Polecane publikacje

Australia i Polska upomniane za brak progresywnej polityki klimatycznej (16476)

2013-11-19

Drukuj

fossils leadKonferencja klimatyczna w Warszawie znalazła się na półmetku. Jak dotychczas przebiegały negocjacje? Tuż przed najważniejszą częścią konferencji przyglądamy się, kto — według organizacji pozarządowych — rozmowom szkodził najbardziej i komu Climate Action Network International zdecydowała się przyznać niechlubne wyróżnienia Skamieliny Dnia. Wśród wytykanych palcami znalazła się niestety również Polska.

Pierwszy tydzień należał do Australii

Jeszcze przed rozpoczęciem COP 19 w Warszawie złe wieści płynęły z Australii. Rozwiązano tam departament ds. zmian klimatu, zdymisjonowano ministra i planowano zniesienie podatku węglowego. Okazało się, że może być jeszcze gorzej. Pierwszego dnia negocjacji, 11 listopada, australijskie media doniosły, że ich państwo nie zamierza popierać żadnych nowych zobowiązań dotyczących finansowania. Tymczasem prezydent COP i jednocześnie polski minister środowiska Marcin Korolec od początku podkreślał, że to właśnie ustalenie zasad finansowania działań na rzecz klimatu, zwłaszcza w krajach rozwijających się, jest głównym celem warszawskiej konferencji.

Pierwsza Skamielina Dnia powędrowała do Australii, drugiego dnia, niestety, antynagrodę otrzymał polski rząd. Przyznająca wyróżnienia sieć klimatyczna CAN powodów przedstawiła aż nadto. Polska wytrwale sprzeciwia się planom przyjęcia przez Unię Europejską bardziej ambitnych klimatycznych celów. W tym samym czasie co konferencję klimatyczną, współorganizuje Szczyt Węglowy, a w planach nie przewiduje nawet dyskusji o szansach, jakie niesie ze sobą odnawialna energia. Na sponsorów COP wybiera największych trucicieli, którzy otwarcie sprzeciwiają się polityce klimatycznej — to tylko niektóre z uzasadnień przyznania Skamieliny.

W przeciwieństwie do polskiego rządu, Promykiem Nadziei docenione zostało polskie społeczeństwo, które, według ostatnich badań, zdecydowanie opowiada się za rozwojem odnawialnych źródeł energii. "Dziękujemy obywatelom Polski za wspieranie przyszłości bez zawirowań klimatycznych" — napisało CAN w uzasadnieniu.

Czwartkowe antynagrody podzielone zostały pomiędzy Australię i Turcję. Ta pierwsza otrzymała Skamielinę Dnia za wycofywanie się z efektywnej polityki klimatycznej oraz zmniejszanie funduszy dla odnawialnych źródeł energii. Drugie miejsce dla Turcji to efekt emisji CO2, która wzrosła o 24% w porównaniu z rokiem 1990. Kraj ten odnotowywał też najwyższe wzrosty emisji z roku na rok. A jako kraj z Aneksu 1 Protokołu z Kioto, nie ma żadnych zobowiązań redukcyjnych. Co więcej, niedawno tamtejsze władze wyłączyły spod wszelkich regulacji środowiskowych, do 2021 roku, wszystkie państwowe przedsiębiorstwa energetyczne. Turcja zbytnio nie będzie miała okazji do poprawy — w Warszawie nie pojawił się ani jeden przedstawiciel tureckiego ministerstwa środowiska oraz departamentu ds. zmian klimatu.

W piątek w centrum uwagi znów była Australia. "Wycofanie się z działań na rzecz klimatu i ich finansowania to policzek dla krajów rozwijających się" — tłumaczyło CAN. Tego samego dnia upomnienie dostała Japonia. W sobotę nie uniknęła już pierwszej Skamieliny Dnia za obniżenie swojego celu redukcji emisji. W 2009 roku Japonia przyjęła, że w 2020 roku będzie emitować o 25% mniej niż w 1990. Teraz okazuje się, że będzie to o 3,1% więcej.

Fatalny początek drugiego tygodnia negocjacji w wykonaniu Polski

Drugi tydzień negocjacji klimatycznych, podczas którego zapadają ważne decyzje, rozpoczął się fatalnie dla Polski. Uwadze zagranicznych gości nie umknęła organizacja w Ministerstwie Gospodarki Międzynarodowego Szczytu Węgla i Klimatu. "Agresywne promowanie węgla podkopuje nasze szanse do zatrzymania wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie 2ºC. Węgiel spalany przez ludzi ma największy wpływ na wzrost stężenia CO2 w atmosferze i jest główną przyczyną trwającego kryzysu klimatycznego" — tłumaczy CAN przyznanie drugiej antynagrody Polsce.

II fossil dla Polski

Przyznanie drugiej już Skamieliny Dnia Polsce podczas COP 19, Warszawa, 18 listopada 2013 r., fot. Koalicja Klimatyczna

Prezydent COP Marcin Korolec tymczasem unika wszelkich komentarzy zarówno dotyczących postępów w negocjacjach, jak i antynagród. W piątek, 15 listopada, jeszcze przed przyznaniem drugiej z nich Polsce, podczas konferencji prasowej udało się go jednak namówić na krótką wypowiedź. — Jako polski minister środowiska, nie mogę pamiętać, ile Skamielin Dnia Polska już otrzymała — powiedział.

My też wolelibyśmy nie pamiętać. Dziś rozpoczyna się tzw. high level segment — rozmowy na najwyższym szczeblu. Oby od tej pory torpedujących rozmowy, a tym samym antynagród było jak najmniej.

 

Aktualizacja: Około godz. 15, jeszcze przed wystąpieniem na COP 19 premiera Donalda Tuska spłynęła do nas wiadomość, że również dziś, 19 listopada 2013 r., Polska nagrodzona została Skamieliną Dnia. W najbliższym czasie postaramy się poinformować, co tym razem było przyczyną tego niechlubnego wyróżnienia.

 

Urszula Drabińska
ChronmyKlimat.pl

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej