebuje – wszystko tu wynika z uważnej obserwacji lądu, oceanu i gazów atmosferycznych" – tak rezultaty szwajcarskiego instytut skomentował profesor Piers Forster, zajmujący się zmianami klimatu na uniwersytecie w Leeds.

Doktor Peter Stott, szef monitoringu klimatu w Met Office w Hadley Centre, dodał: "Badania te, pomimo innego podejścia do zagadnienia, potwierdzają, że obserwowane przez ostatnie 50 lat ocieplenie klimatu jest skutkiem głównie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Obok podobnych wyników Met Office i innych badaczy to kolejny dowód na to, że globalny wzrost temperatur powinien być przepisany ludzkiej aktywności".

natgeo_pressfigures_v1_550x1049

Badacze przy użyciu nowych technologii ustalili, że emisja gazów cieplarnianych, za którą odpowiada człowiek, spowodowałaby wzrost temperatur aż o ok. 0,85°C od połowy zeszłego wieku. Jednakże wpływ ten został zbilansowany uwolnieniem do atmosfery znacznych ilości aerozoli, które ochładzają klimat i globalna średnia temperatura w tym czasie wzrosła jedynie o połowę tej wartości. Łącznie, od początku XX w., nastąpił wzrost o ok. 0,75°C.

 

Tłumaczenie i opracowanie: Urszula Drabińska, ChronmyKlimat.pl, fot. Wikimedia CC
na podstawie: carbonbrief.org

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej