Zgodnie z zarządzeniem władz, w poniedziałek 17 marca 2014 roku zaczął obowiązywać naprzemienny ruch uliczny. Polega on na tym, że jednego dnia mogły poruszać się jedynie samochody z nieparzystymi numerami tablic rejestracyjnymi, a następnego z parzystymi. Złamanie zakazu może skończyć się mandatem. Mieszkańcy mogą za to bezpłatnie korzystać z komunikacji publicznej, miejskich rowerów i wypożyczalni samochodów elektrycznych.

Decyzja władz Paryża jest spowodowana przekroczeniem dopuszczalnych norm stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, odnotowywanych przez ostatnie kilka dni. Jak informuje BBC, do powstania smogu przyczyniły się warunki pogodowe – kombinacja występujących w Paryżu zimnych nocy i ciepłych dni, która zatrzymała smog nad miastem.

W piątek 14 marca w paryskim powietrzu stężenie cząstek PM10 wyniosło 180 mikrogramów/m³ i było ponad dwukrotnie wyższe niż dopuszczają normy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Za powstawanie cząstek PM10 odpowiada przede wszystkim motoryzacja, systemy grzewcze wykorzystujące paliwa kopalne oraz przemysł.

Zakaz już spotkał się z krytyką mieszkańców i opozycji politycznej. Jak dodaje BBC, władze Paryża zdecydowały się na tak odważny krok, mimo iż w najbliższych dniach odbędą się tu lokalne wybory. Oponenci wskazują, że więcej korzyści niż ograniczenie ruchu aut przyniosłyby zwykły deszcz i wiatr.

Środki wprowadzone w Paryżu są tymczasowe, jednak francuski rząd już zapowiedział zrewidowanie polityki mającej na celu walkę z zanieczyszczeniem powietrza.

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.