Opinie

Trzeci odcinek cyklu "Komentarz do projektów: Polityki energetycznej Polski do roku 2040 i Krajowego planu energii i klimatu na lata 2021-2030". (20728)

Konrad Wielądek
2019-02-22

Drukuj
galeria

Trzeci odcinek z serii "Komentarz do projektów: Polityki energetycznej Polski do roku 2040 i Krajowego planu energii i klimatu na lata 2021-2030". Dla Państwa komentuje dr Andrzej Kassenberg, współfundator Instytutu na rzecz Ekorozwoju, ekspert ds. klimatu i energii.



Obserwowane już oraz przewidywane światowe trendy w zakresie energetyki wyraźnie wskazują bardzo silną dekarbonizację tego sektora. Według Bloomberg New Energy Outlook w roku 2050 już tylko 29% światowej produkcji energii elektrycznej będzie pochodzić ze spalania paliw kopalnych, obecnie jest to 63%. Energetyka wiatrowa i słoneczna będą zaś wytwarzać 50% energii elektrycznej. Do 2050 roku koszty przeciętnej elektrowni fotowoltaicznej spadnie o 71%, a farmy wiatrowej – o 58%. Fotowoltaika i wiatr już teraz są tańsze niż budowa nowych dużych elektrowni węglowych i gazowych. Jednocześnie dramatycznie będą spadać koszty magazynowania energii. Największe straty poniesie energetyka węglowa, której udział w 2050 roku ma wynosić 11% (obecnie – 38%). Szacuje się, że w związku z niskimi kosztami udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w Rekomendacja Konieczne i pilne jest dodanie do projektu PEP 2040 szerokiego i pogłębionego rozdziału o wpływie sektora energetycznego na środowisko i zdrowie ludzi, wraz z propozycjami unikania oraz minimalizacji oddziaływań negatywnych, zgodnie z prawem ochrony środowiska, a także przedstawienie tego projektu do ponownej konsultacji wraz z projektem strategicznej oceny oddziaływania na środowisko. 4 europejskim miksie elektroenergetycznym wyniesie 87%. Dominować będzie energetyka wiatrowa i słoneczna.

Według Bloomberg’a tanie odnawialne źródła energii, elastyczny popyt na energię i zintegrowane z tym systemy jej magazynowania będą zmieniać europejski system energetyczny. Przestanie on opierać się na paliwach kopalnych i nuklearnych, a zacznie jedynie polegać na zmiennej energii odnawialnej, tzn. elektroenergetyce bezemisyjnej. Ten trend potwierdza Międzynarodowa Agencja Energii, która w nowym scenariuszu przewiduje, że w 2040 roku odnawialne źródła energii i węgiel zamienia się miejscami w miksie energetycznym: w 2040 roku udział energii z odnawialnych źródeł wzrośnie z obecnych 25% do około 40%, a węgla – spadnie. Według Międzynarodowej Agencji ds. Energetyki Odnawialnej (tzw. IRENA) całkowity udział energii odnawialnej ma wzrosnąć jeszcze bardziej – z około 18% całkowitego zużycia energii finalnej w 2015 do około dwóch trzecich w 2050 roku. W tym samym czasie, do połowy wieku, udział odnawialnych źródeł energii w sektorze elektroenergetycznym ma wzrosnąć z około jednej czwartej do 85%, głównie poprzez wzrost produkcji w energetyce słonecznej i wiatrowej. Energochłonność globalnej gospodarki ma spaść o około dwie trzecie, obniżając zapotrzebowanie na energię w 2050 roku do poziomu nieco niższego niż w 2015 roku. OZE i poprawa efektywności energetycznej razem mogą – przy użyciu bezpiecznych, niezawodnych, niedrogich i powszechnie dostępnych technologii – zredukować emisje CO2 z sektora energii o 90%.

Chiny, największy użytkownik energii na świecie, stają się liderem wprowadzania energii odnawialnej. W ramach programu Zielone horyzonty do 2050 roku zamierzają pozyskiwać 80% potrzebnej energii ze źródeł odnawialnych. W 2016 roku emisja CO2 spadła tam o 5%, przy 7-procentowym wzroście gospodarczym.

Projekt PEP 2040 nie bierze pod uwagę światowych, w tym europejskich, trendów związanych z transformacją energetyczną, co skazuje Polskę na wysoce kosztowny scenariusz zachowawczy, bez możliwości uczestniczenia w korzyściach gospodarczych z niej płynących. Innymi słowy: bieżący interes polityczny w postaci zapewnienia sobie głosów lobby węglowoenergetycznego w kolejnych wyborach przedkłada się nad budowanie konkurencyjnej gospodarki opartej na bezpiecznej, taniej i efektywnie użytkowanej energii. W dokumencie nie rozważa się również globalnej konieczności przeciwdziałania zmianom klimatu. Warto zwrócić uwagę, że – jak napisano w projekcie PEP 2040 – „W najbliższych kilkunastu latach (zwłaszcza po 2029 r.) z systemu wycofana zostanie znaczna część obecnie eksploatowanych jednostek wytwórczych”. Stwarza to unikatową szansę na rozpoczęcie w Polsce transformacji energetycznej. Czy znów Polak ma być mądry po szkodzie?

Tekst całej opinni przygotowanej przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju na prośbę Stowarzyszenia EKO-UNIA nzjadziejsz tutaj: Opinia o projekcie polityki energetycznej do roku 2040


Udostępnij wpis swoim znajomym!



Podobne artykuły


Podziel się swoją opinią




Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej