Opinie

W przyszłym roku w Polsce regaty łodzi solarnych (9700)

2010-07-10

Drukuj
W lipcu przyszłego roku w Polsce mają się odbyć Hanzeatyckie Regaty Łodzi Solarnych. Międzynarodowa impreza ma promować Polskę, odnawialne źródła energii i ożywić trakty wodne. Porozumienie w sprawie współorganizacji regat, podpisali 7 czerwca: Mirosław Bieliński, prezes grupy ENERGA S.A., prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz, wiceprezydent Elbląga - Artur Zieliński, marszałek województwa pomorskiego - Mieczysław Struk, przedstawiciel marszałka województwa warmińsko-mazurskiego i prof. Henryk Krawczyk, rektor Politechniki Gdańskiej - informuje na swoich stronach internetowych PG.
Regaty łodzi zasilanych energią słoneczną mają się odbyć dniach 9-17 lipca na trasie ponad 200 km, w 5 etapach. Start zaplanowano w Elblągu, skąd trasa będzie wiodła przez Malbork, Gdańską Głowę, Przegalinę do Gdańska.

Dr inż. Wojciech Litwin z Katedry Urządzeń Okrętowych i Oceanotechnicznych PG powiedział PAP, że zarówno Gdańsk, jak i Elbląg zaakceptowały już zakres prac, związanych z przygotowaniem do zawodów. Sponsorem strategicznym zostanie grupa ENERGA S.A., która już ma praktykę we współpracy z Politechniką Gdańską. Merytoryczną obsługę imprezy bierze na siebie Politechnika.

Do tej pory takie zawody odbywały się jedynie w Holandii. Tam zjeżdżają się konstruktorzy łodzi solarnych i zawodnicy z wielu stron świata. W holenderskich zawodach regularnie biorą udział Polacy z Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa PG, przywożąc skonstruowane przez siebie łodzie.

"Najbliższe regaty w Holandii rozpoczną się już 4 lipca i przygotowujemy na nie nową konstrukcję, łódź dwuosobową, III generacji - zapowiada dr Litwin, który jest jednym z pomysłodawców organizacji regat w Polsce. - Konstrukcja po przetestowaniu jej na holenderskich zawodach, ma wystartować w polskich regatach."

"Przygotowaliśmy dla niej trzy wersje kadłuba, wykonaliśmy obliczenia, które pozwoliły wytypować jeden dający najmniejszy opór - opowiada Litwin. - Firma Model-Art w cenie materiałów wykonała kopyto i formę do odlania kadłuba. Następnie nasi studenci z Koła Naukowego KORAB zawieźli je do stoczni w Ostródzie, gdzie z włókien węglowych, w technologii próżniowej, wykonano kadłub o długości 8 m i wadze 18 kg."

Dodaje, że równolegle, firma niemiecka wykonała układ napędowy, czyli silnik wolnoobrotowy, zaś w Centrum Techniki Okrętowej w Gdańsku zostanie zaprojektowana i wykonana śruba napędowa, specjalnie dla naszej jednostki.

Łódź ma być zaopatrzona w unikalny układ pomiarowy, rejestrujący 12 różnych parametrów. Dzięki niemu sternikowi łatwiej będzie podejmować decyzje.

Koszt nowej jednostki na rynku może osiągnąć 200 tys. zł. Jak jednak zapewnia dr Litwin, zostanie ona skonstruowana za 50-60 tys. zł, dzięki współpracy z firmami, które pewne jej elementy wykonują bezpłatnie, udzielają materiałów i dzięki ludziom, którzy pracują przy projekcie charytatywnie.

O pierwszej polskiej łodzi wycieczkowej, zbudowanej przez entuzjastów z Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa PG można przeczytać tutaj.

źródło: PAP - Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl  

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej