Opinie

Plan energetyczny Komisji nie wywołał entuzjazmu (9213)

2010-11-18

Drukuj
Odpierając krytykę za brak konkretnych pomysłów, Komisja Europejska 10 listopada przedstawiła nową strategię energetyczną, wzywającą do zainwestowania 1 bln € w ciągu następnej dekady w integrację europejskich sieci energetycznych.
W marcu 2007 roku szefowie unijnych państw i rządów przyjęli pierwszy plan działań Unii w zakresie energii i wezwali Komisję Europejską do przygotowania nowego planu działań na lata następujące po 2010 roku. Niektóre zmiany obejmowały daleko idące propozycje liberalizacji rynku energetycznego, pakiet klimatyczno-energetyczny oraz strategiczny planu w dziedzinie technologii energetycznych (SET).

Przedstawiony przez Komisję w marcu 2010 roku projekt strategii „Europa 2020” również zawiera cele klimatyczne na rok 2020, co ma promować oszczędne gospodarowanie zasobami. W maju zeszłego roku unijni ministrowie wydali pierwsze opinie na temat najnowszej wersji planu działań w zakresie energii na lata 2011-20. Zgodzili się, że powinien on być gotowy do wdrożenia w marcu 2011.

Plan energetyczny na rok 2020 ustala priorytety w pięciu rozległych obszarach, m.in. chce powstrzymać rosnącą konsumpcję energii w Europie przy zastosowaniu zachęt finansowych na remonty energochłonnych budynków oraz integrację europejskiego rynku energetycznego. Ponadto sugeruje kontynuację dotychczasowej unijnej polityki energetycznej, przewodnictwa w zakresie innowacyjnych technologii oraz zwrócenie uwagi na sprawy konsumenckie, takie jak bardziej przejrzyste rachunki za energię czy uproszenie procedury zmiany dostawcy energii.

„Przez następne dziesięć lat cała infrastruktura energetyczna będzie potrzebowała wsparcia finansowego o łącznej wartości 1 bld €” – stwierdza Komisja w raporcie. „Do 2015 roku żadne państwo członkowskie nie powinno być oddzielone od wspólnej sieci”. Wymagane środki pochodzić mają głównie od przemysłu oraz konsumentów, którzy powinni przygotować się na finansowanie części kosztów infrastruktury oraz wzrost rachunków za energię, powiedział unijny komisarz ds. energii Günther Oettinger. Dotacje z budżetu Unii ograniczałyby się do projektów ogólnoeuropejskich oraz badawczych.

Komisja zwróciła uwagę także na opóźnienia w składaniu projektów dotyczących infrastruktury i zaproponowała uproszczenie procedury przyznawania dotacji oraz ustalenie limitów czasowych na podjęcie decyzji.

Oettinger jest pewien, że szefowie państw i rządów poprą nową strategię w lutym na specjalnym szczycie dotyczącym energii.

Celem Komisji jest propozycja konkretnej inicjatywy ustawodawczej w ciągu najbliższych 18 miesięcy.

Komentarze

Plan Komisji wywołał mieszane reakcje decydentów i przedstawicieli przemysłu. Choć koncentruje się on na efektywności energetycznej i został zaakceptowany przez wielu, niektórzy podkreślili, że brak mu wiarygodności oraz propozycji konkretnych działań.
„Efektywność energetyczna i energooszczędność powinny stanowić centralny element polityki energetycznej Unii, jeśli chce ona zagwarantować sobie bezpieczeństwo dostaw energii i osiągnąć cele klimatyczne. Jednak Komisja zajmuje się tą ważną sprawą tylko pobieżnie i wydaje się raczej opóźniać wdrożenie środków, które usatysfakcjonują wszystkich”, powiedział deputowany z Partii Zielonych, Claude Turmes.

Posłowie Partii Zielonych skrytykowali też strategię za zwracanie uwagi przede wszystkim na interesy dużych zintegrowanych przedsiębiorstw energetycznych. „Komisji wydaje się nie przeszkadzać dominacja wielkich (niemieckich) oligopoli energetycznych. KE nie radzi sobie z podstawowym problemem, a mianowicie jak uniezależnić Europę od jej szkodliwego nałogu, czyli paliw kopalnych”, powiedział Turmes.

Grupa Socjalistów i Demokratów (S&D) wskazała na brak odniesienia do celów wiążących w zakresie oszczędności energii. „Państwa członkowskie nie będą w stanie zrealizować celów 20% oszczędności, które są kluczowe dla osiągnięcia ożywienia gospodarczego i zrównoważonego środowiska”, powiedziała szwedzka posłanka, Marita Ulvskog z S&D.

„Wciąż nie ma porozumienia w najważniejszych kwestiach: zmniejszenia zużycia energii, zwiększenia dostaw energii odnawialnej oraz modernizacji sieci energetycznych. Zamiast odnieść się do potrzeb konsumentów, takich jak wzrost cen energii, Komisja stawia na pierwszym miejscu interesy przedsiębiorstw energetycznych”, powiedział Poul Nyrup Rasmussen, przewodniczący Partii Europejskich Socjalistów (PES). Nazwał strategię „planem tradycyjnego wykorzystania energii”.

Europejskie przedsiębiorstwa domagają się jednak, by działania służące oszczędzaniu energii pozostały dobrowolne. Do małych przedsiębiorstw „należy raczej dopłacać, a nie obciążać je dodatkowymi wymogami administracyjnymi”, powiedział przedstawiciel Stowarzyszenia Europejskich Izb Handlowych i Przemysłu, Eurochambres.

Europejska Federacja Przemysłu Budowlanego (FIEC) wskazała, że uzyskanie wystarczającego dofinansowania pozostaje „wielką przeszkodą w upowszechnianiu działań na rzecz efektywności energetycznej”. „W tym kontekście z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że problem podziału zachęt pomiędzy właścicielami a najemcami zostanie uwzględniony w przyszłych propozycjach Komisji”.

WWF zwróciło uwagę na brak wymagań co do konkretnych terminów i treści przyszłych wniosków. Pozostawia to „istotne niejasności” przed lutowym szczytem unijnym w sprawie energii. „Komisja zdaje sobie sprawę, że Europa zamiast planowanych 20% może osiągnąć najwyżej 10% oszczędności energii – odpowiada to energii siedmiu rurociągów Nabucco lub zużycia energii finalnej w Niemczech”, powiedział Jason Anderson, dyrektor ds. klimatycznych i energetycznych w WWF. WWF wzywa do ustalenia wiążącego celu związanego z oszczędnościami energetycznymi – oczywistego rozwiązania, które jest wciąż całkowicie ignorowane”.

źródło: EurActiv
tłum. ChronmyKlimat.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej