Opinie

Negatywne skutki budowy zapór i elektrowni wodnych (9652)

2010-09-11

Drukuj
img style='float:left; margin: 0 6px 6px 0;'Rdzenne ludy w nieproporcjonalnym stopniu odczuwają negatywne skutki budowy zapór i elektrowni wodnych budowanych na ich ziemiach. Spiętrzanie wód nie przynosi im korzyści – wynika z raportu organizacji Survival International.
Raport opublikowano z okazji Międzynarodowego Dnia Ludności Rdzennej, ustanowionego w 1994 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Powołując się na przykłady z Azji, Afryki i obu Ameryk, raport ujawnia, jakie są przemilczane koszty uzyskiwania zielonej energii z wielkich zapór i hydroelektrowni.

Obecnie ich budowa i kolejne projekty mnożą się w błyskawicznym tempie. Na całym świecie Bank Światowy finansuje kosztem 11 mld dolarów budowę 211 takich projektów.

Powstawanie tam ma niszczący wpływ na życie plemion m.in. w dorzeczu Amazonki. Na ziemiach jednego z tych plemion, Enawene Nawe, brazylijski rząd chce postawić 29 zapór. W całej Amazonii ich budowa będzie miała wpływ na tereny pięciu plemion żyjących do tej pory bez kontaktu z cywilizacją.

W tym tygodniu setki ludzi z zamieszkujących Brazylię plemion będą gromadzić się, by informować o skutkach kontrowersyjnej tamy Belo Monte w stanie Para, trzeciej z największych na świecie. Jej postawienie zagraża plemiennym ziemiom i zasobom żywności.

W północnej części wyspy Borneo budowa tamy może spowodować zagładę jednego z plemion indonezyjskich.

Z kolei w Etiopii, jeśli nie dojdzie do wstrzymania budowy tamy na rzece Omo, tamtejszym plemionom grozi głód i uzależnienie od pomocy żywnościowej.

W finansowaniu zapór Chiny już wyprzedziły Bank Światowy. Chińska firma, która zbudowała kontrowersyjną zaporę Trzech Przełomów na Jangcy, zawarła kontrakt na budowę tamy w północnej części wyspy Borneo.

Największy chiński bank, Bank Przemysłowy i Handlowy Chin bada możliwość finansowania zapory Gibe III na rzece Omo – jednej z największych rzek w Etiopii. Byłaby to najwyższa tama na kontynencie afrykańskim, wysokości 240 metrów. Postawienie jej utworzy zbiornik długi na 150 km, co może zniszczyć środki do życia co najmniej ośmiu plemionom.

Organizacja Survival International krytykuje protokół międzynarodowego stowarzyszenia hydroenergetyki HIA i Banku Światowego o zrównoważonej energii wodnej, który według niej nie ustanawia minimalnych standardów budowy zapór, istotnych przy podejmowaniu decyzji.

Survival przypomina, że budowa zapór wiąże się z koniecznością przesiedlania wielkich grup ludności, zniszczenia terenów uprawnych, lasów i domów. Organizacja powołuje się na przykład zapory Sardar Sarovar na piątej co do wielkości rzece Indii Narmada na wyżynie Dekan. Tysiącom rodzin, w dużej części z lokalnych plemion, które trzeba było przesiedlić, dano rekompensaty pieniężne lub w postaci nieurodzajnej ziemi.

źródło: PAP – Nauka w Polsce, fot. www.sxc.hu
www.naukawpolsce.pap.pl

Udostępnij wpis swoim znajomym!




Podziel się swoją opinią



Za treść materiału odpowiada wyłącznie Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju



Portal dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na Rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej