W pierwszym przetargu na zakup elektrycznych autobusów dla Warszawy, który zorganizowano na początku ubiegłego roku, zwyciężył chiński producent BYD. Przetarg oprotestował jednak przegrany – polski Solaris.

– To działanie na niekorzyść polskich podatników i polskiej gospodarki, a w szczególności na niekorzyść mieszkańców Warszawy – tak wyniki pierwszego przetargu komentował Solaris.

Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do wniosku złożonego przez polskiego producenta autobusów elektrycznych. KIO poinformowała, że w efekcie prowadzonego postępowania nie otrzymała od BYD wyjaśnień uzasadniających zaoferowaną w przetargu cenę. Solaris argumentował, że Chińczycy zaoferowali w przetargu cenę dumpingową.

W efekcie przetarg unieważniono, a w ponownym przetargu wygrał polski Solaris. 10 elektrobusów Solarisa kosztowało prawie 22 miliony złotych. Cena zaproponowana wcześniej przez BYD wyniosła 15,5 mln zł.
Elektryczne autobusy Solarisa – model Urbino 12 electric – jeżdżą po Warszawie od początku lipca br., kursując na linii 222. Autobusy pokonują średnio w ciągu dnia roboczego 1200 km, a w święta o 150 km mniej. Pojazdy są ładowane w nocy, ale także są doładowywane w dzień. 

Jak zapewniają warszawskie MZA, dotychczasowe użytkowanie elektrycznych Solarisów pokazało, że koszty ich eksploatacji są czterokrotnie niższe niż w przypadku tradycyjnych pojazdów spalinowych.

– Do przejechania jednego kilometra Solaris Urbino 12 Electric zużywa około 1,35 kWh energii. Przejazd 100 kilometrów kosztuje więc cztery razy mniej niż w przypadku klasycznego Solarisa Urbino 12 (który zużywa ok. 40 litrów ON na 100 kilometrów) – informuje MZA.

Stołeczne przedsiębiorstwo komunikacyjne zapewnia, że zakup 10 elektrycznych Solarisów jest długofalowym testem przed planowanymi w przyszłości kolejnymi inwestycjami w tabor elektryczny, a do 2020 roku MZA zamierza kupić 130 tego typu pojazdów.

Ostatnio MZA informowało o zakupie kolejnych Solarisów. Tym razem chodzi jednak o pojazdy z tradycyjnym napędem spalinowym, które zostaną dodatkowo wyposażone w montowane na dachach ogniwa fotowoltaiczne.

Źródło: gramwzielone.pl